Jestem juz tak maksymalnie zdołowana ciągłą walką o karmienie piersią, ze mam po prostu wszystkiego dość.
Odkąd urodziłam Soniaka i zaczęłam karmić piersią moja mama, tata, ciotki i cała reszta znajomych i rodziny próbuje mi wytłumaczyc jak to świadomie Uwaga!krzywdze swoje dziecko głodzac je, bo przeciez na pewno mój pokarm jest jałowy.Usłyszałam juz tez, ze to sama woda, ze jest przeźroczysty, a jak Sonia tylko jęknie od razu mówią, że jest na pewno głodna.
mam dość ciągłego tłumaczenia, ze pediatrzy ( z tego powodu byłam juz u trzech)twierdza, że Sonia prawidłowo przybiera na wadze.
W pewnym momencie całkowicie się poddałam i poszłam do sklepu po mleko modyfikowane z załozeniem, że skoro jest tak beznadziejnie, to na dobre kończę z karmieniem własnym mlekiem. Na szczęście w porę ochłonęłam i wcisnełam pudełko w najgłebszy kąt szafy.
Dzisiaj w ciagu dnia Sonia nieżle dała mi popalić, płaczac praktycznie non stop. Byłam u rodziców i mozecie się tylko domyślać ile się nasłuchałam. Cierpliwie mi tłumaczono (podając tysiące przykładów dzieci wychowanych na sztucznym mleku) że mała jest głodna i ze powinnam przestać się upierac i podać małej cos jeszcze oprócz cyca. Sama sobie odmawiaj jedzenia przez 4 miesiące i zobaczysz jak będziesz się wtedy czuła itd, itp. Skończyłam ten dzień na wizycie u pediatry i dowiedziałam się, że mała ładnie przybrała od ostatniego razu, ze ładnie reaguje, że nie jest ani za wiotka ani za sztywna,że jest subtelna, wrazliwa ( prawdopodobnie ryczy, bo ja ryczę ) i bardzo dziewczęca.AAA no i oczywiscie jest zdrowa jak rydz.
Wyszłam podbudbudowana i od razu zadzwoniłam do domu przekazując dobre wieści. Ciekawa jestem na ile dadzą mi spokój z ciagłymi kazaniami.
Wiem, ze bardzo kochają Sonique i maja na jej punkcie niemałego bzika, że chca dla swojej pierwszej wnusi jak najlepiej ale czy nie moga zaufać mnie, matce…
A najbardziej mnie wkurza jak przyjaciółka mojej mamy daje Soni do polizania czekoladowego groszka, śledzia czy ogórka kiszonego jak ja tylko nie widzę i ma swietny ubaw ze mnie, że dostaję szału…
Rozpisałam sie, nie wiem sama czy mi lepiej czy nie…. Ale chyba tak…pa mamy, gdyby nie Wy to całkiem bym sie poddała
rita i Sonia 03.07.03
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Rita….mój Ojciec od zawsze mówił, że głodzę dziecko karmiąc piersią… Na szczęście reszta rodziny jest za naturalnym karmieniem….
Julka i 16 miesięczny Karolek
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Nie przejmuj się, kiedyś kiedy my byłyśmy małe preferowano butlę i po kłopocie. Nikt się nie przejmował. Rób co uważasz za słuszne, a koleżance mamy powiedziałabym, żeby swoje dzieci pasła śledziami.
Gosia i Artek
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Ale się wkurzyłam !!! Mówi się, że w Polsce panuje terror konieczności karmienia piersią. Nie zgadzam się z tym. Niestety mamy cycowe spotykają się z presją wielu “życzliwych”, acz niefachowych rad na temat karmienia niemowląt. Zwłaszcza ze strony osób w średnim i starszym wieku.
Ja miałam problemy z rodziną męża; teściowa i ciotki męża od urodzenia małego nieraz napomykały o konieczności szybkiego wprowadzenia “mleka, grysiku (sic!), kleiczków”. Syn w pierwszych miesiącach dużo płakał – na początku wmawiano mi, że jest głodny. Na szczęście zważyłam go w 2 i 4 tygodniu życia – okazało się, że przybiera 500 gramów na tydzień. Gdy rodzina męża zorientowała się, jaki nam tłuścioszek rośnie, porady na temat karmienia ucichły.
