Wścibstwo – gdzie jest granica?

Drogie Dziewczyny,
chyba się zagubiłam i potrzebuję Waszego Mentorskiego ukierunkowania na ściężkę spokoju ducha

Wszystkie wiemy jak uciążliwe mogą być pytania o różne szczegóły z prywatnego życia, jak również to że gdy podszyte są nieżyczliwością stają się wścibstwem….

ALE

1. czy wścibstwem jest zapytać: jak ci poszło na kursie – jeżeli delikwent sam wcześniej do ciebie o tym wspominał
2. czy wścibstem jest zapytać: w kręgu dziewczyn-matek przy II-śniadaniu w firmowej jadalni “a ty jakie masz plany na obiad”
3. czy wścibstwem jest zapytać: jak tam maluszek
4. czy wścibstwem będzie “dawanie rady” jak pozbyć się plamy z kawy (jako wtrącanie się w nie swoje sprawy)

a może zależy -> do kogo to mówimy
II zestaw: rozróżnienie (wykluczam przyjaciółki – choć i tu mogą istnieć rozbieżności…):
a) koleżanka spotykana raz w miesiącu
b) sąsiadka
c) znajoma z pracy – np. pokój obok, a nawet dwa
d) szefowa
e) administratorka domu

Więcej nie będę utrudniać… i tak mam burzę w mózgu…
Potrzebuję szczerych opinii, w książkach tego nie znalazłam
Poddaję się Waszej krytyce z pełną pokorą

Suza2

10 odpowiedzi na pytanie: Wścibstwo – gdzie jest granica?

  1. Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

    Raczej nie zaliczyłabym tych akurat pytań do kategorii wścibstwo, ot takie zwykłe pytania.
    Czy to są konkretne pytania, które komus zadałaś? Czy komuś z kolejnej literkowej listy?
    Bo w sumie jednak wydaje mi się, że zależy kogo o co pytasz, koleżanka może to uznać za zwykłe pytanie, sąsiadka z klatki własnie za wścibstwo.

    Ania i

    • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

      Wg mnie zadanie takich pytań osobom, które wymieniłaś nie jest wścibstwem, ale:

      a) koleżanka spotykana raz w miesiącu – moim zdaniem zależy, co to za koleżanka, co Cię z nią łączyło, łączy lub będzie łączyć. Jeśli zawsze się lubiłyście i byłyście w stosunku do siebie szczere i życzliwe to nie nazwałabym tego wścibstwem. Natomiast za wścibstwo mogłoby to być odebrane przez koleżankę, z którą wiążesz niemiłe wspomnienia, która tak naprawdę nigdy Twoją koleżanką nie była, ale ją po prostu udawała. Przed kimś takim sama bym się nie otwierała za bardzo, by później nie słuchać plotek o sobie z treścią kompletnie przeinaczoną i przerobioną.

      b) sąsiadka – jak wyżej, bo osobiście nie dawałabym rad i nie zadawałabym pytań o obiad sąsiadki, której z jakiś tam względów nie lubię i czuję, że ona mnie też nie, a jest w stosunku do mnie miła, bo stara się być uprzejma. Sama też niewiele o sobie bym opowiadała.

      c) znajoma, czyli zakładam, że to ktoś, z kim niewiele Cię łączy poza spotkaniami w przerwie w czasie pracy lub spotykacie się jedynie na płaszczyźnie zawodowej (w pracy) – nie odebrałabym żadnego z Twoich pytań jako wścibstwo, gdybym wiedziała, że nie ma w tym żadnych podtekstów, czyli gdybym wiedziała, że pytasz lub radzisz szczerze, a nie z ciekawości, by później o tym dyskutować i plotkować z bliższą koleżanką.

      d) szefowa – zależy na jakiej stopie w kontaktach z szefową jesteś. Jeśli na dość koleżeńskich, ludzkich, bez wyraźnie zaznaczonych granic szef – podwładny to takie pytania i rady wg mnie wścibstwem nie są. Natomiast jeśli szefowa jest osobą zdystansowaną i tak chce być odbierana to uważałabym z radami, pytaniami o obiad czy o powodzenie w czymś tam.

      e) administratorka – jak a, b i c

      To mój punkt widzenia

      Julka

      • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

        Według mnie te pytanie to nie wścibstwo.
        Zawsze można uciąć rozmowę “przepraszam, ale się spieszę” albo “pogadamy innym razem”.
        Wiem – bywają takie dni, że zwyczajnie mamy kogoś dość, bo sobie nagrabił już czymś wcześniej – ja wtedy unikam takich osób. Po co się denerwować?
        A nieżyczliwych osób to na mur beton trzeba unikać, one mogą zrobić nam ogromną krzywdę swoją zazdrością.
        Głowa od góry i nie rozmyślaj za wiele.

        Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)

        • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

          Ja zadnego z tych pytan nie uzalabym za wscibstwo, gdybys zapytala mnie, a przeciez sie nie znamy. Gdybysmy sie znaly tym bardziej wsibstwem by nie byly 🙂 Pozdrawiam!

          • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

            Pytanie “Jak tam maluszek” może wywołać neagtywne odczucia w przypadku gdy: dziecko jest np. ciężko chore i matka sobie z tym nie radzi, ale to dość specyficzna sytuacja.
            Co do plam z kawy to mogłabym sie obruszyc, gdyby osoba radząca należała do typu osób, które zawsze muszą się wtracić i cos poradzić. Na przykład podchodzi i mówi “Widze, że masz plame z kawy, musisz wziąć to i tamto i zrobic tak i tak”
            Pozostałe niegrozne

            Kas

            • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

              Nie zgodzę sie: drugie pytanie może być potencjalnie “groźne” – to o obiedzie – wtedy, gdy osoba z powodów finansowych nie ma planów na wyjście na obiad w porze lunchu (a reszta wychodzi) tylko ma ze sobą np. kanapke… I wtedy pytanie o “plany obiadowe” czyt. jaki lunch bar bedzie dla niej przykre. Tak sądzę. Nie wiem czy to wścipstwo, ale może być nietakt.


              M&M

              • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

                Tak na pierwszy rzut oka, to zadne z tych pytan nie jest wscibskie. Ale za malo danych, zeby ocenic na pewno. Kontekst tez ma znaczenie.

                mama majowego synka ’05

                • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

                  Moim zdaniem zadne z tych pytan nie jest wścibskie niezależnie od tego która z wymienionych przez siebie osób bys o to zapytała.
                  To sa nazwijmy to bardzo “neutralne” pytania i ja zdziwiła bym sie, jak by mnie ktos posadził o wścibstwo przy ich zadawaniu.


                  Edysia & Natalka 2,3 lat

                  • Re: Wścibstwo – gdzie jest granica?

                    Ja zrozumiałam, że pytanie dotyczy obiadu domowego i tego co się zamierza na ten obiad przygotować, ale po wczytaniu sie, przyznaję Ci rację, moja interpretacja chyba była błędna…

                    Kas

                    • BardzoDziękuję, Wasze wypowiedzi były mi b.pomocne

                      Z całego serca DZIĘKUJĘ

                      przemyślałam parę spraw więcej przy tej okazji
                      a z Waszymi odpowiedziami było łatwiej

                      tak to bywa, jak się człeczek “zgubi”

                      raz jeszcze dziękuję
                      i pozdrawiam świątecznie, bo to już tuż tuż
                      Suza2

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Wścibstwo – gdzie jest granica?

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo