Nie wiem juz zupełnie na jaki szpital się zdecydować!! Mój gin jest prywatny i bezszpitalowy… Pierwszy raz rodziłam na Brochowie i za żadne skarby świata tam nie wrócę (za dużo przykrych wspomnień). Zresztą wtedy wiedziałam, że czeka mnie cesarka wiec ten wybór nie był aż taki ważny. Teraz jest wielkie prawdopodobieństwo, że będzie naturalnie, wiec zależy mi na tym, żebyśmy na porodówce mieli z mężem dobre warunki i jakiś sprzyjający personel.. no ogólnie żeby było po ludzku a wiem że u nas we Wro z tym kiepsko… Do Trzebnicy nie pojadę, bo mój pierwszy synuś wylądował na intensywnej a tam nie ma… Będę wdzięczna za każdą opinię!!!
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Wrocławianki!!! Proszę o aktualną radę!!!
tak wlasnie od razu pomyslalam ze Vinga pisala o moim znajomym 😉
a teraz to juz niemalze pewna jestem
No, proszę, nie jestem jedyną fanką tego pana ;)… Teraz już się z tego śmieję… ale wtedy do śmiechu mi nie było…, zresztą jak ktoś ciekawy szczegółów, to na pamiętnikach jest opis 😉
🙂
ej nie widzialam ze juz opisalas trzeci porod
strasznie lubie Cie czytac 🙂
ide czytac
edytuje 🙂 bylam, czytalam, wzruszylam sie i uwierzyc nie moge ze to juz miesiac minal…
gratulacje Vinga.
no i chetnie sie upewnie, czy gburowaty lekarz mial inicjaly V. P.;)?
Widze ze temat lekarzy aktualny to wyobrazcie sobie ze chodzilam przez cala ciaze do ordynatora tego szpitala zostawialam ok 150 zl za wizyte co 4 tyg badan mam 50 kartek wszystkie platne oczywiscie urodzilam wszystko swietnie szpital cudowny jak juz wczesniej pisalam ale w drugi dzien po obchodzie przyszedl i udal ze sie nie znamy na korytarzu udawal wielkiego pana inaczej niz na prywatnych wizytach makabra normalnie.
a dziękuję :), miło mi 🙂
Ja też nie mogę uwierzyć, że moja Tosia ma już miesiąc. Rano się wzruszyłam patrząc na nią ;), ech jeszcze hormony działają
A lekarz ma inicjały W. P. ;). A tak nawiasem mówiąc, to naprawdę Twój znajomy, czy też miałaś przyjemność z tym panem w szpitalu? Ja doszłam do wniosku, że ten lekarz ma po prostu bardzo specyficzne poczucie humoru 😉
to (na szczescie);) byly maz mojej kolezanki.
kiedys czesto sie z nimi spotykalam
Rodzłam na Brochowie. Byłam miło zaskoczona! Co prawda poród bardzo ciężki, ale opieka położnych na oddziale porodowym fachowa i serdeczna. Rodziłam z mężem siłami natury. Położne wspaniałe, nic nie “załatwiałm”, korzystałam tylko z usług ogólno dostepnych, a mimo to zajęto się mną bardzo dobrze. Na oddzile poporodowym wspaniała opieka położnych. Czuliśmy się tam dobrze, a dodam że przez żółtacznę spędziliśmy w szpitalu tydzień. Ja polecam.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wrocławianki!!! Proszę o aktualną radę!!!