Właśnie wróciłam do domu ze spaceru 🙁 moje dziecko (prawie trzylatek) dało dziś taki popis, że mam ochotę się rozpłakać… jak codzień po nakarmieniu małej wyszłam z dzieciakami na dwór, najpierw plac zabaw, potem zakupy i znowu plac…taki przynajmniej był plan… w połowie pierwszego punktu musieliśmy się ewakuować z placu bo wiatr był taki, że gałązki spadały z drzew…odwórciłam uwagę Krzysia (jechało akurat auto) i…w połowie drogi do sklepu ryyyyyyk, histeria…w życiu nie widziałam mojego dziecka w takim stanie! próby uspokojenia nic nie dały więc z zimną miną próbowałam ignorować go i robić swoje…ludzie patrzeli na mnie jak na wariatkę, Krzysiek wył jakby go obrzynali ze skóry… dobrnęliśmy do miejsca gdzie już tak wiatr nie hulał więc pomyślałam,że jeszcze troszkę się pobawimy pilką…i co? d…. blada Krzysiek obrażony na przemian płakał i śmiał się…”chcę bawić” “nie chcę”..obłęd..po paru próbach i nadziei że rozbawi się i zapomni o płaczu podjęłam dezycje ze jednak idziemy do domu… wzięłam go za rękę i poszliśmy…oczywiście całe osiedle i blok (kiedy jechaliśmy windą) słyszeli że idziemy…ba chyba całe miasto słyszało!… w domu próbował negocjować i prawie się złamałam, ale ackja “chcę siusiu” “nie chcę siusiu” przeważyła szalę i zostaliśmy w domu…położyłam go do łóżka żeby pospał i narazie jest cisza… mam nadzieje, ze jak sie obudzi będzie lepiej… nie uwierzycie, ale Milenka przez cały czas spała i nawet nie miałknęła (Krzyś darł się dosłownie tuż przy niej)…całe szczęście bo chyba wyszłabym z siebie…. w głowie mi się kręci od tego wszystkiego… mam tylko małą satysfakcję, że mimo całej tej akcji nie dałam Krzyśkowi klapsa, ani nie wydarłam się na niego…choć pewnie by mi ulżyło gdybym choć krzyknęła…wiedziałąm jednak że Krzyśko wcale nie zareaguje na to i chyba ta myśl mnie trzymała…
po tym wszystkim normalnie boję się wyjść z domu z nim, boję się, że nie wytrzymam jesli zrobi mi znowu taki cyrk…skąd u niego takie zachowanie?! ręce mi opadają 🙁
8 odpowiedzi na pytanie: wstyd mi
Re: wstyd mi
no coz- nie ma czego sie wstydzic:)
przypomnialy mi sie moje rozmowy na forum z Klucha na temat naszych wrazliwych pociech co to same nie wiedza czego chca i rycza bez powodu (w naszym mniemamiu)
niektore dzieci tak maja i juz
z czasem to przechodzi, znow sie pojawia i znow przechodzi
i mam nadzieje ze u nas kiedys przejdzie zupelnie…..
moze…….
Re: wstyd mi
może on w jakis sposób odreagowuje pojawienie sie siostry – nie wiem…
generalnie ja tez sie staram odwracac uwage w takich sytuacjach, zeby Filip sam zapomniał z jakiego powodu wyje, albo go rozsmieszam…
natomiast już od dawna nie stresuje sie tym, że odwala akcje np. przy ludziach (trmawaj, piaskownica), choć zdarza nam sie bardzo rzadko…
Mysle tez ze jak Krzys wstanie z drzemki bedzie jak nowo narodzony, powodzenia:)
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: wstyd mi
MOja takie wyjące akcje ma ostatnimi czasy z rańca, co znaczy przed 6 rano. Wyje, bo: szefek od rajstopek krzywo,…. bo prosto,… bo rękawki sa podwinęły,… bo spodenki za wysoko,… bo za nisko,… mo ma mokre policzki od płaczu i łez,… bo zupka mleczna za cipeła,… bo soczek się skończył… I to z pewnością słyszą sąsiedzi .
Myślę, że u Twojego synka doszło jeszcze zmęczenie, moze pora snu była, bo jak piszesz, ze zasnął. A no i głóną przyczyna jest chyba wiek. Nic tylko to przeczekać chyba. Powodzenia!
Ola (06.01.2003)
Re: wstyd mi
Ja myślę, że to wszystko może mieć związek zpojawieniem się siostry. On pewnie ma teraz “ciężki” okres i za jakiś czas wszystko przejdzie.
Iwona, Sebuś 3l i córeczka (28 tc)
Re: wstyd mi
sęk w tym, że nie widać po nim żadnych “efektów ubocznych” pojwienia siie siostry…troszczy się o nią, całuje zabawia grzechotką, przytula… kiedy go pytam czy cieszy się ze ma milenkę mowi z usmiechem na ustach “tiak, to moja Mijenka”
Re: wstyd mi
obudził się na szczęście w niezłym nastroju 🙂 zjadł obiadek i teraz śmiga z tatą na podwórku… poranne zajście było dla niego bardzo dużym przezyciem – kiedy bawił się autkami przedstawił całą tą sytuację,jedno autko to on drugie ja (teatr jednego aktora… żal mi się go zrobiło, ale chyba w ten sposób jakoś odreagował i przeszedł nad tym do porządku dziennego…cieszę się, że wie, że nie pogniewałam się na niego ale, że było mi przykro…przeprosił mnie…ech…oby za często sie to nie powtarzało, bo że powtórki prędzej czy później nie będzie nie wierzę.
Re: wstyd mi
skąd takie zachowanie, bo dziecko całyczas rośnie i się rozwija nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie
wstyd przed ludźmi, z jakiego powodu?? to jest 3-letnie dziecko nie oczekujmy od dziecka w tym wieku nienagannego zachowania.
Może chciał pobawić się na placu zabaw a musiał iść do sklepu, moze coś innego, takie zachowania zawsze mają swoje podłoża, my uwazamy że awanturują się bez powodu i że są na tyle duże aby zrozumieć nasze plany, a tak naprawde to jeszcze małe dzieci
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: wstyd mi
Lolek jak nie je regularnie tez się zachowuje w ten sposób. Chyba spadki cukru – zawsze pilnuje, żeby był najedzony.
Julka i mój trzylatek
Znasz odpowiedź na pytanie: wstyd mi