Proszę, nie daj się! Lekarz twierdzi, że dzieciątko dobrze przybiera na wadze, tzn., że Twoje mleko mu wystarcza.
Pozdowienia
Ania mama Konrada (ur.13.03.03)
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
wiesz co.. cholera mnie wziela i lepiej nic nie napisze
walcz o siebie i nie daj sobie tak wchodzic na glowe bo dziecko tez nie bedzie nic sobie z Ciebie robilo jak dorosnie 🙁 bardzo mi przykro ze masz taka rodzine :-((
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
wiem, ze jest ci bardzo trudno, ale badz silna i nie ulegaj rodzinie. zobaczysz, ze przekonaja sie o slusznosci twoich decyzji i w przyszlosci beda bardziej umiarkowani w wyglaszaniu swoich moralow, tylko badz stanowcza i nie daj sie! Glowa do gory!!
pozdrawiamy
wila i dima 02.09.03
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Sorry, ale zabiłabym tę babę, która daje dziecku do polizania śledzia. Musisz powiedzieć stanowczo, że to TWOJE dziecko i wara od niego. Zrób raz karczemną awanturę, ze sobie nie życzysz uwag. Przestań płakac, bo to świadczy o tym, ze jesteś słaba. Musisz na towarzystwo naryczeć grubym głosem. I nie ulegaj żadnym naciskom. Ja karmiłam Mikiego 5,5 miesiąca i strasznie żałuję, że tak krótko. Do tej pory mam wyrzuty sumienia. Nie ulegaj! Trzymam za Ciebie kciuki.
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
Ponoć pasła…
rita25 i Sonia 03.07.03
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
To nie była ani temperatura, ani ból brzucha ani głód, chłód, ciepło czy też źle zapięta pielucha.Lekarka stwierdziła, że być może to nadmiar bodzców-noszona przez moja mamę, siostre, tatę no i jeszcze to, ze dzieci sa jak barometrty masz zły dzień, a one spijając mleczko tez nie najlepiej się czują…już kiedys to przerabiałam. Płakałam, miałam potworny nastrój i ona zachowywała się dokładnie tak samo.
To są tylko moje i jej domysły, ale byc może przyczyna była inna…tego się już nie dowiem.Dzisiaj był spokój, noc tez była ok.
rita2 i sonia 03.07.03
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
moja rada jakby najmniej wazna bo nie mam jeszcze dziecka, ale w zadnym razie nie placz przy nich ! badz jak skala twarda i silna, pokaz im, ze to Ty masz wladze i to Ty decydujesz, ignoruj ich rady i aluzje, ja bym chyba ich pozabijala!
trzymaj sie i nie daj sie ! a i nie pozwol im tak ‘nosic’ caly czas Soni, to mala dziewczynka i potrzebuje chwili spokoju, jakby mogla mowic, to pewnie powiedzialaby, ze ma juz dosc odwiedzin i noszen na rekach i chce swiety spokoj !
przesylam wiatr w zagle ! trzymaj sie !
malinka i upragniony maly chlopczyk
29.02.04
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
tylko nie poddawaj się !! Ja miałam to samo… moja teściowa uważała że jak dziecko nie dostanie butli to się na pewno nie naje mlekiem z piersi…..twierdziła że mam samą wodę i że głodzę Weronikę.
tak jest do teraz (karmię jeszcze piersią) ” jak nie dasz butli z kaszką to się nie naje”…. a ona wyje na sam widok butli z mlekiem.
Trwaj przy swoim zdaniu i już! Jeśli lekarz mówi że jest ok to znaczy że jest dobrze. To w końcu Twoje dziecko, a pewnie płacze bo wyczuwa twoje nerwy.
Pozdrowienia
ewka i Weronika 06.10.02
Re: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!
przyjaciółkę mamy potraktuj bez pardonu. Wywaliłabym taką na zbity pysk. Nie bacząc na konwenanse!
Kaśka z Natusią (19,5 miesiąca 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Wszyscy przeciwko mnie-mam dość!!!