Drogie dziewczyny!
Jestem wam winna wyjaśnienia. Pisząc post “Moja ciąża urojona” 05.11.2004, właśnie zaczęła mi się @, która okazała się zwykłym plamieniem. Pomyślałam, że coś nie tak….. Może znów poroniłam i ciąża była nie urojona lecz poroniona. We wtorek mieliśmy iść do androloga rano zrobiłam test ciążowy. Mój mąż delikatną różową smugę zauważył za trzecim razem. Odwołaliśmy androloga. Znów pomyślałam, że poroniłam i spada mi poziom hcG. Popędziłam do lekarza. Nic nie mógł stwierdzić. Za wcześnie. Dziś zrobiłam test z krwi… Wyszedł pozytywny…. Szok… Brałam w tym miesiącu antybiotyki, leki odczulające, miałam opryszczki więc…. Co będzie dalej? Muszę powtórzyć badanie w piątek. Zobaczymy czy poziom BhcG spada (poronienie) czy rośnie (ciąża). Jestem w tej chwili w zawieszeniu. Biorę już duphaston na podtrzymanie… Czekam…. Mimo wszystko radość, która miesza się z obłędem. Nadzieja ze strachem. Nic jeszcze nie wiadomo napewno. Daletgo się nie odzywałam. Bardzo się boję.
Mam nadzieję, że wybaczycie i mnie stąd nie wyrzucicie.
Mnie zostaje czekanie do piątku, a potem… Rozpacz czy radość?
Serdecznie wam pozdrawiam
Bożena
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wyjaśnienia
Re: PORONIŁAM
Brak i slow… Brak mi optymizmu w tej chwili….Jest tylko okropna zlosc na los!
Ale jutro bedzie nowy dzien dla nas wszystkich…
Sciskam bardzo, bardzo mocno!
Marta
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyjaśnienia