Witajcie,
po mesiecznej przerwie wracam z powrotem do pracy a tym samym na forum.
Baardzo mi Was brakowało, dlatego czasami urywałam się do jakiejś kafejki i zagladałam na forum. NO ale teraz będę juz znowu stałym gościem..
Zauważyłam, że Lutoofki nie są ostatnio za bardzo aktywne, a może tylko sie utajniły?? Napiszcie kochane co tam u Was słychać?
Ja czuje się bardzo dobrze, już zapomniałam o wszystkich koszmarach z pierwszego trymestru, a maluch z każdym swoim kopnięciem oddala te zmory. Zobaczymy jaj będę sie czuła po całym dniu pracy, bo do tej pory to raczej odpoczywałam. Brzuszek już coraz większy, rośne z tygodnia na tydzień i czuje się z nim bardzo dobrze :))
Jedyne na co musze uważać to jedzenie – mój żołądek zrobił się strasznie wrażliwy. No ale nie ma tego złego… dzięki temu odżywiam się bardzo zdrowo.
Piszcie co u Was a ja zabieram sie za nasza listę, może w końcu uda mi se dopriwadzić ją do porządku….
13 odpowiedzi na pytanie: wróciłam :)))
Re: wróciłam 🙂
Hej Kama,
Twoj zoladek sie skurczyl i moj sie skurczyl-jem czesciej a mniejsze ilosci bo kilka razy po prostu sie przejadlam i wszystko stalo mi w gardle jak kolek,brzuch tez rosnie jak na drozdzach a pierwszy najwiekszy jego skok byl tak nagly bo okolo 2 dni i wywalilo go do przodu,malenstwo bryka przekreca sie tak ochoczo we wszystkie strony ze podczas dnia smieje sie z jego wyczynow,noca nie moge spac bo niunio bawi sie na calego i cwiczy,siadl pupcia na moj pecherz i mam cyrk w domu-ubikacja wciaz zajeta latam sikac jak szalona. Bylam z tym u lekarza ale wszystko okazalo sie ok-po prostu tak sie ulozyl,balam sie nieco ze ma takie polozenie ale zapewniono mnie ze jeszcze 10 razy fiknie w ta i spowrotem…sportowiec no! Pozdrawiam Cie serdecznie i Twoje malenstwo.A tak a propos ON ONA to wiesz juz jakiej plci bedzie dzieciaczek czy wolisz niespodzianke????
Pozdrowienia jeszcze raz ode mnie i Olka (06.02.2004).
Re: wróciłam 🙂
Jestesmy, jestesmy tylko nikt nie zrobil porzadku z lista 😉 Ciesze sie ze u Ciebie wszystko OK. Pozdrowienia.
Asia i maluszek 😉 (23 tygodniowy)
Re: wróciłam 🙂
Hej Kama,
Fajnie, ze juz jestes. Cieszy mnie fakt, ze u Ciebie wszystko OK.
Ja niestety do pracy tak szybko nie wrócę – ale to akurat mnie cieszy. Przez ostatnie 2 tyg. brałam fenoterol i isoptin bo miałam zbyt często skurcze macicy. Teraz moge juz odstawic leki ale i tak musze lezec i odpoczywac ponieważ… mam nisko ułożone łożysko i ostatnio miałam plamienia. Z seksu nici (biedny mężulek 😉 ), z wyjazdu do rodziców nici, z biegania po sklepach za ubrankami dla dzidzi – nici. Dobrze, ze wózek juz mamy 🙂
Tak wiec bywam teraz często na forum bo cóż inego moge w domu robić aby sie mocno nie zmęczyć 🙂
Buźka!
Asi@ z Bąbelkiem
termin:19 luty 2004
Re: wróciłam 🙂
Fajnie ze jestes znow z nami:-)
Co do mojego brzucha, to mi sie wydaje ze jest calkiem spory, ale np wczoraj bylam na zakupach mialam dosyc obcisly top, zgadlam sie z babka w ona nie mogla uwierzyc ze jestem w prawie 22 tyg!
Pisalam poprzednio ze przez upaly apetyt mam sredni i dlatego pod koniec miesiaca lece do tescia (przynajmniej ma klimatyzacje i basen) i wtedy pewnie nadrobie kg (jak na razie nosze swoje stare ciuchy)
Pozdrawiam
Bondi i Kangurek (10 luty 2004)
Re: wróciłam 🙂
Ciesze sie ze jestes znowu z nami:)
Wiesz Kamusiu tak sobie pomyslalam…..jesli Ty masz internet tylko w pracy to pewnie nie bedziesz mogla listy poprowadzic do konca? Do kiedy masz zamiar pracowac? Moze daloby sie jakos zorganizowac Ci dostep do kompka? Juz nawet mi nie chodzi o sama liste bo to moze dokonczyc kazda z nas, ale raczej o to zeby z Toba nie stracic kontaktu na samym finiszu….jak to wyglada?
Ciku i cikus(ia)
10 luty 2004
Re: wróciłam 🙂
No! No! :)) Bondi niezla zawodniczka jestes skoro jeszcze nosisz swoje ciuchy….mi bluzki podjezdzaja do gory wiec juz ich nie nosze, kupilam dwie pary spodni, dwa swetry i jedna bluzke na cieplejsze dni i w tym chodze na okraglo….. A! Jedne spodnie sprzed ciazy wciaz pasuja tylko ze teraz nosze je bez paska. Pozdrowka:) Jak ty jestes w 22 tyg, skoro ja jestem wciaz w 20 tym?
