Wybór Julii

[Zobacz stronę]

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Wybór Julii

  1. Zamieszczone przez Figa123
    odpowiedzialna przy skłądzie materiału
    zmieniała tekst po to, żeby sie dobrze przy obrazkach ułożył 😀

    To ja chyba poproszę o pomoc, piszę pracę w Texu i ni czorta nie chce mi się ładnie przy obrazku ułożyć

    • Zamieszczone przez majowka
      ja tez to wszystko wiem
      ale to chyba nie jest argument w sprawie 😉

      Imho jest i to nawet istotny 😉

      • Zamieszczone przez aniast
        To ja chyba poproszę o pomoc, piszę pracę w Texu i ni czorta nie chce mi się ładnie przy obrazku ułożyć

        Ale ja nie przerabiam cudzych tekstów 😉

        PS. A tak serio to z programów do składu tekstów oblatana jestem w Quarku i Indesignie.
        Twojego programu nie znam niestety 🙂

        • Bardzo trudno jest powiedzieć jak by się człowiek sam zachował, bo na szczeście nigdy nie musiał. Za to łatwo jest potępić takie zachowanie. Ja nie odważę się tego zrobić.

          • Zamieszczone przez aniast
            Moje uczucia na pewno zmieniły się po przeczytaniu, że Immi żyje teraz w “extended family” -matki maja równe prawa rodzicielskie. Rodzina Julii, włączając w to dziadków utrzymuje aktywny kontakt z Immi i z Tania, Immi jest zabierana do domu, Julia wozi córkę na terapie muzyczna i do innych ośrodków.

            to faktycznie optymistyczna wiadomosc
            ciesze sie i ze wzgledu na matke i na corke
            ciekawe jak starsza corka postrzega cala te sytuacje

            • Zamieszczone przez Figa123
              Bardzo ważna, ale zaburzyłaby kreowany w artykule wizerunek matki.
              Nie od dziś manipuluje się faktami (choćby podświadomie) żeby wyszło “na nasze”.
              A co dopiero w takich artykułach,
              w sezonie ogórkowym,
              gdzie ekscytujących tematów niedostatek 😉

              Generalnie zgadzam się z Aniast.

              Trudno w takim artykule zawrzeć wszystkie szczegóły i niuanse,
              szczególnie że dla każdego inne szczegóły mogą być ważne – inne dla autora artykułu, inne dla naczelnego a inne dla mnie, dla każdej z nas inne.
              Artykuł pewnie przeszedł kilka skrótów, kilka przeróbek (znam branżę, pracuję w niej, i wiem jak wygląda).
              Na temat książki i robienia sobie reklamy wypowiem się raczej po lekturze książki niż przed.
              Bo może tam jest coś, co zmieni moje zdanie na temat tej sprawy o 180st.

              Artykuł jest wstrząsający. To na pewno.

              Masz dużo racji, bo nie raz moi bliscy przejechali się na udzielaniu wywiadów do gazet i to nie tych brukowych. Mówili jedno a dziennikarze pisali drugie. Tak sklecili odpowiedzi żeby idealnie pasowalo do szumnego tytułu, który wcześniej ktoś sobie w głowie wydumał. Czytaliśmy poźniej te wywiady i oczom nie wierzyliśmy jak można ‘podrasować” tekst. Skoro pracujesz w branży to doskonale wiesz jak jest niestety.

              • Zamieszczone przez cezek
                Masz dużo racji, bo nie raz moi bliscy przejechali się na udzielaniu wywiadów do gazet i to nie tych brukowych. Mówili jedno a dziennikarze pisali drugie. Tak sklecili odpowiedzi żeby idealnie pasowalo do szumnego tytułu, który wcześniej ktoś sobie w głowie wydumał. Czytaliśmy poźniej te wywiady i oczom nie wierzyliśmy jak można ‘podrasować” tekst. Skoro pracujesz w branży to doskonale wiesz jak jest niestety.

                a od tego jest autoryzacja wywiadow.
                a jak podejrzewam nikt sie nie pofatygowal autoryzowac tekst o Julii napisany na podstawie tego co przeczytal w obcej prasie – nigdy sie z kobieta nie widzial.
                Troche jak pisanie o zyciu Britney Spears na podstawie doniesien z pudelka.

                • Zamieszczone przez szpilki
                  a jak podejrzewam nikt sie nie pofatygowal autoryzowac tekst o Julii napisany na podstawie tego co przeczytal w obcej prasie – nigdy sie z kobieta nie widzial.

                  ale to znow tylko podejrzenie, prawda? 😉
                  ponadto autoryzuje sie przeciez zazwyczaj same wypowiedzi, nie caly tekst
                  i jesli pojawily sie one w prasie, chocby obcojezycznej, ale chyba bardziej wiarygodnej niz pudelek, to ktos wczesniej musial je (prawdopodobnie) autoryzowac, wiec czemu z nich nie korzystac (aczkolwiek JESLI tak bylo, to powinni to zaznaczyc w zrodle)

                  • a w papierowym wydaniu bylo zrodlo.
                    i autorzy

                    • Zamieszczone przez majowka
                      ale to znow tylko podejrzenie, prawda? 😉
                      ponadto autoryzuje sie przeciez zazwyczaj same wypowiedzi, nie caly tekst
                      i jesli pojawily sie one w prasie, chocby obcojezycznej, ale chyba bardziej wiarygodnej niz pudelek, to ktos wczesniej musial je (prawdopodobnie) autoryzowac, wiec czemu z nich nie korzystac (aczkolwiek JESLI tak bylo, to powinni to zaznaczyc w zrodle)

                      Akurat autoryzacja to nie jest coś powszechnie stosowanego na świcie.
                      To takie nasze, polskie zwyczaje ponoc są 😉
                      I to na dodtaek wcale nie obowiązkowe.

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        a w papierowym wydaniu bylo zrodlo.
                        i autorzy

                        czyli kto ostatecznie? faktycznie opierali sie tylko na linkach?

                        • Zamieszczone przez majowka
                          czyli kto ostatecznie? faktycznie opierali sie tylko na linkach?

                          a nie pamietam, czytalam w krakowie do mojito i na biezaco dyskutowalam z kolezanka (musiala wysluchiwac biedaczka) – ale kolacze mi sie nazwisko polskie autora tekstu i tytulu prasy (ale moze to z tekstu?)
                          i odlozylam grzecznie WO na miejsce skad wzielam.

                          moze ma ktos?
                          ahimsa?

                          • Zamieszczone przez szpilki
                            a od tego jest autoryzacja wywiadow.
                            a jak podejrzewam nikt sie nie pofatygowal autoryzowac tekst o Julii napisany na podstawie tego co przeczytal w obcej prasie – nigdy sie z kobieta nie widzial.
                            Troche jak pisanie o zyciu Britney Spears na podstawie doniesien z pudelka.

                            Autoryzacja bardzo często była obiecana i na tym się kończyło. Nikomu z dziennikarzy nie zależało na prawdzie tylko na sprzedaniu tematu.

                            • Zamieszczone przez cezek
                              Autoryzacja bardzo często była obiecana i na tym się kończyło. Nikomu z dziennikarzy nie zależało na prawdzie tylko na sprzedaniu tematu.

                              Masz jakas znana rodzine, ze tak czesto udzielala wywiadow? 🙂
                              W takiej sytuacji zada sie od redakcji sprostowania, jesli podano nieprawdziwe informacje. Szczegolnie, jesli autoryzacja byla obiecana, to taki nierzetelny dziennikarz moze miec klopoty.
                              Inna sprawa, ze jesli ktos np. rozmawia z dziennikarzem (i wie, z kim rozmawia) i nie umawia sie na autoryzacje, to juz sam ryzykuje.
                              Fakt, ze nie wszyscy musza o tym wiedziec.

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                a nie pamietam, czytalam w krakowie do mojito i na biezaco dyskutowalam z kolezanka (musiala wysluchiwac biedaczka) – ale kolacze mi sie nazwisko polskie autora tekstu i tytulu prasy (ale moze to z tekstu?)
                                i odlozylam grzecznie WO na miejsce skad wzielam.

                                moze ma ktos?
                                ahimsa?

                                No niestety, nie mam:(
                                wniosek- jednak regularnie kupowac DF. ( czy Wysokie?)

                                • Zamieszczone przez majowka
                                  Masz jakas znana rodzine, ze tak czesto udzielala wywiadow? 🙂
                                  W takiej sytuacji zada sie od redakcji sprostowania, jesli podano nieprawdziwe informacje. Szczegolnie, jesli autoryzacja byla obiecana, to taki nierzetelny dziennikarz moze miec klopoty.
                                  Inna sprawa, ze jesli ktos np. rozmawia z dziennikarzem (i wie, z kim rozmawia) i nie umawia sie na autoryzacje, to juz sam ryzykuje.
                                  Fakt, ze nie wszyscy musza o tym wiedziec.

                                  Tak, sprostowania były wiele razy na ostatniej stronie małym druczkiem, ze nikt już tego nie czyta. Najpierw wywalą artykuł na 4 strony a pozniej piszą maczkiem sprostowanie i to miesiąc pózniej np. Wiele razy były to śmieszne dla nas przekłamania i dalismy sobie spokój z prostowaniem. Szkoda czasu i nerwów.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Wybór Julii

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general