boję się….. chociaż bardzo chcę wrócić do życia zawodowego.
od 2002r. siedzę w domu.
starch chyba nie mniejszy, jak przed porodem:(
nowi ludzie, nowa firma (tzn znam głównego szefa i dwóch pracowników, ale i tak będe podlegac innej osobie), nowe zadania.
jak sobie poradzić ze stresem?
jak długo trwa takie wdrożenie po długiej przerwie?
czuję się, jakbym miała wracac z bezludnej wyspy…..
Patryś 03.03.2003
13 odpowiedzi na pytanie: wracam do pracy i….
Re: wracam do pracy i….
Powodzenia!!!!!!!!!!!
Kamila & Oliwierek 9.03.05r
Re: wracam do pracy i….
Będzie dobrze nie martw się 🙂
Re: wracam do pracy i….
;-))) Moje gratulcje!! Ja do nowego otoczenia i obowiazkow przyzwyczajalam sie miesiac;-) Powodzenia!
Ni 27.04.2003
Re: wracam do pracy i….
Napewno bedzie dobrze 🙂 Powodzenia w nowej pracy :))
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wracam do pracy i….
Hej
Ja wracałam do pracy jaj Fifi miał 7,5 miesiąca
Dałam sobie dwa tygodnie,,luzu” i okresu ochronnego…
Tiaa….minęło 3 miesiące zanim nauczyłam się znów skupiać na pracy, nie myśląc cały czas co robi właśnie mój synek i czy krzywda mu się nie dzieje….
No ale twój synuś jest większy i zależy, kto go będzie pilnował lub czy idzie do przedszkola….
Filip braciszek
Re: wracam do pracy i….
powodzenia!!!!! Trzymam kciuki za bezstresowy powrót. Nie mam doswiadczenia do powotu do pracy !Mąż zarabia na nas wszystkich.
martys darek28.02 julcia 07.03
Re: wracam do pracy i….
Dasz radę! Ja miałam takiego stracha już od 3 miesięcy a teraz nie lubię weekendów;)Siedziałam w domu 3 lata, a teraz powoli odzywam – nerwy miałam tylko jakiś tydzień a teraz już mija 3 miesiąc jak pracuję i jest bardzo OK. Powodzenia!
A i Ada. ps.friko.pl
Re: wracam do pracy i….
Trzymam kciuki, dasz sobię radę. Ja bym się cieszyła gdyby pracę udało mi się znaleźć pracę (oczywiście dopiero za jakiś czas) Na pewno nie obejdzie sie bez stresu, nie da się go wyeliminować. Pozdrawiam
Iwona, Sebuś 17.03.03 i dzidzia
Re: wracam do pracy i….
No to widze bedziemy stresowac sie razem:))
Ja coprawda wrocilam do zycia zawodowego juz w sierpniu ale we wlsnym gronie we wlasnej firmie. Od kwietnia rozpoczynam prace w projekcie z zupelnie nieznanymi dla mnie osobami w duzej skostnialej organizacji.
cogorsza dzis sie dowiedzialam ze jest problem z moim etatem wiec jesli przejdzie to co “forsuje” to wchodze w nowe srodowisko z tymi “targami” na karku:((
Beatko a co u Was?? ruszyliscie z budowa??
Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004
Re: wracam do pracy i….
myślę że to normalne że sie denerwujesz:)
ale na pewno bedzie wszystko dobrze i szybko sie wdrożysz.
gratuluję serdecznie!!
ILONA,KUBEK
+lipcowa córcia
Re: wracam do pracy i….
w takim razie czekam na relacje, jak “adaptujesz się” do tej skostniałej instytucji…. ja przyznam się, że nie chciałam pracowac w US właśnie dlatego, ze nie lubię takich bardzo formalnych urzędów
z budowa nie ruszyliśmy. stwierdziliśmy, ze za mała ta działka, za dużo problemów może być z tego tyt. (pozwolenia, układy z sasiadami).
chcę, aby sasiad nie wiedział, co mam na obiad:) a na tej działce niestety nie ma innej możliwości.
dlatego chcemy kupić ziemię.
tyko kiedy to nastąpi? to pytanie do mojego meża:)
Patryś 03.03.2003
Re: wracam do pracy i….
masz rację, stresu nie da się wyliminowac.
przeżyję:)
a Tobie na pewno uda się za jakiś czas:)
u nas jest gorsza sytaucja, jeśli chodzi o bezrobocie.
Patryś 03.03.2003
Re: wracam do pracy i….
no prosze, juz trzy mieisące jak”wyfrunęłaś” :-)))
pamiętam, jak pisałaś, że idziesz na rozmowę:))
mam nadzieję, że też tak szybko się oswoję, ale jeszcze nie wyobrażam sobie, jak można nie lubić weekendów:-)))
Patryś 03.03.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: wracam do pracy i….