Własnie nam ogłosili w pracy kolejny wyjazd integracyjny – i zastanawiam się czy pojechać. Z jednej strony nie bardzo mam chęć jechać w trakcie sesji egzaminacyjnej. W dodatku w opisie imprezy widnieją jakieś gry i zabawy zespołowe – kurczę, średnio mnie to kręci, wolałabym jeden z niewielu wolnych weekendow poświęcić na naukę/gry i zabawy z moim wlasnym dzieckiem.
Z drugiej strony obawiam się, że wszyscy się zintegrują i będe troche “na uboczu” – w końcu atmosfera w pracy też jest dosyć ważna.
Co innego kiedy organizowane jest wyjście “na miasto” – wtedy nie zabiera to tak dużo czasu jak wyjazd weekendowy..
No i mam dylemat: pojechać niejako “z obowiązku”, czy poświęcić ten czas rodzinie?
Wy bierzecie udział w takich imprezach?
Monika&Michaś 3 latka
27 odpowiedzi na pytanie: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Ja unikam jak tylko mogę…Wolę jednak spędzać ten czas z rodziną. Właśnie jutro mam jakieś wyjście do knajpy z okazji pożegnania koleżanki (to mój szef wymyślił), której nikt nie lubił. I tak się zastanawiam czy iść tylko po to, żeby iść, spotkać się z ludźmi których mam w pokoju na codzień, zjeść kolację i wypić drinka za które sama muszę zapłacić? czy nie iść? i to drugie jednak przeważa…
Kiedyś nie pojechałam na wyjazd integracyjny, bo był jeden dzień po moim wyjeździe służbowym z klientem i nie byłoby mnie w domu przez tydzień. To jak dla mnie za długo…Wogóle jakaś się zrobiłam od jakiegoś czasu pro-domowa…
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
Hmmmm, mój mąż uważa, że nieuczestniczenie w takich “imprezach” jest baaaardzo źle widziane przez pracodawcę. Nie wiem na ile to prawda, a na ile pretekst, żeby wyjść czasem wieczorem z domu (wiesz, kolacja/piwko/bilard “służbowe” 😉 Ja nie mam takich dylematów, bo moja firma nigdy nic takiego nie robiła.
M&M
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
moja firma organizuje jeden wyjazd integracyjny w roku, do tego spotkania wigilijne i wielkanocne – w sumie niewiele, więc uczestniczę w nich.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
u nas takich spotkań brak (pracuję w budżetówce)
i szczerze powiedziawszy przy takich układach jakie są w mojej pracy cieszę się, że takie spotkania integracyje nie istnieją;
Ewa i Krzyś
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
ja tez unikam jak moge:) oczywiscie mam wrazenie, ze jest to zle widziane ale nie rozumiem jak mozna organizowac spotkania po godzinach pracy i wyjazdy min. 2 dniowe przynajmniej raz w miesiacu? Tak jest u mnie i dla mnie to duuuuuzo za duzo
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
u nas takie imprezy należą do rzadkości, a jeśli już są to dlatego, że chce tego większość i wtedy biore w nich udział i to jak narazie jeszcze chętnie
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
U nas wszystkie wyjazdy integracyjne są inicjatywą oddolną, więc puki dzieci nie było jeździłam radośnie. I mam nadzieję, że niebawem znowu zacznę 🙂
Kas
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Jeden weekend dla siebie chyba nie robi tragedii?;) A może być fajnie!
Ja uczestniczyłam. I nie żałuję:)
ps. Nie były to weekendy, ale imprezy zorganizowane. Kończyły się nad ranem;)
<img src=”https://im.bobasy.pl/f/s/205371.jpg”>
lipcowe dziecko
Edited by ahimsa on 2007/01/17 00:23.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Wspolne wyjscia z pracy sa najfajniejsza czescia u nas.
Niestety, juz niedlugo :(((
Wyjazdow gdzies dalej nie ma.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Wyjścia z pracy są świetne – zawsze uczestniczę. Wyjazdu integracyjnego jeszcze nigdy nie miałam ale jeżeli kiedyś się zdarzy to napewno pojadę
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Jak to po co?? żeby było jak najmniej nieobecności w pracy. U mnie zorganizowano kiedyś wyjazd w piątek chyba o 14 czy 15 a powrót był w niedzielę. To właśnie za ten wyjazd podziękowałam…I wszyscy “niedzieciaci” dziwili się czemu…
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
“niedzieciaci” u mnie dziwia się wielu rzeczom. z ostatniej chwili – dlaczego zostałam z chorym dzieckiem w domu, nie mogłam sobie kogos załatwić? albo dlaczego chciałabym wychodzić wczesniej z pracy?
