Wybór Julii

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wybór Julii

  1. Zamieszczone przez kulki

    Czy gdyby Jay ich zostawił – też byłby równie potępiony.

    Myślę, że nie a na pewno nie w takim stopniu, tłumaczono by to w ten sposób, że mężczyźni słabsi, to matka powinna w sobie posiadać siłę itp. 😮

    Czytałyście

    • Zamieszczone przez szpilki
      IMO
      ksiazka nie jest robieniem szumu wokol siebie tylko droga pokazania rodzicom miotajacym sie w decyzjach i dramatach zyciowych ze nie sa sami ze swoimi problemami – nie sa jedynymi, ktorym sie przytrafil koszmar na jawie.

      szumu medialnego ze strony autorki nie widze – KTOS to wydal i na tym zarobil- ona ma autorskie honorarium i tyle. za ksiazka jak za kazdym wydawnictwem stoi sztab ludzi i promocja – znikad sie to nie bierze.
      jest zapraszana do programow? to naturalne nastepstwo zainteresowania tematem ksiazki. ma odmawiac? co to zmieni?

      kazdy z nas ma granice mniejszego i wiekszego zla.
      dla nich jako rodziny (bo decyzja raczej wspolna byla jak mi wyszlo z tekstu) widac wazniejsza byla calosc, a nie jednostka.

      taki lajf.

      Co nie zmienia faktu, że w moim pojęciu byłaby to porażka. Totalna- że nie dałam rady.

      Ta dziewczynka bardzo płakała…zdrowe niekochane dzieci też stale płaczą. Bo wiedzą to! czują…

      • kpiną*jest określanie Juli jako bohaterki, choć*jej niepotępiam, żal jej, żal dziewczynki. Bohaterką*jest ta mama zastępcza..

        uważam ż enipowinan decydować się an kolejne dziecko, bo co jak znowu “niewyjdzie pełnowartościowe”… powinna sobie odpuścić…

        a tak z inne beczki to chyba stać by ją*było na pełnoetetową*pomoc do chorego dziecka???.. ale może i lepiej że oddała tak przynajmniej mała ma miłość Tani.

        • Zamieszczone przez awkaminska
          kpiną*jest określanie Juli jako bohaterki, choć*jej niepotępiam, żal jej, żal dziewczynki. Bohaterką*jest ta mama zastępcza..

          pozwole sie zgodzic
          z podkresleniem “nie potepiam”
          w ogole staram sie nie oceniac, nigdy sie nie wie, jakby sie postapilo w danej sytuacji (mimo, ze oczywiscie takze nie wyobrazam sobie oddania mojego dziecka – jak z tym normalnie zyc? 🙁 )
          dziwie sie tez, ze ta cala julia przynajmniej finansowo nie wspomaga (nie utrzymuje!) corki – w kazdym razie o tym nie wspomniano
          chociaz tylemoglaby zrobic
          tania jest wspaniala, chyle czola

          • ciekawy artykuł,
            i bardzo cięzka decyzja, matka będzie zyła z ta decyzją, całe swoje zycie,
            wg. mnie wybrala lepsze zło.

            • Ja nie napiszę nic, choć w sercu mam wiele emocji.

              • Zamieszczone przez EwkaM
                cięzko się czyta takie teksty

                często zastanawiałam się czy nasz związek przetrwałby, gdyby Krzyś urodził się niepełnosprawny, gdyby potrzebował szczególnej opieki; czy byłabym w stanie kochać go tak samo mocno?
                codzinnie tylko proszę Boga, aby nie dane mi się było przekonać…

                Dokładnie mam to samo. Przez moment była możliwość, że Majunia będzie miała wadę genetyczną. To było straszne, miałam skrajne odczucia, powiem tylko tyle, że były to najgorsze 2 tygodnie w moim życiu. Udało się i jest zdrowa, codzienne dziękuję Bogu za ten dar.

                • Zamieszczone przez majowka
                  pozwole sie zgodzic
                  z podkresleniem “nie potepiam”
                  w ogole staram sie nie oceniac, nigdy sie nie wie, jakby sie postapilo w danej sytuacji (mimo, ze oczywiscie takze nie wyobrazam sobie oddania mojego dziecka – jak z tym normalnie zyc? 🙁 )
                  dziwie sie tez, ze ta cala julia przynajmniej finansowo nie wspomaga (nie utrzymuje!) corki – w kazdym razie o tym nie wspomniano
                  chociaz tylemoglaby zrobic
                  tania jest wspaniala, chyle czola

                  Myślę, że takie odczucia budzi reportaż z gazety – Julia matka bez uczyć, Tania wspaniała
                  Zupełne inne uczucia pojawiają się po przeczytaniu artykułów których linki podałam z angielskich stron – moim zdaniem dopiero w nich widać, że Julia cały czas kocha swoją drugą córkę, kocha ja jak potrafi

                  • Zamieszczone przez aniast
                    Myślę, że takie odczucia budzi reportaż z gazety – Julia matka bez uczyć, Tania wspaniała
                    Zupełne inne uczucia pojawiają się po przeczytaniu artykułów których linki podałam z angielskich stron – moim zdaniem dopiero w nich widać, że Julia cały czas kocha swoją drugą córkę, kocha ja jak potrafi

                    Pewnie bym Ci przyznała rację, gdybym na tyle dobrze znała angielski, żeby przeczytać te artykuły ze zrozumieniem;)

                    • Pewnnie gdybym urodziła chore dziecko to nigdy bym nie zostawiła, nawet jesli by rozpadł sie moj zwiazek, po prostu nie potrafiłabym… Ciekawe jakk zachowałaby sie Julia gdyby maz ja wspieral… Dziwi tylko, że zdecydowała się na następne dziecko, bo co gdyby znów było chore. Oddałaby Tani?

                      • Zamieszczone przez olaka
                        Pewnnie gdybym urodziła chore dziecko to nigdy bym nie zostawiła, nawet jesli by rozpadł sie moj zwiazek, po prostu nie potrafiłabym… Ciekawe jakk zachowałaby sie Julia gdyby maz ja wspieral… Dziwi tylko, że zdecydowała się na następne dziecko, bo co gdyby znów było chore. Oddałaby Tani?

                        Z tego co czytam, to nie było oddanie dziecka od tak sobie bo mi ono się nie podoba i do rodziny nie pasuje!

                        Rozumiem, że Julia oddała małą bo nie potrafiła 24 na dobe zając się pielęgnacją ciężko chorego dziecka,nie potrafiła się całkowicie się jemu poświęcić, nie każdy to potrafi – tym właśnie zajęła się Tania. Obecnie dzieckiem zajmują się wspólnie, każda daje małej to co dać potrafi. Bohaterka artykułu nie poświęciła całego swojego życia dla chorej córki ale ta córka cały czas jest jej życia cząstką.

                        • No coz, ja sie tam ocen nie boje. Uwazam ze jest wredna, egoistycznana suka. Zarabia na ksiazce i przez wywnetrzanie sie szuka usprawiedliwienia w cudzych oczach. DUzo wieksze zrozumienie mam dla kobiet, ktore zostawiaja dzieci i nie robia z tego story. Szkoda wiecej slow ponad proznosc i egoizm

                          • Elik -Rozumiem, że największy wpływ na Twoją ocenę ma książka? – wiele matek/kobiet prowadzi zapiski – tak to już jest, ze niektóra z nich się publikuje – te są kontrowersyjne stąd tyle emocji

                            Zamieszczone przez elik
                            Uwazam ze jest wredna, egoistycznana suka. Zarabia na ksiazce i przez wywnetrzanie sie szuka usprawiedliwienia w cudzych oczach. DUzo wieksze zrozumienie mam dla kobiet, ktore zostawiaja dzieci i nie robia z tego story. Szkoda wiecej slow ponad proznosc i egoizm

                            Czy Twoje zdanie na temat decyzji Juli było by inne gdyby książki nie było?

                            A może to społeczna presja każe zawsze matce deklarować, że na pewno każda opiekowała by się dniem i nocą chorym dzieckiem i trzeba je kochać dwa razy bardziej niż zdrowe?
                            Nie ważne, że ktoś nie mam sił, nie daje sobie rady (zarówno fizycznie jak i psychicznie) nie ważne, że rodzina jest nieszczęśliwa od rana do nocy. Czy to nie spowoduje, że miłość do dziecka zamieni się jedynie w pielęgnację wynikającą z poczucia obowiązku?
                            Czy społeczeństwo nie wymaga od każdej kobiety bycia bohaterską bez względu na to co przyniesie życie?, partnerowi pozwól odejść a ty dzieckiem musisz się zająć bo inaczej to ty jesteś suką

                            • dlaczego wiekszosc zaklada ze ona sie na tej ksiazce ustawila i ze nie pomaga finansowo/ nie utrzymuje corki?

                              bo wyborcza nie napisala?

                              • Zamieszczone przez awkaminska

                                a tak z inne beczki to chyba stać by ją*było na pełnoetetową*pomoc do chorego dziecka???..

                                zatrudnieie osoby juz jest poprawne moralnie?
                                i np. calkowity brak zainteresowania losem?

                                • [quote=aniast;1645873]Elik -Rozumiem, że największy wpływ na Twoją ocenę ma książka? –

                                  Czy Twoje zdanie na temat decyzji Juli było by inne gdyby książki nie było?

                                  1. tak
                                  2. tak, choc decyzji bym nie pochwalala, to mialabym troche zrozumienia

                                  jej sprawa jakie ma podejscie do wychowywanie dzieci zdrowych i niepelnosprawnych,nikt nie musi byc rodzicem,niemaobowiazku,ale jaki przekazona daje? Jak bedzie z toba cos nie tak, jak nie spelnisz moich oczekiwan to sie ciebie pozbede
                                  z mezem zreszta dala wyraz takiemu samemu podejsciu – niedostales pracy to jestes nieudacznikiem

                                  • Zamieszczone przez szpilki
                                    dlaczego wiekszosc zaklada ze ona sie na tej ksiazce ustawila i ze nie pomaga finansowo/ nie utrzymuje corki?

                                    bo wyborcza nie napisala?

                                    nie wiem co robi z kasa i mnie to wali,ale napewno zapewnia sobie rozglosi szuka publicznego rozgrzeszenia

                                    Watpie zeby corka, ktora oddala jakkolwiek ja obchodzila.Gdyby to bylo zwykle nieradzenie sobie z opieka (co rozumiem bez problemu) to nie zacieralaby sladow obecnosci dziecka w domu i nie pomijala by mmilczeniem tego co sie stalo w stosunku do starszej corki. Teraz jej z tymniewygodnie,a moze po prostu ludzie zaczeli cos gadac i znow trzeba bylo zadbac o wizerunek

                                    • Zamieszczone przez lauidz
                                      To ja sie podpisze….
                                      Trudnio ocenic, zal mi jej tylko….

                                      mi jest zal jej rodziny i jej pozostalych dzieci, dorosna, to zrozumieja cos sie wydarzylo, ciekawe czy nasunie sie im wniosek, ze zostaly zrodzicami tylkodlatego ze byly zdrowe, no ale jakby nie byly to los bylby inny.
                                      A jaksie ktorejs przytrafi wypadek i straci zdrowie,to co? Pa,pa, zrobimy sobie nastepne zdrowe

                                      • Zamieszczone przez elik

                                        jej sprawa jakie ma podejscie do wychowywanie dzieci zdrowych i niepelnosprawnych,nikt nie musi byc rodzicem,niemaobowiazku,ale jaki przekazona daje? Jak bedzie z toba cos nie tak, jak nie spelnisz moich oczekiwan to sie ciebie pozbede

                                        Książki nie czytałam/ mam w planach przeczytać więc nie mam pewności
                                        Myślę, ze jej wydźwiękiem nie ma być czy dziecko chore powinno zostać w rodzinie czy ją opuścić.
                                        Sam tytuł sugeruje coś zupełnie innego, to pokazanie jednego z wielu scenariuszy kiedy życie daje nam kopa. Spodziewam się, ze książka jest opisem emocji jakie pojawiają się w ustabilizowanej do tej pory rodzinie, której życie zweryfikowało plany
                                        Ile z nas planując dziecko rozważa sytuację że coś z maluchem może być nie tak? Planując potomka myślimy o zdrowym i silnym bobasie, nasze marzenia widzą oczyma go jako szczęśliwego przedszkolaka, poukładanego nastolatka, szczęśliwego ojca….

                                        z mezem zreszta dala wyraz takiemu samemu podejsciu – niedostales pracy to jestes nieudacznikiem

                                        Dała i nie dała, okres po narodzinach każdego dziecka jest przełomem w rodzinie – nie zawsze jest różowo – Czas po narodzinach dziecka chorego wystawia rodzinę na wielką próbę, słowami i czynami nie rządzi tylko serce ale ogromny stres i emocje – może stąd te ciężkie słowa?

                                        Co mi się nasuwa – trudny moment wybrali sobie na podjęcie życiowej decyzji, być może nie znamy wszystkich szczegółów – może zabrakło w tym momencie kogoś kto by im pomógł przetrwać ten okres, może za 2-3 miesiące decyzja była by inna?

                                        • Zamieszczone przez elik
                                          Gdyby to bylo zwykle nieradzenie sobie z opieka (co rozumiem bez problemu) to nie zacieralaby sladow obecnosci dziecka w domu i nie pomijala by mmilczeniem tego co sie stalo w stosunku do starszej corki.

                                          Ciężko gdybać – zawsze można napisać mogła zatrudnić pielęgniarkę
                                          Co do zacierania śladów – może to bólu i rozpaczy? Nie uwierzę, że decyzja zapadła bez jakiegokolwiek uczucia, może te ślady dziecka w domu wywoływały u niej rozdrapywanie i tak obolałego serca? Są ludzie co krzyczą jak cierpią, są tacy co płaczą ale i są tacy co milczą

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wybór Julii

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general