Wybór Julii

[Zobacz stronę]

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Wybór Julii

  1. mysle ze decyzja nie bylaby inna, z tego co zrozumialam nie stracilipraw rodzicielskich, wiec mogli sie pewnie starac o powrot dziecka, ale decyzja zapadla.
    Dla mnie sam fakt oddania dziecka, z jakiegokolwiek powodu, nie budzi emocji. Ale emocje powoduje cala otoczka tego co sie wydarzylo, slowa, czyny, zachowania calej rodziny.

    • Zamieszczone przez elik
      z tego co zrozumialam nie stracilipraw rodzicielskich, wiec mogli sie pewnie starac o powrot dziecka, ale decyzja zapadla.

      wedle tego co doczytuję Julia i Tania mają dokładnie takie same prawa do opieki nad dziewczynką

      • Zamieszczone przez aniast
        Ciężko gdybać – zawsze można napisać mogła zatrudnić pielęgniarkę
        Co do zacierania śladów – może to bólu i rozpaczy? Nie uwierzę, że decyzja zapadła bez jakiegokolwiek uczucia, może te ślady dziecka w domu wywoływały u niej rozdrapywanie i tak obolałego serca? Są ludzie co krzyczą jak cierpią, są tacy co płaczą ale i są tacy co milczą

        no ale ona jaka jest?, w domu milczy, dla swiata krzyczy? A moze chce ksiazka narzucic swiatu ocene, ktora puszczona sama sobie zapewne tez nie spelnilaby jej oczekiwan? Pewnie ze nigdy nie wiemy jakimi drogami chodza decyzje innych ludzi i jakie budza w nich emocje. Ale czasem ludzie sobie sami wmawiaja ze robia cos z jakiegos powodu a w rzeczywistosci motywy siedza gdzies indziej.
        Tak sobie tylko gdybam, po roznych doswiadczeniach swoich i cudzych

        • Zamieszczone przez aniast
          Myślę, że takie odczucia budzi reportaż z gazety – Julia matka bez uczyć, Tania wspaniała
          Zupełne inne uczucia pojawiają się po przeczytaniu artykułów których linki podałam z angielskich stron – moim zdaniem dopiero w nich widać, że Julia cały czas kocha swoją drugą córkę, kocha ja jak potrafi

          aniast, nie wiem skad bierzesz swoja interpretacje moich Zamotany odczuc po przeczytaniu artykulu z GW
          ja nigdzie nie pisalam, ze Julia jest matka bez uczuc

          co do linkow, przeczytalam jednego z nich i nie widze specjalnej roznicy
          powiedzialabym nawet, ze obraz J. wynikajacy z niego bardziej wstrzasa, bo spora czesc – prawie polowa tekstu – mowi o jej wyobrazaniu sobie, jak roztrzaskuje glowe corki o sciane, jak rozwaza z mezem o zabiciu jej itd. 🙁

          Zamieszczone przez szpilki
          dlaczego wiekszosc zaklada ze ona sie na tej ksiazce ustawila i ze nie pomaga finansowo/ nie utrzymuje corki?
          bo wyborcza nie napisala?

          mozna podejrzewac, ze w przeciwnym razie pojawilaby sie taka wzmianka – to b. wazna informacja
          a znasz inne fakty?

          • Zamieszczone przez majowka
            mozna podejrzewac, ze w przeciwnym razie pojawilaby sie taka wzmianka – to b. wazna informacja

            Bardzo ważna, ale zaburzyłaby kreowany w artykule wizerunek matki.
            Nie od dziś manipuluje się faktami (choćby podświadomie) żeby wyszło “na nasze”.
            A co dopiero w takich artykułach,
            w sezonie ogórkowym,
            gdzie ekscytujących tematów niedostatek 😉

            Generalnie zgadzam się z Aniast.

            Trudno w takim artykule zawrzeć wszystkie szczegóły i niuanse,
            szczególnie że dla każdego inne szczegóły mogą być ważne – inne dla autora artykułu, inne dla naczelnego a inne dla mnie, dla każdej z nas inne.
            Artykuł pewnie przeszedł kilka skrótów, kilka przeróbek (znam branżę, pracuję w niej, i wiem jak wygląda).
            Na temat książki i robienia sobie reklamy wypowiem się raczej po lekturze książki niż przed.
            Bo może tam jest coś, co zmieni moje zdanie na temat tej sprawy o 180st.

            Artykuł jest wstrząsający. To na pewno.

            • Zamieszczone przez elik
              no ale ona jaka jest?, w domu milczy, dla swiata krzyczy?

              Nie wiem, nie czytałam książki, nie znam Juli i jej rodziny… Może uda mi się książkę przeczytać to się odniosę
              Mi wiele do myślenia dał fakt, że Tania broni i usprawiedliwia Julię przed całym światem

              • Zamieszczone przez aniast
                Mi wiele do myślenia dał fakt, że Tania broni i usprawiedliwia Julię przed całym światem

                Dokładnie to samo zwróciło moją uwagę.

                • Zamieszczone przez aniast
                  Nie wiem, nie czytałam książki, nie znam Juli i jej rodziny… Może uda mi się książkę przeczytać to się odniosę
                  Mi wiele do myślenia dał fakt, że Tania broni i usprawiedliwia Julię przed całym światem

                  to moze cos wyjasniac, ale moze jedynie swiadczyc o samej Tani jej akceptacji dla ludzi i podejsciu do zycia

                  • Zamieszczone przez elik
                    to moze cos wyjasniac, ale moze jedynie swiadczyc o samej Tani jej akceptacji dla ludzi i podejsciu do zycia

                    Oczywiście – też przeszło mi to przez głowę

                    • Zamieszczone przez Figa123
                      Bardzo ważna, ale zaburzyłaby kreowany w artykule wizerunek matki.
                      Nie od dziś manipuluje się faktami (choćby podświadomie) żeby wyszło “na nasze”.

                      mamy inny odbior tekstu, w takim razie
                      ja tam nie dostrzegam manipulacji
                      artykul na pewno nie ma bardziej negatywnej wymowy (odnosnie oceny J., ktora mozna sobie wyrobic na podstawie informacji w nim zawartych) niz tekst z anglojez. linka aniast

                      co do przerobek, poprawek itd. – ja wiem, ze dla kazdego rozne rzeczy sa inne, ale bez przesady
                      tu zostaly pokazane rozne aspekty, przemawiajace za i przeciw rodzicom Imogen
                      oczywiscie, wszystko jest mozliwe, ale trudno mi uwierzyc, ze pominieto tak istotna informacje (a ze sezon ogorkowy? to nie uczyniloby sprawy mniej, a moze nawet bardziej intrygujaca) – zreszta w aniastowym linku tez na ten temat ani mru mru

                      PS: dygresja mala 🙂
                      mam wrazenie, kolejny raz, ze w stosunku do kazdego artykulu z GW widze jakies lekkie uprzedzenia – ZAWSZE to manipulacja, pomijanie pewnych faktow, brak obiektywizmu :/
                      nie moge sie z tym zgodzic, niestety / na szczescie 😉
                      jasne, trzeba czytac teksty krytycznie i zawsze brac pod uwage, ze wszystkiego nie wiemy (a nawet i ta manipulacja ZDARZA SIE), ale jesli z gory zakladamy, ze wszyscy dziennikarze nierzetelni i nieobiektywni, to po co w ogole czytac gazety?

                      • Zamieszczone przez majowka
                        aniast, nie wiem skad bierzesz swoja interpretacje moich Zamotany odczuc po przeczytaniu artykulu z GW
                        ja nigdzie nie pisalam, ze Julia jest matka bez uczuc

                        Majo to nie była interpretacja Twoich słów – odniosłam sie w kontekście całej dyskusji- gdzieś padło, że Julia to suka

                        co do linkow, przeczytalam jednego z nich i nie widze specjalnej roznicy
                        powiedzialabym nawet, ze obraz J. wynikajacy z niego bardziej wstrzasa, bo spora czesc – prawie polowa tekstu – mowi o jej wyobrazaniu sobie, jak roztrzaskuje glowe corki o sciane, jak rozwaza z mezem o zabiciu jej itd. 🙁

                        Pomijając wstrząsający opis – który utwierdził mnie w przekonaniu, że nie można nikogo na siłę zmuszać do opieki nad chorą osobą, nawet własnego dziecka różnicą dla mnie jest to, że Julia nie porzuciła swojej średniej córki w dosłownym słowa tego znaczeniu. Ona po prostu nie poświęciła się wyłącznie opiece nad ciężko chorym dzieckiem, w jej życiu nadal pozostały inne wartości które przy innym wyborze miejsca by nie miały

                        mozna podejrzewac, ze w przeciwnym razie pojawilaby sie taka wzmianka – to b. wazna informacja
                        a znasz inne fakty?

                        Powinny sie znaleźć co nie znaczy, że dla podkręcenia się nie pojawiają

                        • Zamieszczone przez majowka
                          ale jesli z gory zakladamy, ze wszyscy dziennikarze nierzetelni i nieobiektywni, to po co w ogole czytac gazety?

                          Taka dygresja nie na temat -myślę, że nie o rzetelnośćć i obiektywizm tu chodzi a o przyciągnięcie jak największej rzeszy czytelników – a właśnie nie podawanie niektórych faktów jest skutecznym tego sposobem hmmm

                          • Zamieszczone przez aniast
                            nie o rzetelnośćć i obiektywizm tu chodzi a o przyciągnięcie jak największej rzeszy czytelników – a właśnie nie podawanie niektórych faktów jest skutecznym tego sposobem hmmm

                            ale
                            niepodawanie istotnych faktow to IMO nierzetelnosc i zahacza o brak obiektywizmu wlasnie 🙂

                            • Zamieszczone przez majowka
                              ale
                              niepodawanie istotnych faktow to IMO nierzetelnosc i zahacza o brak obiektywizmu wlasnie 🙂

                              Zawsze można wybrnąć z tego, ze nie da się w jednym krótkim artykule zawrzeć wszystkiego, nawet tych najistotniejszych faktów – bo co dla mnie jest bardzo istotne dla sąsiada może nie mieć żadnego znaczenia:)

                              • Zamieszczone przez aniast
                                Zawsze można wybrnąć z tego, ze nie da się w jednym krótkim artykule zawrzeć wszystkiego, nawet tych najistotniejszych faktów – bo co dla mnie jest bardzo istotne dla sąsiada może nie mieć żadnego znaczenia:)

                                e no, bez przesady
                                to nie byl wycinek z PAPu, tylko calkiem dlugi reportaz

                                znalazlam w innym Twoim linku takie cos o utrzymywaniu Imogen:
                                “It is expensive to care for her, but the £280 a week Tania receives from social services covers the costs, and Julia helps. ”
                                czyli cos tam pomaga jednak 😎
                                ale informacja jest na tyle lakoniczna, niepelna, ze mozna podejrzewac, ze ta pomoc, to raczej sporadyczne datki czy prezenty niz faktyczna pomoc POMOC (tak ja to odbieram – biorac pod uwage, ze inne dane sa bardzo szczegolowe)
                                w takim przypadku nie dziwne byloby dla mnie pominiecie tego w GW
                                co innego jesli J. utrzymuje dziecko
                                albo przeznacza na nia caly dochod z ksiazki
                                wtedy IMO koniecznie nalezaloby o tym wspomniec
                                ale nic na to nie wskazuje, niestety

                                • Zamieszczone przez majowka
                                  mamy inny odbior tekstu, w takim razie
                                  ja tam nie dostrzegam manipulacji
                                  artykul na pewno nie ma bardziej negatywnej wymowy (odnosnie oceny J., ktora mozna sobie wyrobic na podstawie informacji w nim zawartych) niz tekst z anglojez. linka aniast

                                  co do przerobek, poprawek itd. – ja wiem, ze dla kazdego rozne rzeczy sa inne, ale bez przesady
                                  tu zostaly pokazane rozne aspekty, przemawiajace za i przeciw rodzicom Imogen
                                  oczywiscie, wszystko jest mozliwe, ale trudno mi uwierzyc, ze pominieto tak istotna informacje (a ze sezon ogorkowy? to nie uczyniloby sprawy mniej, a moze nawet bardziej intrygujaca) – zreszta w aniastowym linku tez na ten temat ani mru mru

                                  PS: dygresja mala 🙂
                                  mam wrazenie, kolejny raz, ze w stosunku do kazdego artykulu z GW widze jakies lekkie uprzedzenia – ZAWSZE to manipulacja, pomijanie pewnych faktow, brak obiektywizmu :/
                                  nie moge sie z tym zgodzic, niestety / na szczescie 😉
                                  jasne, trzeba czytac teksty krytycznie i zawsze brac pod uwage, ze wszystkiego nie wiemy (a nawet i ta manipulacja ZDARZA SIE), ale jesli z gory zakladamy, ze wszyscy dziennikarze nierzetelni i nieobiektywni, to po co w ogole czytac gazety?

                                  Ja nie mam nic do GW 🙂
                                  Ja wiem, że tak bywa w każdej gazecie, szczególnie jeśli treść artykułu jest znikomo zagrożona procesem w konsekwencji 😉
                                  Wiem też jak się artykuły pisze, z jakich powodów czasem, jak wygląda przerabianie tekstów (wielokrotnie widziałam, kto zmienia teskty i z jakich powodów).

                                  Ja za to często mam wrażenie, że dziennikarzy obdarza się nadmiernym zaufaniem.
                                  A to tylko ludzie.
                                  Jedni prawi, inni róznie 😉

                                  A że mamy odbiór tesktu zupełnie inny – to nic dziwnego, skoro on pokazuje tylko szczątki faktów, to każdy inna historię do tych szczątków sobie w głowie dopisuje.
                                  To mnie nie dziwi ani ciut.

                                  A sezon ogórkowy to w mediach bardzo szczególny sezon, ale skorom nie dziennikarz to i tak nikt mi nie uwioerzy 😉

                                  • Zamieszczone przez aniast
                                    Zawsze można wybrnąć z tego, ze nie da się w jednym krótkim artykule zawrzeć wszystkiego, nawet tych najistotniejszych faktów – bo co dla mnie jest bardzo istotne dla sąsiada może nie mieć żadnego znaczenia:)

                                    Dodam też, że widywałam niejednokrotnie,
                                    że osoba nie będą ca dziennikarzem ani tym bardziej autorem artykułu,
                                    która była obecna i odpowiedzialna przy skłądzie materiału
                                    zmieniała tekst po to, żeby sie dobrze przy obrazkach ułożył 😀
                                    A jakie kwiaty czasem wychodziły, nonono 😉

                                    • znalazlam w innym Twoim linku takie cos o utrzymywaniu Imogen:
                                      “It is expensive to care for her, but the £280 a week Tania receives from social services covers the costs, and Julia helps. ”
                                      czyli cos tam pomaga jednak 😎
                                      ale informacja jest na tyle lakoniczna, niepelna, ze mozna podejrzewac, ze ta pomoc, to raczej sporadyczne datki czy prezenty niz faktyczna pomoc POMOC (tak ja to odbieram – biorac pod uwage, ze inne dane sa bardzo szczegolowe)
                                      w takim przypadku nie dziwne byloby dla mnie pominiecie tego w GW

                                      To fakt nie ma jasno sprecyzowane jak częsta jest ta pomoc. Z drugiej strony GW może przemilcza ten fakt bo zakłada iż każdy wie, że Tania jako zastępcza matka, w dodatku samotna, ma dostęp do szeregu świadczeń, do których rodzina Hollander nie miałaby dostępu.

                                      co innego jesli J. utrzymuje dziecko
                                      albo przeznacza na nia caly dochod z ksiazki
                                      wtedy IMO koniecznie nalezaloby o tym wspomniec
                                      ale nic na to nie wskazuje, niestety

                                      Nie wiem jak jest z dochodem z książki – albo nie doczytałam albo mi uciekło jako nieistotna dla mnie informacja
                                      Moje uczucia na pewno zmieniły się po przeczytaniu, że Immi żyje teraz w “extended family” -matki maja równe prawa rodzicielskie. Rodzina Julii, włączając w to dziadków utrzymuje aktywny kontakt z Immi i z Tania, Immi jest zabierana do domu, Julia wozi córkę na terapie muzyczna i do innych ośrodków.

                                      • Zamieszczone przez Figa123
                                        Wiem też jak się artykuły pisze, z jakich powodów czasem, jak wygląda przerabianie tekstów (wielokrotnie widziałam, kto zmienia teskty i z jakich powodów).

                                        ja tez to wszystko wiem
                                        ale to chyba nie jest argument w sprawie 😉

                                        • Zamieszczone przez majowka
                                          ale
                                          niepodawanie istotnych faktow to IMO nierzetelnosc i zahacza o brak obiektywizmu wlasnie 🙂

                                          Ale ktoś kto zarabia na wierszówkach
                                          a tu nie ma o czym pisać bo ogórki
                                          a tekst trzeba przepchnąć do druku w redakcji (zainteresować, zaintrygować)
                                          to może akurat być bardziej zainteresowany swoją pensja niż rzetelnością.
                                          Róznie to bywa.

                                          Może być tak jak Ty myślisz, a może być zupełnie inaczej.
                                          Prawdy raczej się nie doszukamy.
                                          Ale jak nie znam prawdy to nie oceniam, bo co tu ocenić…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wybór Julii

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general