no właśnie – jajek pod żadną postacię nie chce ostatnio odmówiła zupałnie kaszek /15 mcy/ mleka się nei tknie więc ryż zupy mleczne odpadają kanapkę z wedlina albo serem bardzo chętnie ale tylko to co na chlebie a chleb zostawia- jedyne co je to twrogi jogurty i sery – i co tu podawac przecież samym seram zyc nie może tym bardziej ze z drugim daniem a więc z mięsem też mamy problem – ale obiad jakoś przemycę choćby zupa a śniadania i kolacja to mi pomysłów brak – wszelkie ozdóbki na kanapeczki typu pomidor ogórek lądują na ziemi- cały dzień stoją w kuchni a i tak kończy się na twarogu- niby nie jest niejadkiem ale asortyment który akceptuje staje sie coraz węższy – acha dodam ze po truskawkach ją wysypało więc to też na razie odpada- prosze poradźcie coś
Elżbieta
7 odpowiedzi na pytanie: wybredny gust i co na śniadanie
Re: wybredny gust i co na śniadanie
dzieci mają takie okresy, kiedy jedzą jeden- dwa produkty za to na wszystkie posiłki 🙂
Może parówki – jakies morlinki (moja z serem obecnie jada na zimno prosto z lodówki – tak apropos widzimisie żywieniowego).
Moja jeszcze kocha ogórki kiszone…
Re: wybredny gust i co na śniadanie
dzięki
myślałam o parówkach ale to chyb za wcześnie ona ma 15 m
a Ty kiedy zaczęłaś podawać?
pytałam pediatry i mówił ze one sa robione z czwartego gatunku mięsa i żeby po 3 roku dopiero
może bym się nei przejmowała gdyby nei fakt ze wysypuije ją po każdej nowość
więc lepiej uważać ale może spróbuje
apropos mięsa czy można gdzieś kupiś jakieś przyzwoite bo to w realu czy tesco to sama chemia – jaką wedlin e Ty podajesz?
Elżbieta
Re: wybredny gust i co na śniadanie
zaczęłam podawac parówki DLA DZIECI “morlinki”, “tygryski” “sokoliki” albo dorosłe z Indykpolu jak młoda miała koło 10 miesiecy. Potem miała dłuuuugą przerwe, i teraz od miesiąca znowu je parówki.
Z wędlin nic nie chce – wyjątki robi dla kiełabski lub kabanosów i od wielkiego dzwonu kanapka z szynką. Wędliny kupuje robione technika tracyjną – one niestety kosztuja ok. 30zł/kg.
Re: wybredny gust i co na śniadanie
Upał jest, to dziecku też chyba smakują zimne rzeczy – ja tak zaobserwowałam po mojej Aśce…
Aśka zasmakowała w zupach mlecznych, ale “na zimno” i z mleka z kartonika (słodzonych modyfikowanych nigdy nie chciała jeść, kaszek niemowlęcych też nie za bardzo).
Ja gotuję płatki ryżowe na mleku na gęsto, wkładam do lodówki i ma “lody” na śniadanie, kolację… Albo poprostu zalewam mlekiem to co zostanie z obiadu – kaszę, makaron (muszelki rules), ryż.
Ulubione kanapki w upały zupełnie nie wchodzą (ew. wędlina z kanapek, jak u Ciebie)…
Jabłko biorę na spacer – wtedy wchodzi, w domu nie…
Banan czasem też wchodzi – ale z lodówki.
Też mi brakuje inwencji…
Pozdrawiam,
Re: wybredny gust i co na śniadanie
Może jakiś makaron z owocami…
Wojtuś (07.08.2005)
Re: wybredny gust i co na śniadanie
oprocz krotkich okresow, kiedy Antek jadl nawet warzywa;-) to generalnie je na okroglo 2-3 rzeczy a czasem glownie pije mleko;-) Posilki zazwyczaj jednoskladnikowe. Z kanapek tez zazwyczaj jest jedzony albo spod (chleb) albo wierzch
Ostatnio na sniadanie zjada wafla, gofra ( bez zadnych dodatkow) albo biszkopt ( taki domowy, typu ciasto biszkoptowe), czasem grzanka na masle. Jadl swego czasu platki kukurydziane ( suche oczywiscie) O kaszkach zapomnielismy okolo 12 mies i o jakichkolwiek zupach tez. Jak czasem zje zupe to jestem w ciezkim szoku. ALe musi byc baaardzo gesta i nie moze byc widac niczego co przypomina marchewke.
Mozna sprobowac nalesnik ( ale to zajmuje troche czasu), ciasto lane na mleku, jajko- moze na mieko, albo omlet? Buleczka drozdzowa, chalka z maslem, Nie iwiem co jeszcze, niby duzo jest rzeczy, ale wiekszosc dla miojego dziecka jest niejadalna.
Na kolacje czasem u nas wejdzie makaron ( z samym maslem), czasem pieczywo hrupkie(suche). Nie za wiele tego jest. Baaardzo zadko parowka, lubi za to oliwki:-) ( ale tylko hiszpanskie;-) ) Ostatnio przestal jesc jogurty i serki:-( Jak jadl jogurty, to czasem dalo sie przemycic chlodnik zamiast zupy a teraz to juz marnie. Niedlugo juz nic nie bedzie jadl:-(
Wolalabym menu dla restauracji ustalac;-)
(*) (*)
Re: wybredny gust i co na śniadanie
Oj mam podobny problem ostanio – głównie ze śniadaniami… Same serki tylko by jadł
Ale wykombinowałam fajną rzecz: gotuję łyżkę kaszy manny na wodzie i kiedy ostygnie dodaję ją do serka lub jogurtu. Micho wcina aż mu się uszy trzęsą Można też zagotować płatki owsiane górskie i dodać. Zawsze to trochę więcej wypełni brzuszek
Znasz odpowiedź na pytanie: wybredny gust i co na śniadanie