Ciku i cikus(ia)
10 luty 2004
Re: wróciłam 🙂
Hej, hej,
dopiero teraz doczytałam o Twoich problemikach. Strasznie mi przykro – nie dlatego że do pracy nie chodzisz, bo jeśli o to chodzi to korzystaj ile możesz, ale że nie możesz biegać po sklepach i robić różnych innych fajnych rzeczy, które mozna robić jak się ma cały dzień wolny ( o męzu nie wspomnę ;)) ).
No ale najważniejsze żeby z bablem było wszystko w porządku. Są jakieś widoki, że sytuacja się poprawi???
Pozdrawiam gorąco,
Re: wróciłam 🙂
Co do mojego brzucha, to u mnie sytuacja wygląda podobnie – mnie wydaje się całkiem spory, a niektórzy sie dziwią.
Zauważyłam tez, że niektóre dziewczyny wyglądają na ciążę bardziej niz ja, a nie są ;)) Wszystko chyba zależy od sposobu ubierania…
Re: wróciłam 🙂
Witaj CIKU,
odpowiadając na Twoje pytania: nie iwem jak długo jeszcze popracuję. Związane jest to przede wszystkim z moim zdrowiem. Zazyna się sezon grypowy, a u mnie w sekretariacie przewija się strasznie dużo osób. Połowa pewnie będzie chora ale nie pójdzie na zwolnienie więc będę musiała się ewakuować. Powiem ci że w sumie to chętnie już bym sie urwała (przynajmniej czasami) i miała święty spokój i tak sobie myślę że poukładam wszystkie sprawy do końca, przeszkolę zastępstwo i zmywam się od listopada.
Moja przyjaciółka (w Gdańsku) ma urodzić lada dzień. Obiecałam jej że przyjadę na trochę, żeby pomóc, więc w listopadzie by pasowało, no a potem są święta….
Zresztą nasza sytuacja (moja i meża) troszkę sie zmieniła i rozważamy może przeprowadzkę nad morze…. Wszystko się pewnie wyjaśni w ciągu miesiąca.
Co do komputera, to właśnie planuuemy zakup do domku więc i dostęp do sieci będzie. Może już niedługo.. Mam taką nadzieje bo strasznie mi ciężko jak sobie pomyślę, że stracę z wami wszystkimi kontakt…
Re: wróciłam 🙂
Kama, odbiję to sobie moze za jakiś miesiąc 🙂 Jest oczywiście szansa, ze łożysko ułoży sie prawidłowo – trzeba tylko czekać, aż macica urośnie (a rośnie z dnia na dzień) i zbytnio sie do tego czasu nie przemęczać (te plamienia były bo troszkę zaszalałam). Za jakieś 2- 3 tygodnie mam kontrolne USG i zobaczymy, czy łożysko troszkę się przemieściło.
Ale co tam – dla Maluszka wszystko! Dla mnie najcenniejsze są teraz te słodkie kopniaczki od Bąbla.
Wczoraj moja psiapsióła przysłała mi wielką paczkę z ubrankami po swoich dzieciaczkach – sama słodycz. Siedzielismy z mężulkiem i z zapartym tchem oglądaliśmy. Cudne są!
Asi@ z Bąbelkiem
termin:19 luty 2004
Re: wróciłam 🙂
Kama… ty baboczku jeden – nawet nie wiesz jak ja ci zazdroszczę, ze chcecie sie przeprowadzić nad morze!!!!!!!!!
Mieszkałam nad morzem 24 lata – ale za pracą przeprowadziliśmy sie z mężulkiem ponad 3 lata temu do Poznania. I tęsknię za morzem jak nie wiem co :(((((((
Tez myśleliśmy o przeprowadzce w okolice 3-miasta ale co z pracą :(( Moze kiedyś to sie spełni!!!!!!!!!! Tiaaaa… pomarzyć dobra rzecz 🙂
Asi@ z Bąbelkiem
termin:19 luty 2004
Re: wróciłam 🙂
To niestety nie jest kwestia tego że chcemy, ale widzę że nasza sytuacja jeta bardzo podobna, tylko że nas rzuciło do Warszawki.
Darek stracił pracę, w najmniej nieodpowiednim momencie, no i teraz jeżeli trafi sie coś w 3-mieście to jedziemy z powrotem. Będzie troche zamieszania, ale warto – rodzina znajomi.
Poza tym strrasznie tęsknię za morzem i może to właśnie jest moment, w którym coś trzeba zmienić (nie wspomne że będzie nam o wiele lżej z babciami pod nosem, he, he).
Na razie siedzę troche jak na szpilkach, bo nie wiadomo za co się brać. Mieliśmy robić remont i “adaptacje” sypialni, ale na razie wszystko stoi… ubranek też jeszcze nie zbieram, bo bez sensu jeżeli mamy uciekać…. ech życie…
Re: wróciłam 🙂
Kama – nie ma co się bać! Jak będzie okazja to wracajcie nad morze! Wiem co to jest tęsknota za morzem, oj wiem… te zachody słońca, piaskowe zabawy jako dziecko na plaży, w lecie super klimat (nie to co w Warszawce te spaliny i koszmarne temperatury). No i do tego cała rodzina i znajomi.
My mamy ten problem- ze nad morzem mieszkałam w typowo uzdrowiskowej miejscowości gdzie praca jest tylko w sezonie wiec wyjazd do 3-miasta to tez byłby skok w nieznane – mamy tam tylko kilkoro znajomych. Wiec nam by było znacznie trudniej.
Powodzenia!!!!!!!!!
Asi@ z Bąbelkiem
termin:19 luty 2004
Znasz odpowiedź na pytanie: wróciłam :)))