wrastajacy paznokiec-koszmar

może ktos mi poleci jakąś skuteczną metode na wrastający paznokiec. Nigdy nie miałam z tym problemu, dopiero po ciązy zaczęły mi sie z tym problemy. W lutym miałam wycinaną płytke paznokcia i lekarz zapewniał mnie że mi sie to juz nie powtórzy a już 4 m-ce później z powrotem mi wrasta i mam paskudny paluch. Stosowałam juz moczenie w szarym mydle, maść ichtiolową, przemywanie rywanolem i nic, w dalszym ciągu mnie boli i robi mi się ziarnina. Jak sobie pomyślę że znowu ma mi wycinać paznokieć i przypomne sobie ten ból po zabiegu to mnie az ciarki przechodzą. a zreszta nie mam gwarancji że mi sie to nie odnowi.
Prosze pomóżcie bo zbliża sie jesień i nie będe mogła założyc zakrytych butów.
kiciucha i Julcia 28-12-2003

14 odpowiedzi na pytanie: wrastajacy paznokiec-koszmar

  1. Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

    zapytam sie siostry i brata oni mieli z tym potworny problem, bratu nawet zaczelo wyrastac ” dzikie mieso” z tego co wiem jest juz dobrze i nie ma problemu zapytam sie co stosowal na to i odrazu napisze

    • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

      bede ci bardzo wdzieczna za jakies rady

      • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

        Przeżywałam dokładnie to samo w lutym tego roku. Ból po zabiegu był dla mnie gorszy niż bóle porodowe – przez pół dnia płakałam z bólu – po prostu. Niestety po miesiącu z kawałeczkiem odnowiła mi się ta “kontuzja” i musiałam mieć powtórzony zabieg. Ale wtedy to już sama go chciałam bo choć ból po zabiegu okrutny – to przed zabiegiem też nie było wiele lepiej, a chociaż wizja końca męczarni była kusząca. Mój pan doktor powiedział że czasami się odnawia ale to raczej rzadkość. Mnie bynajmniej trzeci raz się nie odnowiło czego i Tobie życzę.
        Niestety żadne środki typu maści i moczenie w szarym mydle nie skutkowało 🙁

        W każdym razie życzę Ci aby jednak obyło się bez zabiegu :):):) Powodzenia

        PS. Przez ten paluch pod koniec lutego chodziłam w sandałkach hihihi – jedynie na chrzciny Kubusia wcisnęłam pełne buciki co było koszmarnym przeżyciem 🙁

        Cass i Kubuś (8.12.2003)

        • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

          Nie wiem co mam rozumieć przez wycinaną płytkę paznokcia, bo osobiście nie miałam z tym styczności,ale mojemu bratu parę lat temu bez przerwy wrastał paznokieć. Poszedł do szpitala na całkowite zdjęcie tego paznokcia i od tamtej pory ma spokój.Dodam jeszcze że paznokieć mu później oczywiście odrósł :))

          Bąbelek

          • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

            Pewnie twoj przypadek jest powazniejszy niz ten ktory mnie od czasu do czasu trapi, ale sprobuj: Scholla Toenail softening solution. Dziala na prawde szybko redukujac bol i to nie chwilowo. Mi wystarczaja dwa, trzy pociagniecia pedzelkiem.

            Kinga i Oskar (19.12.03)

            • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

              Też mam z tym problem…
              Mam pytanie o ten preparat Sholla… Jak to działa? Zmiękcza i nie boli? Po prostu znieczula? Czy jeszcze jakoś inaczej? Nie mam zielonego pojęcia…

              • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                Niestety nie mam pojecia rowniez. Raczej nie znieczula, bo to by mijalo i bol powracalby, a tak nie jest. Moze zmiekcza, ale naprawde skutecznie. Na pewno w jakis sposob redukuje stan zapalny. Niewiele o nim wiem.

                Kinga i Oskar (19.12.03)

                • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                  moczenie w szarym mydle naprawde pomaga, tylko woda musi byc bardzo, bardzo goraca

                  Eric’s mommy

                  • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                    Od dawna mi wiadomo, że wystarczy moczenie we wrzątku (no, prawie ). Nie potrzeba szarego mydła. Faktycznie usuwa to stan zapalny.

                    • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                      mnie niestety nie pomogły moczenia w szarym mydle ani we wrzatku…skonczyło sie to znowu wycinaniem paznokcia u chirurga…..mam tylko nadzieje że trzeci raz nie będę tego przechodzic.
                      Pozdrowienia
                      kiciucha

                      • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                        Posluchaj, jak czytam re rady porady – od razu widac, ze dziewczyny maja szczere checi ale same tego nie przechodzily, wiec rozumiesz…..
                        Ja kochana znam ten bol od podszewki, od lat (nie pamietam ale juz w podstawowce mialam problem z zalozeniem krytego buta). Przeszlam wszystko, zabiegow nascie: wycinanie bokow paznokcia, zrywanie paznokcia, wycinanie macierzy itp itd ale to wszystko jest GÓWNO warte, bo jesli ktos Ci wmawia ze to twoja wina bo zle przycinalas paznokiec, to po prostu go olej – jestem dosc brutalna, ale naprawde wiem o tym wszystko a chirurgow ktory potrafia tylko wszystko wycinac sama bym wyciela.!
                        Sluchaj, znalazlam sposob, ale trzeba bylo kilkanascie lat sie meczyc: OOOOO jak ja wiem jaki to upierdliwy bol i zadne mydla, szole srole – jak wszystkie lekarstwa: dobre dla zdrowego!
                        Dopoki mieszkalam na tak zwanej prowincji….pewnie dalej bym walczyla z riwanolem, ale jak przyjechalam do w-wy, kolezanka z pracy uratowala mi zycie! To takie proste, tylko skad ja mialam o tym wiedziec? (ale Cie trzymam w napieciu, co?)
                        Kosmetyczka! Ale nie jakas tak sliczna malowana buzia z salonu gdzie wszystko w milionach, ale taka z prawdziwego zdarzenia – specjalistka od paznokci, ale nie od malowania (jak dziewczyny zdobiace paznokcie w galerii centrum – bez urazy, sama tam czasami wpadam: tani i solidny manicure) tylko od pedicuru fachowego. Ona to wlasnie, wycina! Tak, tak czytaj doslownie: wycina Ci specjalnymi cążkami cale boki paznokcia. Troszke to boli ale tylko za pierwszym razem. I tam wowczas zaden paznokiec nie rosnie, boki sa czyste. Tylko zeby to dzialalo caly czas a nie tylko po zabiegu: regularnosc. W zaleznosci od tempa w jakim rosna ci paznokcie, najlepiej co 1,5 m-ca. Ja znalazlam swoja Ewe, cudna kobieta, dla znajomych przyjmuje w domu (higienicznie!). Jesli jestes z warszawy napisz na priva to podam Ci namiary.
                        Inne tez zapraszam jest zaintersowane! No to temat wyczerpalam.
                        Zdrówka!


                        Marta i Marcelek (18.02.2004)

                        • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                          To co napisała “marta kotas” to faktycznie moze być dobry sposób. Sama robię sobie takie zabiegi co jakiś czas i jest jak narazie dobrze. Problem z paznokciem zdarzył mi się też po porodzie na jednej i drugiej nodze, byłam już załamana, podkładałam pod te wrastające paznokcie kawałek watki nasącząnej riwanolem co zmniejszało ból aż w końcu dopadłam do cążków powycinałam wszystko starannie myśląc sobie, że pewnie bardziej zaszkodzę ale jak narazie odpukać jest OK ( już jakiś rok czasu). JAk coś się będzie działo złego to następnym razem też poszukam dobrej kosmetyczki 🙂

                          Agus i Kamilek (24.03.2003)

                          • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                            No to ja mam niestety od 2,5 roku ten sam problem. Chirurg pocioł i dalej trzeba męczyć się samemu. Denerwuje mnie to jak diabli. Wycinam co jakiś czas sama, ale to chyba mało “specjalistycznie” robię. Dlatego chętnie wybrałabym się do kogoś kto potrafi to zrobić. No i jeśli pani Ewa ma czas to ja chętnie.

                            smoczka-Agusia

                            • Re: wrastajacy paznokiec-koszmar

                              Czesc, szczerze wspolczuje, ja wlasnie zaniedbalam sprawe i place za to straszna cene :-(( jak tylko palucha podlecze to z miejsca lece do Ewy.

                              Jesli chcesz to napisz na [email][email protected][/email] lub gg 5527610 a podam Ci wszystkie szczegoly. Ewula zawsze jest chetna (to jedna z takich osob, u ktorej nie ma nigdy problemu i zawsze jest ok.), po prostu dzwonisz i umawiasz sie. Jest w miare elastyczna, tylko nie zawsze moze bo pracuje w szpitalu. Dodam jeszcze, ze jest bardzo profesjonalna a nie placisz u niej za za zboze.

                              Pozdrawiam cieplutko.


                              Marta i Marcelek (18.02.2004)

                              Znasz odpowiedź na pytanie: wrastajacy paznokiec-koszmar

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general