to tak na marginesie;)
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Nie mielismy nigdy takiego wyjazdu na cały weekend – jednodniowe imprezy i wyjscia tak i zawsze staram sie byc (nie jest to częste – cały wydział ma imprzez srednio raz w roku, a w katedrze jak sie trafi okazja plus spotkania swiateczne). Poza tym oczywiscie zaliczamy wspolne wyjazdy na konferencje – ale to juz nie caly wydzial Na weekendowy wyjazd bym pojechala. Mamy w pracy fajna atmosfere i sporo fajnych ludzi – ci niefajni zadko sie pojawiaja na takich imprezach.
Ula i Emilka (3 latka)
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
HA HA HA:)) u mnie to samo….
Dzisiaj rozmawialiśmy o lekcjach angielskiego u mnie w firmie. Jest kilka grup np. jedna zaczyna zajęcia o 7:00 rano a druga o 16:00. Powiedziałam, że wolę chodzić do jakiejś szkoły zewnętrznej w soboty, bo tak to bym musiała przychodzić na 7:00 rano. Kolega mi mówi, że przecież mogę chodzic np. na 16:00 a ja mu na to ciekawe jak sobie to wyobraża skoro o 15:00 muszę odbierać dziecko z przedszkola. A on na to mniej więcej co Tobie “niedzieciaci” odpowiedzieli: nie możesz sobie kogoś załatwić do opieki?babcia, dziadek??
🙂
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
tiaa, jak ja Cię rozumiem;P
kolega mówiąc o chorobie swojej córki usłyszał: no i właśnie dlatego nie mam dzieci, bo chorują i tylko z tym kłopot.
o!;)
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
nie mialam takich jak dotad, za to maz ma w nowej pracy – jest w firmie dopiero od paru mies., a juz byly 2 imprezy integracyjne + oplatek. :/ Ale podobno takie rodzinne imprezy tez tam sa.
Ja w jednym miejscu, w ktorym pracowalam mialam taka zgrana paczke kilkuosobowa (nadal mam), z ktora co jakis czas robilismy sobie imprezy bez polowek, na ktorych wyglupialismy sie i swietnie sie bawilismy, ale to byla nasza inicjatywa, nie firmowa, i czasem to kontynuujemy (i z polowkami i bez). W najblizszym czasie bedzie kulig (jak bedzie zima). 🙂
mama majowego synka ’05
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
wyjscia na piwko z kolazankami z pracy tak
imprezy organizacyjne poza miastem -nigdy nie bylam, ale mam w przyszlym miesiacu razem ze szkoleniem i juz sie nie moge doczekac:)
mysle, ze o ile nie organizowane sa zbyt czesto, mamy w pracy fajnych ludzi to jestem jak najbardziej ZA:)
Dana&Gabi 23.09.03
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?
Ja biorę (no dobra brałam) udział we wszystkich wyjściach i wyjazdach, ostatni mój wyjazd w 8 m-cu ciąży. Zwykle wyjeżdżamy w ok. 15-20 osób, wynajmujemy cały dom na wsi, dziewczyny robią jedzonko, chłopcy martwią się o alkohol i cały weekend się bawimy. Jak jest ładna pogoda, to chodzimy na spcery, gramy w coś na powietrzu, robimy ognisko, albo grilla. Takie wyjazdy są fajne… pod warunkiem, że ludzie fajni, a Ty masz na to ochotę. Na siłę nie jechałabym, no ale ja niczego w życiu nie robię na siłę hihi, ale to już inna historia…
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
gdybym takie wyjazdy miala to bym z checia uczestniczyla- ale znasz mnie ja lubie takie rzeczy;)
moj maz juz kilka lat pracuje w swojej obecnej firmie i jeszcze nigdy nigdzie nie pojechal – nie chce i zawsze rezygnuje.
moja przyjaciolka jezdzi zawsze i zawsze jej zazdroszcze jak opowiada co robili – ostatnio chodzili po rozrzazonym (kurka wodna nie wiem jak to sie pisze) weglu – podobno swietna sprawa i nic nie parzy;) tez bym chciala sprobowac:)
Re: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczyc
Ja w pracy nieoficjalnie dowiedziałam się, że u nas trochę zwraca się uwagę na to, czy się jeździ czy nie. Dlatego raczej pojadę.
Monika&Michaś 3 latka
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyjazdy i wspólne wyjścia w pracy-uczestniczycie?