i wlasnie pracuje…. nie jest tak zle chociaz caly czas mysle o Jasiulku… i dzwonie kilka razy dziennie do domu…. nawet wsciekla pani dyr. okazala sie “anielsko” dobra i nie krzyczala na mnie jeszcze (a od razu zazadalam nowych narzedzi pracy typu komp z oprogramowaniem, bo moj poprzedni jest juz zajety…. a bez tego pracowac sie wlasciwie nie da…) wiec tak siedze sobie i grzebie w papierach, mysle o Jasiu i goscinnie sie dorwalam do kompa pod nieobecnosc kolezanki z pokoju. I z utesknieniem czekam godziny 15, bo pojade do domku i przykleje sie do mojego synka :)), i juz niedlugo swieta…., eh troche mi juz lepiej chociaz rano ciezko zostawiac maluszka i lezki nie raz sie kreca w oczach w ciagu dnia.
Poza tym Jasiulek sie wykurowal z przeziebienia i z gronkowca wyglada ze tez ale to sprawdziny w nastepnym tygodniu dopiero.
Troche optymizmu mi sie udzielilo czego i Wam Mamuski zycze, pozdrawiam
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Zajrzyjcie [Zobacz stronę]
8 odpowiedzi na pytanie: Wrocilam…. do pracy
Re: Wrocilam…. do pracy
witaj w klubie pracujących mam,
U mnie mineło 11 miechów jak wróciłam do pracy i cały czas pęka mi serce rano :(( i nie mogę doczekać się 16.30 :))
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Wrocilam…. do pracy
tak pewnie nie jest łatwo. ale jak trzeba, to trzeba i nie można się tym przygnębiać.
a kto się zajmuje Jaśkiem?
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Wrocilam…. do pracy
Jasiem zajmuje sie moja mama i nie jest najgorzej, ale mam dylemat czy go nie rozpusci za bardzo i czy czasami nie bedzie go chciala wychowywac po swojemu
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Zajrzyjcie [Zobacz stronę]
Re: Wrocilam…. do pracy
Witamy wśród mamuś pracujących. Uwierz mi, przechodzimy to samo…
GOHA i Dareczek 8 m-cy (02.04.03)
Re: Wrocilam…. do pracy
ciesz się ze masz pracę
ja mam taką ze az niechce się wracać
muszę szukać czegoś innego w trakcie trwania urlopu
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Wrocilam…. do pracy
mnie to czeka za niecaly m-c. nina jest starsza o caly rok od twojego jasia i tez sie martwie. nina bedzie czas spedzac w zlobku, ale tata bedzie ja odbieral po 15 bo pracuje w domu.
a juz od najblizszegoi poniedzialku zaczynamy przyzwyczajac sie do zlobka.
trzymam kciuki za ciebie i jasia, no i siebie, hehe
Olag i Nina ur. 01.07.2002
Re: Wrocilam…. do pracy
Niedawno rodziłam, a już 11 marca wracam do pracy. Jak ten czas szybko leci…Już niedługo będę przeżywać to, co Ty. Małą zajmie się moja teściowa, z jednej strony cieszę się, że to nie obca osoba, a z drugiej strony (wstyd się przyznać) jestem zazdrosna, mam nadzieję, że nie będzie robiła czegoś wbrew mojej woli. Wolałabym, żeby to była moja mama (ale ona niestety mieszka 200 km od nas) Czy też czujecie zazdrość o osoby, które opiekują się Waszymi dziećmi?
Pozdrawiam
Małgosia i Weronika – 29.10.03
Re: Wrocilam…. do pracy
niestety tez jestem troche zazdrosna w tym wzgedzie i to o moja mame…. mam nadzieje ze to minie
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Zajrzyjcie [Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Wrocilam…. do pracy