Wyciszanie laktacji

Właśnie jestem na etapie wyciszania laktacji szałwią. Czy macie jakies inne sposoby.
Od 4 dni piję szałwie 4x dziennie ale pokarm nieznacznie sie zmniejsza.
dzisiaj niestety musiałam wstać w nocy i sciagnac pokarm.
mały już od dawna nie chce piersi.

16 odpowiedzi na pytanie: Wyciszanie laktacji

  1. Zamieszczone przez madziki22
    Właśnie jestem na etapie wyciszania laktacji szałwią. Czy macie jakies inne sposoby.
    Od 4 dni piję szałwie 4x dziennie ale pokarm nieznacznie sie zmniejsza.
    dzisiaj niestety musiałam wstać w nocy i sciagnac pokarm.
    mały już od dawna nie chce piersi.

    A dużo ściągnęłaś?
    Najważniejsze przy wyciszaniu laktacji to ściąganie niewielkich ilości mleka,
    tak żeby przynieść sobie ulgę
    Nadmierne odciąganie powoduje zwiększanie produkcji mleka
    i robi się błędne koło
    Im więcej odciągasz tym się więcej produkuje

    • podobno picie mięty też wycisza.
      i właśnie, żeby nie odciągać za dużo

      • prosze o wiecej porad na zakonczenie karmienia piersią jak wyciszyc laktacje ja ciut odciągam ale to ciut to jest 60 ml z jednej piersi i jeszcze nie czuje całkowitej ulgi:( co robic?? zeby nie bolały piersi i nie robiły sie grudki?

        • na to sa tabletki, zapytaj sie swojego lekarza albo w aptece. niestety nazwy nie pamietam

          • Zamieszczone przez domisia1981
            prosze o wiecej porad na zakonczenie karmienia piersią jak wyciszyc laktacje ja ciut odciągam ale to ciut to jest 60 ml z jednej piersi i jeszcze nie czuje całkowitej ulgi:( co robic?? zeby nie bolały piersi i nie robiły sie grudki?

            u mnie przebieglo to dosc lagodnie, bez guzkow i picia szalwi. i bez sciagania.
            ale ja nie odstawialam z dnia na dzien. wydluzalam pory karmienia. np (wymyslam teraz pory, bo juz nie pamietam, troche temu to bylo) zamiast o 3 w nocy, podalam piers o 3.30, dwa dni potem o 4 kolejne dwa dni o 4.30..

            posilki piersiowe w dzien, zastepowalam marchwia, kaszka, czy jakims innym jedzeniem, byle nie piersia. ale eliminowalam je po kolei. coraz bardziej wydluzalam pory karmienia piersia. bywalo, ze piersi mialam przeogromne, i nieco bolaly, ale staralam sie przeciagac ile sie dalo. (nigdy jednak nie dochodzilo do sytulacji z guzami, jak tylko wyczuwalam, z e cos sie dzieje, dostawialam mlode) pod koniec karmilam 2 razy na dobe, potem raz, potem raz na dwa dni.. calosc odstawiania trwala moze 2-3 tyg?

            • Zamieszczone przez tora
              u mnie przebieglo to dosc lagodnie, bez guzkow i picia szalwi. i bez sciagania.
              ale ja nie odstawialam z dnia na dzien. wydluzalam pory karmienia. np (wymyslam teraz pory, bo juz nie pamietam, troche temu to bylo) zamiast o 3 w nocy, podalam piers o 3.30, dwa dni potem o 4 kolejne dwa dni o 4.30..

              posilki piersiowe w dzien, zastepowalam marchwia, kaszka, czy jakims innym jedzeniem, byle nie piersia. ale eliminowalam je po kolei. coraz bardziej wydluzalam pory karmienia piersia. bywalo, ze piersi mialam przeogromne, i nieco bolaly, ale staralam sie przeciagac ile sie dalo. (nigdy jednak nie dochodzilo do sytulacji z guzami, jak tylko wyczuwalam, z e cos sie dzieje, dostawialam mlode) pod koniec karmilam 2 razy na dobe, potem raz, potem raz na dwa dni.. calosc odstawiania trwala moze 2-3 tyg?

              super tylko ze ja zastepuje piers butlą ktora podaje sie co 2-3h no i wtedy nie podaje piersi i mam klopot nast karmienie podaje piers ale ja mam tyle mleczka ze sciagam 125ml zeby poczuc ulge z obu piersi:( koszmar!!

              • Zamieszczone przez domisia1981
                super tylko ze ja zastepuje piers butlą ktora podaje sie co 2-3h no i wtedy nie podaje piersi i mam klopot nast karmienie podaje piers ale ja mam tyle mleczka ze sciagam 125ml zeby poczuc ulge z obu piersi:( koszmar!!

                to troche tak, jak ja zamiast twojej butli wprowadzilam kasze z miski. moze zaplanuj te butelki tak, zeby przeplataly sie z twoim karmieniem?
                na poczatek moze troche mniej w butli, zeby dziecko szybciej zglodnialo i zebys zamiast sciagac, szybciej piers mogla podac? a potem to wydluzac? tak sobie glosno mysle, bo nie wiem, czy tego wlasnie juz nie probowalas

                • Zamieszczone przez tora
                  to troche tak, jak ja zamiast twojej butli wprowadzilam kasze z miski. moze zaplanuj te butelki tak, zeby przeplataly sie z twoim karmieniem?
                  na poczatek moze troche mniej w butli, zeby dziecko szybciej zglodnialo i zebys zamiast sciagac, szybciej piers mogla podac? a potem to wydluzac? tak sobie glosno mysle, bo nie wiem, czy tego wlasnie juz nie probowalas

                  probowalam ale piersi szczypia i swedza:(

                  • pij szałwię minimum 3 razy dziennie

                    • Zamieszczone przez domisia1981
                      super tylko ze ja zastepuje piers butlą ktora podaje sie co 2-3h no i wtedy nie podaje piersi i mam klopot nast karmienie podaje piers ale ja mam tyle mleczka ze sciagam 125ml zeby poczuc ulge z obu piersi:( koszmar!!

