…mój incydent z samochodem trochę wytrącił mnie z równowagi ale to co zdarzyło sie później sprawiło, ze poczułam się troche nieswojo…
…byłam z Igorowskim na spacerze, kiedy stałam na przejsciu dla pieszych (było czerwone)…poczułam, ze ktoś się nam przygląda…obok stał starszy mężczyzna… Na oko po szesćdziesiątce…w okularach, z książką pod pachą…zwyczajny facet…stał i uśmiechał sie do Igora…i nagle mówi “nie ma jeszcze roku”…uśmiechnęłam się i potwierdzilam i mówię do Igusińskiego “zobacz ptysiu pan sie zna na dzidziusiach”… A facet kontynuuje…”będzie miał w marcu, pod koniec” …musiałam mieć głupią minę ale staralam sie uśmiechać…światło sie zmieniło i ruszyliśmy przez pasy pan dalej “będzie dobry, będzie mamie pomagał, ale trzeba uważac żeby nie dostał się w towarzystwo łobuzów bo będzie największym łobuzem”…uśmiechnelam się i powiedziałam “dowidzenia”?!?!?! bo nic mi nie przyszło do głowy [debil]…ja poszłam w lewo a on w prawo……. A teraz siedzę i myślę…i czuje się jak bohaterka kolejnej cześci Harrego Pottera…chyba nic dziwniejszego nigdy mnie nie spotkało!
Ola i Igorek 25.03.2003
6 odpowiedzi na pytanie: “wróżek”??
Re: “wróżek”??
no to Igorek miał pierwszy seans u wróżbity:-))))))))))))
Re: “wróżek”??
:)..teraz będę miała świra na punkcie “łobuzów”hihi
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: “wróżek”??
O, jaka fajna historia!
Wiesz, mnie się też coś podobnego przytrafiło kiedyś, z 10 lat temu, chyba. Byłam w jakimś przypadkowym gronie, na imprezie pod Pałacem Kultury, była tam też moja mama. I nagle podszedł do niej jakiś obcy facet i mówi “Czy pani wie, że będzie pani babcią bliźniaków?”
I poszedł…
No… wprawdzie “przepowiednia” się jeszcze nie sprawdziła, ale mam “genetyczne” zadatki na posiadanie bliźniąt, więc może….?
W każdym razie sytuacja równie szokująca.
A Tobie nie pozostaje chyba nic innego jak pilnować, żeby Igor “nie dostal się w towarzystwo łobuzów”.
Kasia i Łukasz (20.12.2002)
Re: “wróżek”??
Ale ci się trafiło….
Ja pewnie z ciekawości bym jeszcze troszkę podpytała.
Marzena i Przemcio (13 miesięcy)
Re: “wróżek”??
No i proszę, niektórzy nie potrzebują ani szklanej kuli ani kart aby powróżyć.
Niesamowita historia!!!!!!!!!!!!!!!
Re: “wróżek”??
…rzeczywiście niesamowite….to czekam az “zaciążysz”:))
Ola i Igorek 25.03.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: “wróżek”??