Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego ?

Witajcie… Pozwolilam sobie zaklocic Wasz spokoj z dosc pilna sprawa szczegolnie do Wroclawianek….

Wlasnie dzis jest moj termin wiec pelna nadziei pobieglam do szpitala, nowy tydz. i nowe perspektywy….i pomyslalam, ze jeszcze tydz. a potem szpital i wywolanie. Zrobiono mi ktg – zapis b. ladny jednak moj pan dr powiedzial: nic sie nie dzieje, nic sie nie zaczyna….I bylo by ok gdyby nie to co powiedzial potem: ze dzis przyszedl dyrektor szpitala i od jutra porodowka do remontu !!! I ze mam czas do jutra z urodzeniem…A ja w smiech i hahaha bo to niezly jajcarz… Ale patrze, ze on wcale sie nie smieje….wiec mina mi zrzedla i do niego: “Pan zartuje Panie dr”??? A on: “Nie, mowie powaznie…spadlo to tez na nas jak grom z jasnego nieba”. To ja sie pytam co mam robic??? To on na to, ze na zapis moge przychodzic do pt. bo do pt wypisuja wszystkie pacjentki a od jutra porodowka jest wylaczona zupelnie….Ehh dostalam jak lopata w leb, zrobilo mi sie goraco i milion mysli na sekunde :-(( Wiec pytam: a jak zaczne rodzic we wt., sr…itp? To on: prosze sie zglosci do innego szpitala…. No to kur…super !! Tu mialam swojego gina a wlasciwie dwoch (druga pani dr juz czekala na mnie na porodowce – znajoma i obiecala sie mna zajac), fajne polozne i najlepszy oddzial dla noworodkow. Jakby nie bylo mojego dr to dzwoni do szpitala i zleca zajac sie mna komus innemu…. POza tym mialam dac poloznej pare gr i opieka miala byc super a teraz….dupa. W najlepszym wypadku pojade do innego we Wrocku, gdzie nie znam nikogo, nikt nic nie wie o mojej ciazy – bede poprostu dziewczyna z miasta….A jak nie urodze to patologia w obcym szpitalu….to juz wogole zalamka….Wiem, ze jak lezalam na patologi to z dziewczynami czekali do konca 42 tyg. nim wywolywali….mi lekarz powiedzial ze jestem pod jego opieka i juz pierwszego dnia beda :(( A teraz beda pod zadna opieka,…. Nie mam meza, mama nie bedzie ze mna rodzic – na rodzinny nie mam kasy… Szczerze: podlamalam sie :-(( Bylam juz taka szczesliwa i wszystko mialam poukladane a teraz nawet nie wiem gdzie wyladuje do cholery i u kogo….A jak nie bedzie miejsc to wysla mnie gdzie pieprz rosnie :-(( Ehh na dodatek potem spotkalam sie z 2 znajomymi i one mnie dobily jeszcze: eeee tobie jeszcze sie az tak nie opuscil brzuszek… Teraz przyszlam do domu i byla znajoma i to samo!!! Kur… przepraszam, ale ja to wiem ze mam pecha w zyciu i ok…. Ale bez przesady….!! Nie moglam urodzic chodz dzis??? Albo mnie akurat musial spotkac ten pieprzony remont :-(( Nie wiem co mam zrobic… Mam wodniste uplawy, zapomnialam z tego wszystkiego zapytac o poziom wod… Ehh Dziewczyny z Wrocka teraz pytanie do Was: Mam do wyboru dwa szpitale: Na chlbinskiego i Brochowie…. Moze ktoras z Was gdzies rodzila??? Bo I Maja odpada…. Prosze o rade…Wiem, ze to nic nie da…tam i tak nie bede miec swego lekarza i juz widdze jak bede sie stresowc, wogole niewiadomo czy mnie przyjma…itd., itp… Ale prosze o pare slow na temat tych szpitali bo innych chyba nie ma?? Wiem, wiem….pewnie przesadzam…. Ale trudno sie nie zdenerwowac, az sie poryczalam bo jakos mi sie zrobilo okropnie smutno. Chodzilam 9 mc do b. dobrego gina, placilam…. kuzynka rodzila 2 razy u niego…wszystko bylo zaplanowane a teraz sie czuje… Nie wiem jak :-(( BARDZO ZLE….i nie wiem jak ja tez tydzien przechodze jak w glowie mi krazy tylko : PATOLOGIA… PATOLOGIA…GIN KONOWAL, POLOZNA ZOUZLA….A pieniazkow niestety nie mam by oplacic sobie dobyr porod:-(( Wczoraj bylam taka szczesliwa bo myslalam ze to moj ostatni tydz. ciazy a potem zajmie sie mna lekarz i czulam taaaaaki blogi spokoj… Teraz czuje tylko stres, jak goraco uderza mi do glowy i mnostwo czarnych mysli…. PRZEPRASZAM za tak dlugiego posta…Dziweczyny z Wrocka prosze o rade o dobre slowo o jakims szpitalu….. Pozdrawiam

Sylwia + Wikunia z dzisiejszym terminem….

5 odpowiedzi na pytanie: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego ?

  1. Re: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego?

    wiem, ze to wielki pech, ale pociesz sie… wiele kobiet rodzi bez znajomych lekarzy, bez umawiania sie, u mnie to normalka!
    a wywolywanie… przeszlam, nie polecam… nie przekroczylas drastycznie terminu, termin porodu to data orientacyjna a nie ostateczna… lepiej poczekaj na porod moze nadejdzie sam za kilka dni… wywoływanie czesto sie przeciaga, owocuje bolesniejszymi skurczami i ingeruje w naturalny bieg, jesli dziecko samo nie zeszlo nisko nie jest dobrze wywolywac
    mi wywolywano dzien po terminie, choc mialam skurcze i male rozwarcie, wiec wiecej niz ty… ale nikomu nie zycze porodu jaki mialam…

    • Re: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego?

      jak to nie przyjmą Cie do innego szpitala…. nie mogą odmówić….

      wiem, ze sie denerwujesz, bo czułas sie bezpiecznie, a teraz wszystko prysneło… Ale staraj sie uspokoic, nie mieszkasz w jakiejś dziurze bez szpitala, ale w wielkim mieście.
      na forum e dziecko były kiedys opinie na temat różnych szpitali. posukaj, moze znajdziesz cos na ten temat.

      i nie denerwuj się tak….chociaz ja rodziłam 9 dni po terminie i wiem, jakie to sa stresy pózniej….

      i chyba dobrze, ze dowiedziałaś sie teraz, zanim rodzisz, bo dopiero bys sie wściekła, gdybys przyjecahła na poród, a tu drzwi zamknięte.

      • Re: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego?

        Ja jestem z Wroclawia, ale rodzilam w Trzebnicy. Bardzo fajny szpital, nowiutki…swietna opieka, tylko ze kawalek trzeba dojechac. Porod rodzinny za darmo, przynajmniej mi nic nie mowili zeby placic. A ze szpitali wroclawskich to chyba na Brochowie lepszy, tez troche dobrych rzeczy o nim spyszalam, ale wybralam Trzebnice, bo tam szpital wszyscy zachwalali i ja tez zachwalam. Trzymam za Ciebie i Twoje malenstwo kciuki, nie denerwuj sie na pewno wszystko bedzie dobrze 🙂 Pozdrawiam 🙂

        Ewcia z Mają (ur. 03.06.03) :))

        • Re: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego?

          Cześć Aniołku,

          Nie matrw się na zapas. Ja polecam szpital na Brochowie, bo rodziłam tam 11 dni temu. Połozne bardzo miłe, pytaj je o wszystko, jedzonko jak dla mnie to bardzo dobre. Po porodzie byłam sama w pokoju z dzidzią, ale sa jeszcze 3-ki i 2-ki chyba. Poród odbierała mi pani doktor, która akurat prowadziła moją ciąże. Też miałam wywołanie, ponieważ miałam rozwarcie na 6 cm bez żadnych bóli i w porozumieniu z pania doktor (p. Żuchowska Agnieszka) dostałam kroplówkę a oksytocyną i w przeciągu 3 godzin po podaniu urodziłam Ulcię. Po porodzie przewieżli mnie do sali, byłam totalnie wyczerpana, więc położne zabierają ci szkraba na noc, żebyś mogła odpocząc. Jest tam boks noworodkowy i możesz oddać tam dzidzię jak nie możesz się wyspać, albo coś zapytać. Uczą karmić piersią i pomagają bardzo. Oprócz tego są miłe i gdy tylko interesujesz się co i jak, to wszystko będziesz wiedziała. Dają koszule i zmieniają pościel, gdy tylko jest taka potrzeba. Dzidzia ma szpitalny rożek i ubranko, jeżeli nie masz akurat swojego. Musisz ze sobą mieć ręczniki, przybory toaletowe, koszulę-nie musisz, bo dają, klapki pod prysznic, sztućce i kubek – nie musisz. Kosmetyki dla dzidzi możesz mieć, ale niekoniecznie.
          Izba przyjęć jest na parterze i tam czasem mogą oschle coś zagadać, ale to tylko pozory, bo w gruncie rzeczy są mili tylko trzeba sie uśmiechnąć.. 🙂 ja rodziłam z mężem – nie musieliśmy nic płacić, nie dawałam nikomu rzadnych pieniedzy, a jestem bardzo zadowolona. Wychodzisz po 4 dobach, wcześniej dzidzię badają pediatrzy (codziennie 2X) i laryngolog. Dzidzia jest szczepiona, lekarze naprawdę bardzo mili. Siostry położne to przeważnie młode dziewczyny, ale mają ogromną wprawę i wszystko Ci wyjanią, tylko PYTAJ.
          Mam nadzieję, że coś pomogłam. Nie matrw się na zapas, a ja polecam ten szpital. Acha, przy wyjściu dostajesz wyprawke malucha z różnymi gadżetami i próbkami.

          całuchi i nos do góry !!! jakbyś miała pytania to Wal śmiało !

          Monia i maleńka Ulcia

          • Re: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego?

            Wiem, ze nie przekroczylam drastycznie terminu i narazie nie ide na wywolanie zadne :-))) Mam czekac do poniedzialku i dopiero wtedy mnie przyjma do szpitala….wcale mi sie tam nie pali…A na porod czekam czekam…do nd wlacznie. No wlasnie u mnie dzidzius podobno tak nisko jeszcze nie jest…Ale zejdzie chyba????? Pozdrawiam

            Sylwia + Wiktoria (14.07)

            Znasz odpowiedź na pytanie: Wroclawianki prosze o pomoc: gdzie i dlaczego ?

            Dodaj komentarz

            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo