U nas niestety jak się zaczynają wizyty u lakarzy to od razu kilku na raz musi być.
Lekarz od rehabilitacji zalecił dalsze ćwiczenia, hydromasaż. Będzie więc zabawa
Neurolog nie znalazł niczego “nowego”. Rehabilitować jak do tej pory.
Byliśmy też ularyngologa i okazało się, że mamy zapalenie gardła. Pewnie stąd te wrzaski wczorajsze i dzisiejsze.
Rano zaniosłam siusiu do badania. Wyniki będą po 14.00. Do pediatry pójdziemy więc jutro.
Czasem wraca mi wiara w ludzi. Dziś gdy latałam z fotelikiem w ręku po poradni laryngologicznej, ludzie z poczekalni zaproponowali mi pomoc, przypilnowali dziecka żebym nie musiała jeszcze lecieć z dzieckiem na drugi koniec szpitala by się zarejstrować. A później gdy mały zaczął swój koncert i nikt w poczekalni nawet rozmawiac nie mógł, wpuścili mnie bez kolejki!!!
Ale jestem padnięta. mówię Wam… mam dosyć…
GOHA i Dareczek 3 m-ce
7 odpowiedzi na pytanie: Wróciliśmy od lekarzy…
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
nie dziwie sie gosiu….jeszcze w taki upal…pewno oboje sie zescie umordowali….
duzo zdrowia dareczkowi zyczymy…
a mamie anielskiej cierpliwosci…
kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Gosiu, zyczymy zdrówka… i miło spotkac takich ludzi, prawda? od razu jakos lżej sie to wszystko załatwia 🙂
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Dobrze ze chociaz ci ludize byli uprzejmi, bo to sie rzadko zdarza ostatnio…Jak ja bylam u okulisty zrobila sie taka awantura, ze jedna starsza “schorowana” pani zaparla sie o drzwi (prawa nozka i prawa raczka na oscieznicy) i powiedziala ze nikogo nie wpusci 🙂 Dopiero jak pani doktor spytala czy moze przejsc, to jej laskawie pozwolila (zwolnila raczke i nozke), ale musiala niestety ustapic i to akutrat nam !! Dodam ze na wizyte czekalam 4 tygodnie, oczywiscie przychodnia panstwowa, darmowa, a co…
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Biedactwa. Zal mi Was. Moja Asia tez ma chrypkę i od poniedziałku serię lekarstw i syropków.pozdrawiamy Was.
Ola
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Chyba złapał od dzieciaczków mojej siostry ciotecznej. Co prawda nie widywali się, ale ja byłam u nich i widocznie to wystarczyło.
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Niestety Dareczek bardzo marudny. Robimy co możemy by nie płakał.
Re: Wróciliśmy od lekarzy…
Miło Cię znowu czytać! Pozdrowienia dla Dareczka!
Cieszę się, że masz tyle zapału, ja mam wrażenie, że cała para ze mnie już dawno uleciała! I też korzystam z ‘uroków’ podróżowania z Oleńką po różnych miejscach publicznych i – co ciekawe trafiam głównie na miłych ludzi.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wróciliśmy od lekarzy…