                      Domisia pij szałwie 3 razy dziennie.
                      Ja jestem juz prawie na finiszu wyciszania laktacji. Pomogła mi znajoma laktatorka.
                      To jest tak ze co tydzien zmniejszasz o jedno odciagniecie mniej.
                      Jesli masz grudki nie masuj tylko delikatnie je pocieraj w kierunku brodawki.
                      Do 3 głównych posiłków pij 1 łyżke oliwy ona powoduje ze mleko z grudek bedzie ładnie schodzić.
                      Jeśli masz nabrzmiale piersi a nie dasz rady wytrzymac do tej stalej godziny sciagania sciagnij tylko troszke aby przynieść sobie ulgę.
                      Ja zaczynalam od 6 sciągnięc na dobe obecnie mam 2.
                      Tora z tym przystawianiem to nie jest takie proste przystawić dziecko zeby sciagneło mleko ktore jest w piersiach tzn grudki. Mój nie chcial i już. Krzyk byl taki jakbym chciala go piersia co najmniej udusić.
                      Też sciągałam około 150 ml wiec wiem co przechodzisz.

                      • Zamieszczone przez madziki22

                        Tora z tym przystawianiem to nie jest takie proste przystawić dziecko zeby sciagneło mleko ktore jest w piersiach tzn grudki. Mój nie chcial i już. Krzyk byl taki jakbym chciala go piersia co najmniej udusić.
                        Też sciągałam około 150 ml wiec wiem co przechodzisz.

                        pewnie ze nie jest, dzieciaki tez roznie reaguja. klopoty przystawianiem do przepelnionych piersi mialam tylko na poczatku karmienia. pozniej juz jadly ilekolwiek bym mleka nie miala. a jak robily mi sie zastoje, przystawialam z gory, z dolu, z pod pachy, kombinowalam na wszystkie sposoby w zaleznosci od tego, gdzie te grudy sie tworzyly.
                        ale wiem, ze nie u kazdego tak ladnie to przebiega. napisalam jedynie o moich doswiadczeniach.

                        • nadal są guzy 3 dobę i nie moge ich rozmasowac

                          • troche pomagaja cieple oklady jakis czas przed przystawieniem (z naciskiem na troche)
                            najskuteczniejszy jest laktator elektryczny (pomogl mi po nieudanych probach z tradycyjnym laktatorem, gdzie po ok. 1,5 goziny odciagania zebralam nawet nie 200 ml)

                            • Zamieszczone przez domisia1981
                              nadal są guzy 3 dobę i nie moge ich rozmasowac

                              a ty juz nie dostawiasz malucha wcale?
                              bo jesli jeszcze czasem (nie wiem, moze raz, dwa razy dziennie to robisz) to moze sprobowac dostawic od strony guzow. np jesli guz jest od zewnetrznej strony piersi, karmisz spod pachy (tzn ustawiasz dziecko w odwrotna strone) guz na gorze – kladziesz sie na boku, dziecko polozone w odwrtnym kierunku przysuwasz do siebie i karmisz. ja sobie zawsze w taki sposob likwidowalam wszelkie zatory. nigdy nie maswalam (moja polozna twierdzila, ze niepowinno sie masowac, ale wiem, ze w polsce wiekszosc kobiet to robi i polskie polozne wlasnie taka metode zalecaja)
                              oklady z kapusty jeszcze robilam, a potem wchodzilam do wanny, kladlam recznik na piersi i lalam goraca wode, mnie pomagalo, ale wiem tez, ze nie u kazdego te metody sie sprawdzaja. (kapuste pod flanela, ktora piers owijalam nosilam praktycznie caly dzien, wymienialam jedynie zmrozone listki.

                              • Zamieszczone przez tora
                                a ty juz nie dostawiasz malucha wcale?
                                bo jesli jeszcze czasem (nie wiem, moze raz, dwa razy dziennie to robisz) to moze sprobowac dostawic od strony guzow. np jesli guz jest od zewnetrznej strony piersi, karmisz spod pachy (tzn ustawiasz dziecko w odwrotna strone) guz na gorze – kladziesz sie na boku, dziecko polozone w odwrtnym kierunku przysuwasz do siebie i karmisz. ja sobie zawsze w taki sposob likwidowalam wszelkie zatory. nigdy nie maswalam (moja polozna twierdzila, ze niepowinno sie masowac, ale wiem, ze w polsce wiekszosc kobiet to robi i polskie polozne wlasnie taka metode zalecaja)
                                oklady z kapusty jeszcze robilam, a potem wchodzilam do wanny, kladlam recznik na piersi i lalam goraca wode, mnie pomagalo, ale wiem tez, ze nie u kazdego te metody sie sprawdzaja. (kapuste pod flanela, ktora piers owijalam nosilam praktycznie caly dzien, wymienialam jedynie zmrozone listki.

                                hej zaczyna mijac ale pilam szałwie biore tal. i masuje po prysznicu az zleci troszke a nie dostawiam od 6 lipca wcale juz-dziekuje za porady:)

                                • te tabletki, to bromergon, niestety są one wyłącznie na receptę więc musiałabyś się wybrać do lekarza.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Wyciszanie laktacji

                                  Dodaj komentarz

                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo