po calym tym koszmarze w koncu w domku…
a jak to sie wydarzylo?..
..w sobote przedswiateczna wygonilam tate z jasiem na spacer i w swietnym humorze dopiescilam mieszkanie, zrobilam ciasto na swieta, wstawialam kwiaty do wazonow
..zdazylam wylaczyc zaiekanke szpinakowa na kolacje gdy uslyszalam dzwonek domofonu, poniewaz mieszkamy na pierwszym pietrze postanowilam wyjrzec i popatrzec sobie na moich facetow…jak otwieralam drzwi od balkonu to uslyszalam huk i zobaczylam strzaszny widok – przewricony na bok wozek i przerazonego meza wyjmujacego jasia z nosidla (nawet nie chcemyslec co by bylo gdyby z niego wypadl…ostatnio go nie zapinalam klapka bo bylo ciep;o – tylko kocyk ale cos mnie tknelo i przed wyjsciem kazalam tomowi ja przypiac…)…mamy do bloku pare schodkow, z nich zjechal wozek, ktoremu puscily hamulce jak tom dzwonil domofonem…potem byla rozpacz, wielki rosnacy guznaglowie, karetka, szpital, rtg czaszki, sttrach, ulga, tomografia komp, strach, ulga, a pozniej czekanie, refleksje, kolejne bad, usg i mysl ze na pewno bedze dobrze…
spedzilismy w sziptalu 6 dni w tym swieta i erocznica 2 misiaczka jasia, ja sie rozchorowalam a jas stal sie maskotka oddz chirurgii dzieciecej…
najwazniejsze ze z jasiem jest wszystko dobrze…
dziekuje wszystkim za cieple mysli i slowa ktore do mnie docieraly…jestescie wspaniale…
kiuiczyca – matka z jasiem u boku
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: wrocilismy ze szpitala
Re: wrocilismy ze szpitala
Na szczęście wszystko dobrze się skończylo…….brrrrr…teraz zapinam Karola, ale dawniej tego nie robiłam….strach pomsleć co by się stało, gdyby wtedy też tak spadł……
Julka kulka i 9 miesięczny Karolek
Re: wrocilismy ze szpitala
To dobrze, że już jesteście w domciu.
Ania i Damianek (13.01.2003)
Re: wrocilismy ze szpitala
Cieszę się, że już wszystko dobrze.
[i] Asia i Julia (8.5 m-ca)
Re: wrocilismy ze szpitala
Całe szcęście, że już dobrze…. Ale mogę sobie wyobrazić ile nerwów straciłaś. Dużo zdrówka dla Was oboje i trzymajcie się cieplutko:)
callipso i Igorek
25.03.2003.
Re: wrocilismy ze szpitala
Jaka ulga. Myślałam dużo o Tobie i o tym co się wydarzyło. Dzięki Bogu już po wszystkim.
CCCelinka
Re: wrocilismy ze szpitala
owszem…po wszystkim…
ale ja nie moge przestac o tym myslec….
a jak popatrze na te schody…..ech…..
kiuiczyca – matka z jasiem u boku
Re: wrocilismy ze szpitala
Dobrze, ze sie nic nie stalo.
Zycze Wam wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie.
BeataCh mama Maximiliana
Znasz odpowiedź na pytanie: wrocilismy ze szpitala