Wycie na filmach…

… ale nie takie wilkowe, tylko burza łez, łkanie i szlochy!!!!

Czy są takie filmy, które doprowadzają Was do łez????

No ja wczoraj dałam do wiwatu przy “Joe Black” a tak zawsze wyłam:
“Dirty Dancing” – nie śmiać się
“Bodyguard” – nie śmiać się
“Lista Schindlera”

kurcze muszę pomyśleć, tak na głodniaka nie dam rady…..

Ach i zawsze ryczę na filmach tzw. rodzinnych – typu pieski, kotki, zagubiony niedźwiadek, sarenka itp.

Dodaję film coś z listopadem w tytule, ostatni czy coś. Kurcze nie mam pamięci do tytułów…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Wycie na filmach…

  1. Jeszcze dodam o sobie (tak czytając kolejne posty), że ja nigdy nie płaczę na filmach które mnie przerażają/przygnębiają (takie były dla mnie wspominane “A.I.” i “Requiem dla snu”), płaczę tylko z pozytywnego wzruszenia.
    A np. na “A.I.” zareagowałam wręcz złością na twórców filmu, że ‘co za czubek wymyślił taki scenariusz, chyba jakiś sadysta’ 😛

    • Zamieszczone przez _monia_
      U mnie to jest nie tyle kwestia konkretnych filmów, co pewnych scen. Jak tylko syn marnotrawny biegnie w ramiona ojca, albo mama odnajduje zaginione dziecko, albo główny bohater nagle zrozumiał swój błąd i wszystkich przeprasza, itd. itp…. ja od razu we łzach 🙂

      Ja mam tak samo 🙂

      • Zamieszczone przez _monia_
        Jeszcze dodam o sobie (tak czytając kolejne posty), że ja nigdy nie płaczę na filmach które mnie przerażają/przygnębiają (takie były dla mnie wspominane “A.I.” i “Requiem dla snu”), płaczę tylko z pozytywnego wzruszenia.
        A np. na “A.I.” zareagowałam wręcz złością na twórców filmu, że ‘co za czubek wymyślił taki scenariusz, chyba jakiś sadysta’ 😛

        co to za film A.I?

        • Zamieszczone przez tora
          co to za film A.I?

          Pewnie chodzi o “Sztuczną inteligencję” Spielberga.

          • Zamieszczone przez beamama
            Pewnie chodzi o “Sztuczną inteligencję” Spielberga.

            tak, “A.I. – Artificial Intelligence” po ang.

            • Tak…ten film mnie tak scisnal w gardle, ze nie moglam oddychac…uwielbiam tego chlopca,ktory tam gra,tak samo wzruszyl mnie w ” 6 zmysle”…

              • Zamieszczone przez _monia_
                tak, “A.I. – Artificial Intelligence” po ang.

                o no fakt, juz kojarze ten film..
                nie podobal mi sie. pomysl zdaje sie byl kubricka – co mnie zdziwilo bardzo, bo lubie jego filmy.

                • o to wlasnie znalazlam. przy okazji dowiedzialam sie ze to na podstawie aldissa..
                  nie tylko kantalupa sie czegos nowego dzisiaj dowiedziala 😉

                  • a jeszcze przypomnialo mi sie, ze plakalam przy johnny got his gun
                    bardzo plakalam, powaznie
                    ale to bylo fiu fiu lat temu, wiec nie wiem, czy i teraz bym tak plakala

                    • Zamieszczone przez grazyna_z
                      Ja w sobotę ryczałam na “Jan Paweł II “.

                      Rany, ja też ryczałam. Tylko starałam sie dyskretnie (że niby katar:)), żeby chłop nie pomyślał, że juz całkiem zwariowałam…
                      Na “Placu Zbawiciela” dostałam regularnej histerii, zresztą tak jak przed laty na “Liście Schindlera” – dodatkowo byłam w tym filmie statystką, więc przeżywałam jakby bardziej 🙂
                      Dużo filmów mnie wzrusza, ale takie regularne histerie czyt. niekontrolowany płacz, a nie tam jedna jakaś łezka w kąciku oka, kilka razy w życiu.
                      A ten film z Kevinem Costnerem, gdzie on jest “złym” bandytą i jest z nim porwany chłopiec-zakładnik. Doskonały świat… I ta ostatnia scena z helikopterem… Nic nie widziałam przez łzy… I jeszcze Leon Zawodowiec.

                      I jak mi sie przypomni więcej to dopiszę 🙂

                      PS. z książek ryczałam tylko przy Love Story. Czytałam trochę, popłakałam sobie, czytałam dalej 😉

                      • Zamieszczone przez agusjot
                        Życie jest piekne, Zielona mila, I.A., to moje wyciskacze łez, ale ja to nawet na wzruszających reklamach, typu Merci, potrafię się popłakać.

