Wymagania wobec chłopa (długie!)

Tak sobie myślę czy ja nie wymagam za dużo?
Czy przeciwnie?

Mąż jest na prawdę dobrym człowiekiem, na prawdę.
ALE:
bałagani
jak wróci z pracy lubi film obejrzeć
nie cierpi w kuchni przebywać
nie wstaje w nocy
nie wykazuje inicjatywy – robi co powiem bez szemrania lub z.

Tylko on kąpie Ignasia- ja nie wchodzę do pokoju
wieczorem on karmi
zajmuje się gdy ja czasem wychodzę (bardzo rzadko – bo chcę pobyć z rodziną) ale nic więcej nie zrobi w tym czasie
wracam a tu ani naczyń nie umyje, ani prania nie wywiesi itp oddaje mi dziecko prawie w drzwiach….

jeśli jesteśmy w domu razem to ok
zmyje odkurzy jak mu powiem….

z własnej inicjatywy wynosi tylko śmieci
w sobotę myje łazienkę – również sam
a jak powiem żeby wywiesił pranie to sam załaduje następną pralkę

na zakupy do hipermarketów też jeździ (ja nie lubię kupować jedzenia) i zaopatruje dom we wszystko co trzeba: proszki, pieluchy….
ale upchać ja już muszę bo on nie wie gdzie

ja mu robię śniadanie wieczorem i chowam do lodówki
obiad je w pracy

nie wiem ile wymagać?
czy powinien też wstawać do Ignasia jak ma gorszą noc i płacze?

ile prac domowych mu przekazać – a często wraca z pracy na prawdę strasznie zmęczony
choć ja też bywam padnięta strasznie

nie wiem
nie chcę go rozpuścić a jednoczęnie za bardzo przykręcać śruby

jak sądzicie?

Julia mamusia Ignasia 16.09.02

23 odpowiedzi na pytanie: Wymagania wobec chłopa (długie!)

  1. Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

    Sama pisałaś, że jak przychodzi do domu to zajmuje się Ignasiem, że z rąk go nie wypuszcza a Ty masz czas dla siebie…
    Cud mówię Ci CUD NATURY a nie facet….

    Mój: robi cotygodniowe zakupy w hipermarkecie, pomaga kąpać małego, łąduje i wyciąga naczynia ze zmywarki, wynosi śmieci, siedzi z małym w sobotę jak gdzieś jadę (oj z tym ostatnio cieniutko…..). Więc jakby to podsumować to poza zmywarką robi tylko to co musi. Bo ja z małym przecież na zakupy nie pojadę, idąc na spacer z małym po schodach śmieci nie wezmę, a kąpać po prostu sama nie potrafię….

    Pozdrowienia
    smoki i Dawidek
    (prawie 3 miesiące!)

    • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

      mój :
      robi zakupy po pracy
      jak juz jest w domu to zajmujemy się marysia na zmiane
      tylko on ja kapie
      tylko on ja usypia bo mnie rece i kregoslup bola od noszenia
      w nocy nie wstaje, bo marysia z nami spi
      czasem gotuje ( ja prawie nigdy)
      nienawidzi zmywac ale ostatnio jak wyszlam z domu to pozmywal
      za to nie sprzata
      generalnie robi wszystko o co go poprosze, czasem tylko kwestionuje zasadnosc prósb:)
      a co najwazniejsze uzala sie nade mna ze mam tak ciezko:)

      uwazam ze mojemu juz nie ma co dokrecac:) jak dla mnie tyle wystaczy, mozesz sobie porownac

      Gaba mama Maryśki (02.08.02)

      • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

        moja mama była gorzej niż służącą (bez wynagrodzenia i szacunku) ojca przez 27lat
        jestem przewrażliwiona na tym punkcie
        i dlatego obawiam się aby nie wpaść w przeciwną skrajność
        kiedyś mąż więcej pomagał w domu, teraz zajmuje się synkiem

        i stąd moje wątpliwości…..

