A mianowicie moje wszystkie postanowienia szlag trafił! Miałam mieć dystans, nie szaleć, spokojniutko sobie żyć i bez stresu zajść w ciążę, nawet nie wiedząc kiedy…
A tymczasem – siedzę w necie, na forum, gapię się z obłędem w oku w kalendarz, po tysiąc razy liczę dni cyklu, kombinuję, szukam objawów, wsłuchuję się w swój organizm, aż mi w głowie brzęczy i – wariuję!!!
Nie tak miało być!
Przez to wszystko czas sie ślimaczy jak nigdy. W dodatku nie wiem, kiedy mam owulację, czy już była, czy nie.. Chyba była ale nie mam pewności. Cykle od 27 do 32 dni, z tendencją do wydłużania się. Dziś 19 dc – nie wiem, co robić.
Nie mam się czym zająć. Czekam na termin obrony mgr (za dwa tygodnie) – praca złożona, roboty akurat nie mam (wolny zawód), znajomi zajęci, nie mam komu ponarzekać, a mieszkam na takim zadupiu, że nawet mi się nie chce myśleć o wyprawie do centrum…
Jak sobie z tym poradzić? Co nie zacznę czegoś robić, to mi się przypomina, jaka jestem nieszczęśliwa i w płacz!
GŁUPIA BABA! Ryczę jak bóbr i zapominam, co miałam robić.
No, to wyrzuciłam to z siebie. Jeśli jakaś życzliwa dusza przeczytała tę wiadomość, to proszę o pocieszenie… Bardzo ładnie proszę…
Hmm, jak to jest? Czy w cyklu 32 dniowym owulacja powinna przypaść na około 18 dnia? Czy może się zdarzyć później?
No dobra, wystarczy.
Pozdrawiam, Agata
18 odpowiedzi na pytanie: Wszystko wzięło w łeb!!!
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Cześć, widzę, ze mam pokrewną duszę. Nie przejmuj się, ze mną jest tak samo… obiecuję, ze nie bede wariować, a tymczasem, parę razy dziennie zaglądam na ff i patrzę, nie wiem na co…przecież od patrzenia nie uda mi się odnależć na wykresie ouwlacji, bo sama nie wiem, a jest 17dc, czy ją juz miałam czy nie. Tu opisują śluz, a ja nie mam takeigo typowego płodnego i nie wiem co robic… co myśleć.. testy owulacyjne robię i wczoraj miałam ciemniejsza, dziś chyba koloru tewgo samego i nie wiem.. bóli żadnych i szukaj sobie nie wiem czego.. dizś dołek, bo moze wczoraj była owu, a nie było przytulanka i tak w kółko macieja… od tego zagladania na forum można wariaci dostać, bo ciagle wyszukuję objawów i jak maniak myslę o ciąży…. tak, że nie jesteś sama i głowa do góry. Najlepiej nie my śleć o tym, ale jak nie myśleć, jak w kółko tylko o tym mowa… i ciągle marzy się tylko o dziecku….
Pozdrawiam,
Ania
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
czesc Agulka 🙂
nie wiem jak Cie pocieszyc, moze tym, ze siedze i robie dokładnie to samo co Ty, z tą różnicą, ze jestem w pracy, na któej i tak sie nie moge skupi, tylko co kilka minut wchodze do internetu, patrze na kalednarz i licze… wiem, ze to nic dobrego i powinnam przestac, ale tak jak Ty nie potrafie
Co do Twojego pytania, to bardzo mozliwe, ze owulacja moze przypasc na 18 dc, albo nawet pozniej, ja w tym cyklu ( a mam nieregularne i dlugie) mialam owulacje dopiero 19 albo 20dc dokładnie nie wiem, bo na to był weekend i nie moglabyc na usg, jak poszłam w poniedzialek to było po.
Takze, nie martw sie głowa do góry, wszystko jeszcze moze sie zdarzyc, wiem, ze to trudne ale postaraj sie zrelaksowac, a wieczorem do dzieła 🙂
pozdrawiam
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Przy cyklu 32dniowym rzeczywiście owu powinna być 18dc.
Być może jesteś,,już po”. Za Boga nie wiem jak cię tu pocieszyć.
Ha! Przynajmniej dobrze, że nie stresujesz sie obroną To już jakiś plus.
Znam to uczucie…kilkanaście razy w ciągu dnia zerkałam, który to dzień cyklu, kilkanaście razy zerkałam jaka była temperatura….AAAAAA. Codziennie to samo…. Pierwsza część cyklu jakoś jeszcze leciała, ale druga…uch straaaaasznie wolno.
Trzymaj się, jakoś to będzie…….
GOSIA i
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
oj, znam to – wczoraj obejrzalam cala galerie wykresow w FF i czytalam rozne fora zamist pisac raport, ktory i tak musze napisac i to pilnie…. marzenia, ze wszystko bedzie dobrze, ze bedzie sliczny bobasek z rudymi wloskami jak tylko podejdziemy bez stresu – kicha…
Po prostu od pewnego momentu nie mamy wplywu na biologie… i pozostaje czekac – zaskoczy czy nie….
nie daj sie zlym myslom!!
sciskam
dada
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Aggulka skarbie nie rycz !
tez czasami czuje sie samotna 🙁
brakuje mi takiej bliskiej baby cobym mogla sie jej wyzalic bo maz jest niestety facetem i nie zawsze wszystko kuma 🙁
u mnie dzis 23 dc od wczoraj czuje sie inaczej niz zwykle glowe bym dala sobie uciac ale nie chce sie rozcazrowac 🙁
pochwalilam wiec sie tylko siostrze a ona mnie wysmiala ze od 3 miesiecy przed kazdym okresem czuje sie dziwnie 🙂 zebym dala spokoj z tymi objawami i powiedziala jej dopiero jak bede w ciazy ! smiala sie nie mowila tego zlosliwie no ale….. powiedzialam zeby sie wypchala 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Agata – głowa do góry, nie licz, nie zastanawiaj się, i tak niewielki wpływ mamy na to wszystko…. taka prawda – brutalna, ale prawda
a znasz ten dowcip ( stare forumowiczki może jeszcze pamiętaają… )
plemniki w jajowodzie, biegną, biegną… i jeden bidak na końcu, nie może ich dogonić… już mu z oczu zniknęli i nagle krzyczy :”chłopaki! zdrada! jestesmy w odbycie! ‘ no więc wszystkie w tył zwrot, a nasz słabiutki bohater zaciera ręce i mówi: “tak się rodzą geniusze!” 🙂
a tak poza tym, to ja sobie wypraszam zadupie
trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdr.
Aśka
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Biedulko, nie chlip, bo dzidzia nie chce mieć smutnej mamci:)
Będzie dobrze. Nie można się poddawać złym nastrojom. Jeśli możesz, idź może na spacer? wbrew zapowiedziom nie leje, no przynajmniej u mnie.
ściskam mocno!
riiba
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Bardzo bym chciała Cię pocieszyć, ale chyba nie mogę bo sama gdzie spojrzę to płaczę. Ale nie martw się, postaraj wyluzować i głowę podnieś do góry.
Pozdrawiam
Iwona
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Aggulka lepek do gory, nie licz, nie mysl o ovu!
Och latwo sie mowi…
wszystkie przechodzimy dokladnie to samo i konia z rzedem dla tej co znajdzie na to sposob!
Grunt to miec swiadomosc, ze tak juz jest i nie mamy na to wplywu. A moze to ostatni cykl wyczekiwania?? Moze TO JUZ sie zbliza?? trzymam@@ za ciebie!
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Agatko, nie umiem Cie pocieszyć.
Jak wszystkie dziewczyny, które sie wcześniej wpisały, przeżywam to samo.
Musimy wierzyć, że kiedyś się uda.
Modlić się gorąco do Boga – bo tylko On jest w stanie zdziałać ten cud, jakim jest nowe życie..
Ania
Jak zwykle! Jesteście kochane!
Dziekuje Wam kochane. Już troszkę lepiej. Staram się nad sobą nie rozczulać. Na pocieszenie kupiłam kilo bobu!!! Pomogło. Tylko nie mogę sie ruszać…
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę nam wszystkim, żeby nasze marzenie się spełniło. Najlepiej szybko.
Agata
Re: Jak zwykle! Jesteście kochane!
I niech się stanie 🙂
Cieszę się, że juz Ci lepiej.
Pozdrawiam
Ania
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Agatko bedzie dobrze nosek do góry, nie wolno tracić nadziei że sie nie uda bo w końcu i Ty zostaniesz mamusią, fasolka zaskoczy Cie w najmniej spodziewanym momencie, prosze mi sie tu nie smucić i już, a kto mnie będzie pocieszał? trzymam za Ciebie kciuki i przytulam mocno!!
Kasiek
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Do dzisiaj zachowwywalam sie jak Ty. Dostalam @ i troche odtajalam…te ostatnie dni sa najgorsze.. Nadzieja, stres… Zycze Ci, zebys skakala ze szczescia juz bardzo niedlugo 🙂
(Oby Dobra ) Nowinka
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
nie ma co sie dolowac:)co ma byc to bedzie a bedzie na pewno wkancu fasolkowo:)
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
Agatko możemy sobe ręce podać w niedoli:)) ja się bronię w poniedziałek a już od tygodnia to takiem mam z tego powodu nerwy że jadę na tabletkach uspokajających bo by mnie chyba rozniosło. Odłożyłam starania do czasu zdobycia mgr i chyba dobrze zrobiłam bo po co mi stresy w ciąży. Może też odczekaj jeszcze do obrony a później ruszymy razem z tymi dzieciaczkami. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
Mygdu i trzy aniołki
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
No to trzymam kciuki w poniedziałek! Dobrze Ci, szybciej będziesz miała z głowy. A tak w tajemnicy Ci powiem, ze zupełnie nie ma się czym stresować, bo obrona to tylko formalność! Słowo daję – jeśli przyjęli Twoją pracę i zaliczyli Ci całe studia, to już nic złego Cię nie spotka. No, chyba że nawrzucasz szanownej komisji… Ale aż tak źle chyba nie będzie, co? Mój mąż na swojej obronie nie odpowiedział na żadne pytanie, usmiechał się tylko rozbrajająco do grona pedagogicznego i też było OK.
Na koniec dodam, że właśnie w dzień obrony mam termin domniemanej @. Wesoło, nie?
Pozdrawiam, jeszcze raz trzymam @@, Agata
Re: Wszystko wzięło w łeb!!!
witaj, na pewno wszystko będzie ok i wkrótce Ci zdrowo przyfasoli :-))) dla odwrócenia uwagi możesz się pośmiać ze mnie, czepiłam się tego poprzedniego cyklu jak głupia, aż wreszcie zrobiłam HCg z krwi i wyszło że nie. Ale wcale się nie przejmuję, bo być może sobie komóreczka właśnie wędruje i szuka domku, bo czas na to…
piszę to dwa dni po bo zostałam odcięta od netu na kilka dni, ale szczerzę pozdrawiam i życzę dorodnej fasoleczki :-)))))
Kaśka
potencjalna mama polako-latynosa
Znasz odpowiedź na pytanie: Wszystko wzięło w łeb!!!