WYMAZ Z POCHWY NA POSIEW

Robiłyście? Wiecie coś więcej na ten temat?

29 odpowiedzi na pytanie: WYMAZ Z POCHWY NA POSIEW

  1. Zamieszczone przez vieta
    Robiłyście? Wiecie coś więcej na ten temat?

    Miałam robiony jak miałam przedwczesne skurcze.
    U mnie nic się nie wychodowało.

    • To wale nie takie straszne badanie. Miałam robione dwa razy. Trwa może kilka sekund. Maźną Cie tam jakimś patyczkiem żeby zebrać materiał i tyle. Wcześniej zapytają Ci się który tydzień ciąży i tyle. Nic nie boli.Wyniki są z reguły po kilku dniach. Także bez najmniejszych obaw możesz się na nie wybierać:)

      • Miałam w drugiej ciązy. Chodzi mi o to czy wiecie w jakim celu się je wykonuje, ewentualne leczenie-kiedy? zagrożenia?
        Chyba często ginekolodzy o tym nie mówią..

        • mój lekarz wszystkim swoim pacjentkom robi to badanie porfilaktycznie koło 30 tc. I wynik trzeba pokazać w szpitalu to chyba dlatego żeby nie było nie potrzebnych zarażeń innych osób, ale jak to się leczy to nie wiem.

          • Zamieszczone przez grakaj2
            mój lekarz wszystkim swoim pacjentkom robi to badanie porfilaktycznie koło 30 tc. I wynik trzeba pokazać w szpitalu to chyba dlatego żeby nie było nie potrzebnych zarażeń innych osób, ale jak to się leczy to nie wiem.

            Przeczytałam, że robi się po to żeby dziecko podczas porodu nie zaraziło się bakterią, co może być niebezpieczne.

            • Zamieszczone przez vieta
              Miałam w drugiej ciązy. Chodzi mi o to czy wiecie w jakim celu się je wykonuje, ewentualne leczenie-kiedy? zagrożenia?
              Chyba często ginekolodzy o tym nie mówią..

              Na szkole rodzenia położna mówiła, że jest on również wymagany, jeśli rodząca zamierza korzystać z imersji wodnej podczas porodu 🙂

              • Zamieszczone przez vieta
                Miałam w drugiej ciązy. Chodzi mi o to czy wiecie w jakim celu się je wykonuje, ewentualne leczenie-kiedy? zagrożenia?
                Chyba często ginekolodzy o tym nie mówią..

                Miałam robiony dwa razy – najpierw w 30 tc, później w 36. Robiło go dwóch niezależnych lekarzy. Robi się go, aby określić czystość dróg rodnych, przede wszystkim wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo Streptococcus agalactiae (GBS). W przypadku kiedy kobieta jest nosicielką w czasie porodu dostaje antybiotyk dożylnie. Wcześniej nic się nie robi z tym, przynajmniej tak mówili moi lekarze i nic nie robili.
                Wg mnie warto zrobić, nawet jak lekarz nic o tym nie wspomina – GBS może być bardzo groźny dla dziecka w przypadku, gdy zarazi się ono w czasie porodu, a matka ani lekarze nie wiedzą, że matka jest zarażona. Tak dla własnego spokoju 🙂

                • Zamieszczone przez vieta
                  Miałam w drugiej ciązy. Chodzi mi o to czy wiecie w jakim celu się je wykonuje, ewentualne leczenie-kiedy? zagrożenia?
                  Chyba często ginekolodzy o tym nie mówią..

                  Jak leżałam w szpitalu ze skurczami (29-32 tc) z innymi dziewczynami podobnymi dolegliwościami, to nam wszystkim posiewy robili – ponoć niektóre bakterie mogą właśnie wywoływać przedwczesny poród. Na nas 4 u 2 coś się wychodowało (dostawały potem antybiotyki) a u 2 nic.
                  Co do posiewów profilaktycznych – to nie wiem…

                  • mi lekarz nic nie mówił o posiewie,na kolejnych wizytach zapominałam sie zawsze zapytaćzrobili szybko posiew w trakcie porodu,choc watpie zeby wyniki wtedy tez były,ale nic sie poźniej nie działo,żadnych antybiotyków,w szpitalu tez nie mieli problemów ze nie mam takich badań

                    • Zamieszczam wątek z innego forum. Trochę straszy, ale bardzo wymowny, dlaczego taki posiew należy wykonać i czego przypilnować w razie dodatniego wyniku.
                      Zaznaczam, że zamieszczam bez żadnej modyfikacji, nie chcę nikogo straszyć, ale nie chcę też modyfikować czyjejś wypowiedzi.

                      “Miałam w ciąży zakażenie streptococcus agalactiae czyli paciorkowcami z grupy B.
                      Lekarz to olał, powiedział, że dostanę antybiotyk w trakcie porodu, tyle
                      tylko. Antybiotyk dostałam. Córeczka była na 10 pkt, ale marudna, nie chciała
                      jeść, zasypiała po 2 łykach, odginała się od piersi, prężyła. Wyszłam ze
                      szpitala w 5 dobie. W domu była walka. W 14 dobie zasnęłam z nią przy piersi,
                      jak się obudziłam, po może 30 min – była sina, bez oddechu, wymioty z krwią.
                      Reanimacja pogotowia przywróciła tylko krążenie, nie oddech. Spędziliśmy 5
                      tygodni na OIOM-ach. Była w śpiączce. Nie żyje. W posiewie pobranym na OIOM-ie
                      wyszedł u niej streptococcus agalactie.

                      Teraz wiem tyle:

                      1. zakażenie streptococcus agalactiae TRZEBA JAK NAJSZYBCIEJ LECZYĆ JESZCZE W
                      CIĄŻY. Posiewy z pochwy i odbytu, antybiogram, odpowiednie antybiotyki.

                      2. Jeśli z jakichś względów jedziesz do porodu z zakażeniem, antybiotyk trzeba
                      podać na przynajmniej na 4 godz. przed przerwaniem błon płodowych (u mnie były
                      tylko 2h).

                      3. Jeśli czas 4 h nie jest dotrzymany, u dziecka BEZWZGLĘDNIE trzeba
                      zastosować antybiotykoterapię przez kilka dni, nawet jeżeli wygląda na zdrowe,
                      ma ujemne CRP, to nie ma znaczenia. Moja córeczka nie dostała żadnych leków.

                      4. Można wyjść ze szpitala, ale trzeba wiedzieć, co się może wydarzyć –
                      zaburzenia oddechu, krwawe wymioty wywołane zapaleniem opon mózgowych i sepsa
                      (córeczka to miała, tylko ja się nie zorientowałam na czas) i trzeba mieć
                      możliwość natychmiastowego transportu do szpitala. Nas wypisano mówiąc, że
                      jest wszystko ok, córeczka się nie zaraziła. nikt mnie o niczym nie ostrzegł.

                      5. przebieg zakażenia u dziecka może być dwojaki:
                      a. gwałtowny w ciągu paru godzin po porodzie, sepsa i śmierć, jeśli się sepsy
                      nie opanuje
                      b. objawy nieswoiste przez 2-3 tyg. – ospałość lub wzmożona nerwowość, brak
                      apetytu, drgawki itp. i gwałtowny atak po tym czasie, sepsa i śmierć, jeśli
                      nie da się jej opanować.

                      6. Szukaj szpitala, który stosuje się do ogólnie przyjętych np. w USA procedur
                      postępowania przy zakażeniu streptococcus agalactiae. W Polsce nie ma żadnych
                      odgórnie ustalonych procedur postępowania, dyrektor szpitala przyjmuje
                      dowolną, wygodną dla siebie wersję. W moim szpitalu procedur amerykańskich nie
                      stosowano, ale 3 km dalej już tak. Miałyśmy cholernego pecha. N. B. za poród
                      zapłaciłam jedyne 3000 zł.

                      7. więcej informacji o zakażeniu i przyjętych na świecie sposobach
                      postępowania na stronie internetowej Medycyny Praktycznej:

                      Moja córeczka, śliczna, zdrowa, donoszona (2980g, 54 cm, 40 tydz.) leży na
                      cmentarzu. Jeśli Twój lekarz Cię nie leczy, szukaj natychmiast innego!!! Ratuj
                      dziecko!!! “

                      • straszna historia. Ja na szczęście mam wynik ujemny…

                        • mi tez gin robiła takie badanie w 38 tc i wyszedł wynik ujemny…

                          • ja też będę miała po połowie kwietnia;)
                            poprzednim razem wyszly mi bakterie i pilnowalam jak diabli by mi dali antybiotyk

                            • Zamieszczone przez vieta
                              ja też będę miała po połowie kwietnia;)
                              poprzednim razem wyszly mi bakterie i pilnowalam jak diabli by mi dali antybiotyk

                              Oby teraz wszystko wyszło ok:)

                              • Ja właśnie idę jutro na to badanie, mam nadzieję że wynik będzie dobry…..

                                • Wyciągam wątek, bo wyszło mi z badania, ze jestem nosicielem.

                                  Zamieszczone przez picaporte
                                  Miałam robiony dwa razy – najpierw w 30 tc, później w 36. Robiło go dwóch niezależnych lekarzy. Robi się go, aby określić czystość dróg rodnych, przede wszystkim wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo Streptococcus agalactiae (GBS). W przypadku kiedy kobieta jest nosicielką w czasie porodu dostaje antybiotyk dożylnie. Wcześniej nic się nie robi z tym, przynajmniej tak mówili moi lekarze i nic nie robili.
                                  Wg mnie warto zrobić, nawet jak lekarz nic o tym nie wspomina – GBS może być bardzo groźny dla dziecka w przypadku, gdy zarazi się ono w czasie porodu, a matka ani lekarze nie wiedzą, że matka jest zarażona. Tak dla własnego spokoju 🙂

                                  Pica – w którym momencie podali CI ten antybiotyk?

                                  Zamieszczone przez sylaz
                                  Zamieszczam wątek z innego forum.
                                  […]
                                  Teraz wiem tyle:

                                  1. zakażenie streptococcus agalactiae TRZEBA JAK NAJSZYBCIEJ LECZYĆ JESZCZE W
                                  CIĄŻY. Posiewy z pochwy i odbytu, antybiogram, odpowiednie antybiotyki.

                                  2. Jeśli z jakichś względów jedziesz do porodu z zakażeniem, antybiotyk trzeba
                                  podać na przynajmniej na 4 godz. przed przerwaniem błon płodowych (u mnie były
                                  tylko 2h).

                                  3. Jeśli czas 4 h nie jest dotrzymany, u dziecka BEZWZGLĘDNIE trzeba
                                  zastosować antybiotykoterapię przez kilka dni, nawet jeżeli wygląda na zdrowe,
                                  ma ujemne CRP, to nie ma znaczenia. Moja córeczka nie dostała żadnych leków.

                                  Wiecie może jak to można leczyć?
                                  I jak to z tymi 4 godzinami przed porodem? Wtedy trzeba ten antybiotyk, czy później?
                                  Jestem z lekka spanikowana, bo skąd ja przewidzę kiedy dojdzie do przerwania błon płodowych?

                                  • Zuzelko ja rozmawiałam o tym z położną i to jest tak, że tego się nie leczy. Przy porodzie musisz dostać antybiotyk CO NAJMNIEJ 4H PRZED tak jak napisała sylaz . nie jest to groxne dla kobiety jednak jest bardzo groźne dla dziecka więc jak to położna mówiła powiedziała – wynik badania w górę i głośno krzyczeć że ma się paciorkowca.

                                    • M&P dzięki za odpowiedź.
                                      Przyznaję, że mam stracha, że nie będę 4 godziny przed, wiedziała, że to już.

                                      • W drugiej ciąży miałam paciorkowca. Mój gin go próbował leczyć- bezskutecznie. Leżałam ponad tydzień przed cięciem na patologii ciąży. Dostawałam antybiotyk dożylnie przez 7 dni. Ostatni posiew, na dzień przed cięciem, ujemny.
                                        Mimo mojej antybiotykoterapii, mimo cięcia, Natalka urodziła się zarażona paciorkowcem. W drugiej dobie zaczęły się malutkie problemy (cała w plamkach, sinienie dłoni i stóp). Pediatryczki nawet nie zerknęły, że byłam leczona. Sama musiałam na to zwrócić uwagę i wtedy dopiero odpowiednie leki zostały podane. 7 dni na antybiotyku. Na szczęście Natalka reagowała ładnie.
                                        W tej ciąży miałam już 3 razy pobrany materiał do badania. Za pierwszym razem był dodatni. Znów leczyliśmy. Drugi ujemny. Teraz czekam na trzeci-ostatni już wynik. Jeżeli będzie ujemny, to się bardzo ucieszę, jeżeli dodatni, to na podanie mi antybiotyku nie będę naciskała, ale dziecko ma być od razu leczona, choćby miało to bardziej znaczenie profilaktyczne.
                                        Niestety nadal wielu lekarzy bagatelizuje badanie. Dlaczego? Nie wiem. Przecież bakterie, to niewidzialni zabójcy.

                                        • Dziewczyny jak to jest? taki wymaz to rutynowe badanie? czy trzeba sie upomnieć, zapłacić…? Pytam tu moich znajomych i żadna z nich nie wie o czym ja gadam:/ albo nie mialy tego robionego albo mialy i nie wiedzą…możliwe to? Moze u nas w ogole nie badają kobiet pod tym kątem?

                                          i jeszcze jedno…jak mozna się tym paskudztwem zarazić?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: WYMAZ Z POCHWY NA POSIEW

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general