        Julia mamusia Ignasia 16.09.02

        • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

          Julio, wydaje mi się, że i tak Twój luby robi dużo. Nie mam jeszcze męża, więc nie wiem, jak to będzie u mnie, ale na przykładzie brata, z którym mieszkam powiem Ci: nie narzekaj. Jeśli wykazuje jakąkolwiek inicjatywę, to jest dobrze 🙂

          Beata z Majowym Groszkiem

          • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

            nasze zycie (i pozycie ) zalezy od jego pracy ;-)… Niestety ma prace “zmianowa”
            wiec jak ma na nocke to wraca i spi…….i spi………i spi…….wstaje je myje sie pobawi sie z ewa CZASEM posprzata…
            jak ma na popoludnie to wstaje bawio sie z ewcia (ja robie jej jedzonko i picie )
            robi mi sniadanko
            myje sie i wychodzi…
            jak ma na rano to wraca i idziemy na spacer, zakupy itp potem bawi sie z ewka i robi mi kolacje i…..
            w sumie to on w domu nie robi nic… No moze w sobote i niedziele trzoszke posprzata..i wtedy tez bawi sie z ewcia karmi ja..
            kapie ja
            zakupy robie ja (on nawet nie wie co je 😉
            codzinnie sprzatam myje ja

            acha i oststnio z psem wychodzi..

            NIEWYSPANA MAMA CHOREJ EWUNI

            • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

              Mi sie wydaje, ze wymagasz tyle co kazda inna zonka i, ze twoj mezus nie odbiega wcale od standardu zachowan “chlopskich”. Ale chyba juz nie ma co dokrecac. Moj na ten przyklad jak juz jest to zawsze kapie, zajmuje sie malym jak wychodze w sobote, sam mnie wygania wieczorami do centrum sportowego, czasami bawi sie z synkiem, szykuje sobie sam sniadanie…ALE nigdy nie wstaje w nocy, nie karmi wieczorem, nie pierze, zakupy zwykle robie ja, albo wspolnie, sprzata na WYRAZNE przypomnienie… generalnie porownujac wszystko wychodzi na zero… czyli rodzaj chlopski to jedna rodzina.

              • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                Mój odkurza dwa- trzy razy w tygodniu, wychodzi z psem, wnosi zakupy, jak go poroszę to zrobi zakupy, ale ja wolę robić sama więc je tylko wnosi, sprząta samochód, ewent. Naprawia, pomaga kąpać Młodego, robi Mu mleczko w nocy i wieczorem…….. Natomiast gotowaniem zajmuję się ja…. Nawet robię śniadania do pracy……….. Ale zmywania się nie tknę…..jedyne co mnie jeszcze drażni to to, że nie lubi chodzić na spacery……..teraz jest super…

                okropnie tłusta Julka, mama 5 miesięcznego Karolka

                • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                  Wiecie co, przeczytałam wasze posty i jestem w szoku. Mam nadzieję, ze mój mąż choć w połowie będzie taki jak wasze chłopy 🙂

                  Buziaki Anka i Basia {38 tydzień}

                  • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                    rany dziewczyny ale wy macie dobrze 😉 jak przeczytalam wasze posty to zawolalam swojego mezusia zeby mu wejsc na ambicje,niech poczyta sobie jaki powinien byc maz hi hi bo ogulnie to dobry mezus z niego ale z wlasnej inicjatywy to on tylko spi jak chce zeby cos zrobil to musze go ganiac no i zrobi o co go poprosze ale jakies pul godziny po tym jak przeczytal wasze posty sam poszedl przewinac Kacperka he he chyba poskutkowalo

                    natalia i KACPEREK urodzony 16.11.2002r.

                    • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                      to super

                      a może mu przeczytasz o mężu moje koleżanki Dawidzie:

                      – wstaje przed żoną robi śniadanie podaje w kuchni lub do łóżka
                      -zchodzi do samochodu odśnieża
                      -żona schodzi i go odwozi do pracy

                      jedynym zajęciem żony jest ugotowanie obiadu no i oczywiście solarium kosmetyczka fryzjer…. spotkania z innymi niepracującymi koleżankami itp
                      o 17 przywozi męża
                      jedzą obiad

                      on zmywa
                      w sobotę robią wspólnie większe sprzątanie i jadą na zakupy

                      w tygodniu mąż pyta
                      _masz kochanie ochotę na kino, a może do pubu wyskoczymy… Na brydźyka (to do nas)

                      w weekendy on gotuje -zawsze coś specjalnego wypróbowuje przepisy

                      nosi ją na rękach prawie dosłowinie…
                      całą (wysoką) pensję zostawia do jej dyspozycji
                      a poza tym jest bardzo fajny – wszyscy się lubimy i przyjaźnimy od 15lat 🙂

                      w takim świetle mój mąż choć kochany wypada bladziutko…..

                      dla zainteresowanych: Dawid ma brata nieżonatego który jest koszmarnym obibokiem!

                      Julia mamusia Ignasia 16.09.02

                      • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                        A mój Mężuś jest CUDOWNY!!!!! . Robi dosłownie wszytko – sprząta, zmywa, gotuje, kąpie Małe, przewija, bawi się z nimi, karmi… Gdyby jeszcze miał więcej czasu dla rodziny… Byłoby super!!!

