wróżka-chodzicie? wierzycie?

Tak mnie jakoś naszło,bo znalazłam kartkę,na której były wypisane moje przepowiednie od wróżki u której byłam 15 lat temu,gdzie zostałam wyciągnięta przez moja mamę wówczas przed ważnym życiowym dylematem.Ona wierzy we wróżby bezgranicznie,a ja średnio.
Ale jak patrzę na tą kartkę i sobie przypominam tą wóżkę co mówiła(już nie żyjącą) to widzę że 90% rzeczy już się w 90% lub 100% sprawdziło.
Była to podobno bardzo dobra wróżka,szkoda że już jej nie ma bo nie wiem czy bym nie zawitała ponownie….

A jak Wy dziewczyny? wierzycie,korzystacie z usług wróżek..?,moja mama mogłaby latać do wrózki co tydzień…..

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: wróżka-chodzicie? wierzycie?

  1. nie wiem czy wierzę
    nigdy nie korzystałam z wróżki

    a znam taka jedną osobę co ma to cóś
    podobno sprawdza się to co wywróży z kart.

    ale ja nie skorzystam
    jakoś mnie nie ciagnie do tego

    • Kiedyś byłam-troszkę przepowiedni się sprawdziło-ja tam nie biorę tego na serio;)

      • Zamieszczone przez kokunia
        Kiedyś byłam-troszkę przepowiedni się sprawdziło-ja tam nie biorę tego na serio;)

        Mi się sprawdziło w 100 % – ale nie pójdę więcej, nie czuję takiej potrzeby

        • A ja i chciałabym i się boję 😉

          Kiedyś jakaś Cyganka mi wróżyła, że będę mieć 3 dzieci, będę szczęśliwa i że będę mieć dobrego męża o ile rzuci picie A i że będę żyła 69 lat

          • powiem tak :nie, nie i nie, obawiam sie, że u wrózki skitrałabym się ze strachu

            w numerologię też nie wierzę, ale sobie zrobiłam z tego lina- tez mam mistrzowską

            • Zamieszczone przez maduxia

              w numerologię też nie wierzę, ale sobie zrobiłam z tego lina- tez mam mistrzowską

              też zrobiłam i też mam mistrzowską – czy to nie podejrzane?
              edit: i M. też, i do tego mamy tą samą liczbę czy to oznacza że jesteśmy dopasowani numerologicznie? 😉

              • Zamieszczone przez zuzelka83
                też zrobiłam i też mam mistrzowską – czy to nie podejrzane?
                edit: i M. też, i do tego mamy tą samą liczbę czy to oznacza że jesteśmy dopasowani numerologicznie? 😉

                hehe, czad! same miszczunie tu

                edit : starego i dzieci sprawdzę

                • M. 8
                  Antonio 6
                  i Stanisław też 6

                  z tego niezbicie wynika, że u mnie w domu miszczu jest jeden

                  • Zamieszczone przez maduxia

                    z tego niezbicie wynika, że u mnie w domu miszczu jest jeden

                    a u mnie dwóch… to już wiem skąd te głośne dyskusje u mnie w domu 😉

                    • Nie byłam
                      Ale powiem tak od pół roku mam taki czas że czuje się jakbym doszla do sciany i walczyła z niewidzialnym wrogiem i wierzcie albo nie zrobiłabym wszystko aby wyjść z tej matni

                      • Nie chodzę
                        Ale mam bardziej respekt niż prześmiewczy stosunek do “magii” i niewyjaśnionych empirycznie zjawisk

                        • Zamieszczone przez zuzelka83
                          też zrobiłam i też mam mistrzowską – czy to nie podejrzane?
                          edit: i M. też, i do tego mamy tą samą liczbę czy to oznacza że jesteśmy dopasowani numerologicznie? 😉

                          heh…. ja w te numerologie nie wierzę (w sensie by zobaczyć “taki mam numer i nic już się nie da z tym zrobić”) ale z widzę że bardzo wiele pasuje…. a jak czytałam teściowej to zdychała ze śmiechu bo ona i teść ten sam numer i jedna z cech to apodykktyczność…. podobno jeszcze trzeba spojżeć dodatkowo np. moja Kamila jest “3” z wyliczenie do tego rok 2003 (mamy “3”) i “3” kwietnia i jak się czyta jej numerologiczny portret to jakby ktoś ją opisywał… J. ma “9” z wyliczenia i jest z “9” + jeszcze “9” bo 97 rok… coś w tym jest…

                          • Zamieszczone przez zuzelka83
                            a u mnie dwóch… to już wiem skąd te głośne dyskusje u mnie w domu 😉

                            myślisz że jak 2 liczby mistrzowskei to w domu głośno???

                            moi teściowie 2 x mistrzowska “1” cicho nie dyskutują

                            ja “22” i mój m. “33” do cichych małżeństw też nie należymy….

                            • Zamieszczone przez awkaminska
                              myślisz że jak 2 liczby mistrzowskei to w domu głośno???

                              moi teściowie 2 x mistrzowska “1” cicho nie dyskutują

                              ja “22” i mój m. “33” do cichych małżeństw też nie należymy….

                              🙂

                              • Zamieszczone przez Mamrotka
                                Dawaj adres – buty juz mam na nogach 😉

                                :D:D:D

                                Zamieszczone przez GEVALIA2006

                                nie ma co hihihi 😉

                                • Zamieszczone przez Natinka
                                  :D:D:D

                                  nie ma co hihihi 😉

                                  Ja bym nawet na hulajnodze i na boso do Ciebie przyszła

                                  • Zamieszczone przez maduxia
                                    powiem tak :nie, nie i nie, obawiam sie, że u wrózki skitrałabym się ze strachu

                                    w numerologię też nie wierzę, ale sobie zrobiłam z tego lina- tez mam mistrzowską

                                    ja też mistrzowska

                                    ja teraz już wierzę we wróżby
                                    byłam u wróżki i pójdę znów za jakiś czas

                                    • Raz bylam u wroza zaciagnieta przez wiejska siostre mojej babci. Dokladnie nie pamietam, co mi gadal. Przepowiadal w kazdym razie dlugie zycie 😉 Blondyna (!) – maz jest brunetem 😉 oraz to, ze moj brat bedzie ksiedzem – kto wie, moze kiedys 😉 Nie zanosi sie w kazdym razie, hehe…

                                      Generalnie staram sie w gusla nie wierzyc, bo gdy wierzylam, to stan mojego zdrowia psychicznego byl sporo gorszy od czasu, gdy wrzucilam na luz i mysle, ze wszystko przede wszystkim ode mnie zalezy 😉

                                      A! – i jeszcze kiedys cyganka na ulicy (dalam jej dwa zl bo zebrala) przepowiedziala mi syna 😀 oraz ze wyjade za granice. To drugie sie sprawdzilo, ale o to akurat nietrudno, hehe…

                                      Tak wglebiajac sie w temat przypominam sobie, ze ojciec mojego dziadka ponoc zadziwiajaco dobrze karty stawial. Sam dziadek wiele rzeczy potrafil “wysnic” przed tym, jak sie staly (np swoja smierc). TAk ze byc moze cos w tym jest, byc moze sa ludzie, ktorzy “widza”. Ale ja osobiscie wole od nich z daleka. Wole nie wiedziec, wole miec spokoj na codzien.

                                      • Zamieszczone przez awkaminska
                                        …moja szwagierka (na jednym z popularnych portali z wróżkami ma najwyższą notę popularności jako wróżka…. podałabym gdzie ale wyszło by że ją reklamuję) jak mi karty postawiła to dużo się zgadzało, oj dużo ;), tylko mąż za dobry jej wyszedł …

                                        moze jest taki dobry, tylko Ty tego nie widzisz 😉

                                        Co do liczby mistrzowskiej, to u mnie 3/4 z tego to kit wielki. Moze dwa ostatnie zdania z opisu moge do siebie przypisac 😀

                                        • Na wieczorze panieńskim jednej z koleżanek początek mojej rozmowy z wróżką wyglądał mniej więcej tak:
                                          Wróżka – Jest pani młoda.
                                          Ja – no tak (27 lat to jeszcze nie starość, nie?)
                                          W. – Jest pani ładna.
                                          Ja – Co kto lubi 😉
                                          W. – Jest pani zdrowa.
                                          Ja – mam katar.
                                          W.- Ale chodzi mi o jakąś poważną, długotrwałą chorobę, nie choruje pani, zdrowie pani będzie towarzyszyło zawsze.
                                          Ja – no, nie do końca.
                                          W. – ale to minie.
                                          Ja – no, właściwie to nie. Mam limfocytarne zapalenie tarczycy (Hashimoto) i to nie mija.

                                          I od tego momentu przestałam się przejmować tym co do mnie mówiła

                                          Chociaż powiedziała, że będę miała dużo pieniędzy, a w to akurat chcę wierzyć

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wróżka-chodzicie? wierzycie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general