                        Ja też wyje na reklamie merci, tej na dzień matki ;p

                        Ogólnie straszny wyjec jestem, na bajkach wyje…. Na romansach, melodramatach…..ogólnie wystarczy troche smutnej muzyki i rzewny scenariusz i wyje jak szalona ;p

                        • Pamiętam tylko kilka filmów…Zielona Mila, Leon Zawodowiec, Marzyciel…

                          aaaa, no i jak mi zabrali O’Neilla ze Stargate SG-1:D…

                          • oj requiem to raczej nie do placzu. Chyba ze do placzu nad ludzkoscia 😉

                            • 🙂 Ja też od jakiegoś czasu “mam oczy w mokrym miejscu” – i bardzo często ściska mnie w gardle ( szczerze powiedziawszy trochę mnie to wkurza, bo przytrafia się niezależnie od miejsca, w jakim jestem, a to już potrafi być krępujące).
                              A co do filmów, to pamiętam że spłakałam się jak bóbr na ”Perl Harbour “, “Mieście aniołów” – ZAWSZE, “Wichry namiętności”, i ostatnio na filmie o Papieżu (do dziś nie obejrzałam drugiej części filmu z Adamczykiem- nie mam siły, wiem, że zryczałabym się po same uszy).
                              Ech, a kiedyś 😛 to byłam twardzielką :p i nie wyobrażałam sobie płaczu na filmie…kiedyś…

                              • Zamieszczone przez kotagus
                                Rany, ja też ryczałam. Tylko starałam sie dyskretnie (że niby katar:)), żeby chłop nie pomyślał, że juz całkiem zwariowałam…

                                Mój właśnie kataru dostał, więc ja się nie kryłam.

                                • Zamieszczone przez milka302
                                  🙂 Ja też od jakiegoś czasu “mam oczy w mokrym miejscu” – i bardzo często ściska mnie w gardle ( szczerze powiedziawszy trochę mnie to wkurza, bo przytrafia się niezależnie od miejsca, w jakim jestem, a to już potrafi być krępujące).
                                  A co do filmów, to pamiętam że spłakałam się jak bóbr na ”Perl Harbour “, “Mieście aniołów” – ZAWSZE, “Wichry namiętności”, i ostatnio na filmie o Papieżu (do dziś nie obejrzałam drugiej części filmu z Adamczykiem- nie mam siły, wiem, że zryczałabym się po same uszy).
                                  Ech, a kiedyś 😛 to byłam twardzielką :p i nie wyobrażałam sobie płaczu na filmie…kiedyś…

                                  po tym jak zobaczylam “niebo nad berlinem” ciezko bylo mi dotrwac do konca filmu “miasto aniolow” moze gdybym miasto zobaczyla jako pierwsze..

                                  • Zamieszczone przez tora
                                    po tym jak zobaczylam “niebo nad berlinem” ciezko bylo mi dotrwac do konca filmu “miasto aniolow” moze gdybym miasto zobaczyla jako pierwsze..

                                    O właśnie, a ja nie widziałam “nieba nad Berlinem” i zawsze zapominam sobie poszukać… Ale tym razem nie odpuszczę. Muszę obejrzeć, mimo, że wiem o czym jest (chyba).
                                    Aha, jak mam mega doła i jestem SAMA :p to włączam sobie któryś z moich wyciskaczy łez, i jak sobie zdrowo popłaczę to wtedy robi mi się lepiej… ot, taki mam sposób na złe emocje…
                                    P. S. I uwielbiam ten fragment o gruszkach…

                                    • Zamieszczone przez kotagus
                                      Na “Placu Zbawiciela” dostałam regularnej histerii,

                                      Oj, tak tak, to samo.

                                      Bo tam te dzieci i matka – tacy biedni byli…chlip chlip 😉

                                      • Potrafię się rozpłakać na większości filmów mówiących o relacjach rodzice-dzieci. Oglądałam kiedyś film o matce chorej na raka, która przed śmiercią szukała rodzin zastępczych dla swoich dzieci. Byłam aż spuchnięta od płaczu 🙂
                                        Reklamy z mamą i dziećmi też mnie ruszają. Oj, co tu dużo mówić, nawet na “Dr Quinn” miałam oczy wilgotne:D
                                        A z książek to chyba najbardziej wyłam na “Chłopcach z Placu Broni”, jak umierał Nemeczek. Ale to jeszcze w podstawówce było…

                                        • Ja raczej z tych nie ryczących, chociaż jak widzę moment mama-dziecko(chore, umierające, zaginione) to łezka się zakręci.
                                          A poryczałam się ostatnio na drugiej części Papieża, moment Jego śmierci. Oj długo to przeżywałam.

                                          Najbardziej to ryczę jak czytam jakiś blog o chorym dziecku, aż się zanoszę. Ale wtedy wiem, że to nie fikcja tylko gorzka prawda. O programie “Pokochaj mnie” (chyba tak się nazywał) lepiej nie wspomnę.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wycie na filmach…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general