                        – Iwona + Juleńka i Zuziaczek

                        • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                          he he to niezle……zaraz go zawolam niech sobie poczyta hi hi albo lepiej nie bo zobaczy ze go wydalam piszac prawde i sie jeszcze obrazi hi hi.
                          Moja siostra tez ma uczynnego meza:
                          -zlota raczka,wszystko zrobi sam nigdy nie brali do niczego fachowca a wystawili sobie dom 400m,gotuje obiady,sniadania do pracy robi sobie sam i ogulnietaki bardzo operatywny.Ale to nie znaczy ze siotra moja to jakas ksiezniczka rowniez robi wszystko nie tylko paznokcie he he(paznokcie maluje jej ja-z zawodu) poprostu on jej bardzo duzo pomaga,a co najwazniejsze z wlasnej woli.
                          Bo moj mezunio tez mi pomaga,ale nie z wlasnej woli

                          natalia i KACPEREK urodzony 16.11.2002r.

                          • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                            Ojej, ale masz super chlopa.
                            Moj nigdy nie sprzata, zmywa raz na tydzien (a ile przy tym narzeka), zawsze kapie Asie, po pracy bawi sie z dziecmi. I do poludnia tez jest z dziecmi, tylko zazwyczaj wtedy spia.

                            Renia
                            mama Asi (3 latka) i Ani (roczek)

                            • Chłopa mi pdmienili!!!!!!

                              Po tym jak kiedyś umył za mnie butelki…wysterylizował… napełnił….
                              Następnego dnia mnie powiedział, że zajeło mu te 2 godziny i poszedł spać po 24 a ja na to że wiem bo robię to codziennie jak uśpie małego czyli około 22-23….
                              Następnego dnia ZAJMOWAŁ SIE 2 GODZINY MAŁYM.
                              Aż do momentu RYKU
                              No ale nie wymagajmy za dużo 🙂

                              Krzymajcie kciuki żeby mi go nie podmienili z powrotem!!!!!!!!!

                              Pozdrowienia
                              smoki i Dawidek
                              (prawie 3 miesiące!)

                              • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                                Pensje to ja też mam do dyspozycji……
                                na to narzekac nie moge……..

                                Pozdrowienia
                                smoki i Dawidek
                                (prawie 3 miesiące!)

                                • Jak za dobry to tez niedobrze(długie!)

                                  Brzmi to jak jakas bajka… Ale z drugiej strony jak chlop kobitke nosi na rekach, to tez nie za dobrze, bo jej sie moze od tego w glowie przewrocic i zacznie szukac nowych “podniet”. No i same powiedzcie, czy wam by sie tak nie znudzilo, miec faceta na kazde skinienie?! zycie im barwniejsze, tym weselsze. Przynajmniej jest wtedy o czym pisac na forum, hihi…

                                  • Re: Chłopa mi pdmienili!!!!!!

                                    Fajnie….widzisz teraz sama…..jak zobaczył ile czasu Ci to zajmuje to teraz bardziej doceni….

                                    okropnie tłusta Julka, mama 5 miesięcznego Karolka

                                    • Re: Chłopa mi pdmienili!!!!!!

                                      Taaaaaaaaaaaa……wczoraj wrócił 20.30…. dziecko od 1,5 godziny darło się ze zmęczenia czekając na kąpiel…..
                                      później się go uspić nie dało…….

                                      Pozdrowienia
                                      smoki i Dawidek
                                      (prawie 3 miesiące!)

                                      • Re: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                                        Mój chłop – jak już jest (bo przyjeżdża raz na tydzień) – to robi za mnie wszysko (no prawie) – gotuje, sprząta, zajmuje się Natusią, nawet buty mi czyści !!! Pewnie inaczej byłoby, gdyby był na codzień.

                                        Kaśka z Natalką (8,5 miesiąca)

                                        • Re: Chłopa mi pdmienili!!!!!!

                                          Za to mój kochany mąż wczoraj został przez godzinę z małym…… A Młody wrzeszczał….mąż nie wpadł na to, że dziecko jest jeszcze głodne i że zrobiło kupę….. A Karol podobno darł się przez godzinę…kupka była zbita i jak zaglądnął do pieluszki to nie było jej widać……. A co do jedzenia to godzinę prze moim wyjściem jadł….. Ale za to jak wróciłam to po prostu rzucił się na butelkę..i co Ty na to?

                                          okropnie tłusta Julka, mama 5 miesięcznego Karolka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wymagania wobec chłopa (długie!)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo