bo ja na moją już nie mam siły.
Laska nie do złamania. Już wysiadam. Jej silne JA oslabia mnie na całości.
Ile ja się muszę nakombinować aby dojść do jakiegoś porozumienia.
Im starsza tym gorsza, tym więcej musze główkować. jej argumenty mnie oslabiają, a pyskuje, że hej.
Ciul jak chodzi o drobnostki, ale w pewnych sprawach nie mogę ustąpić, nie ma kompromisów. Dzis aby nie uszkodzic dziecka poprostu wyszłam z mieszkania. A co moje dziecko na to????
– noooo i doigrałes sie tata!!!!!!!
rece mi opadły. Własnie łykam sok jabłkowy z wkładką 😉
jak tak dalej pójdzie alkoholizm murowany
rehabilitacja oka też do tyłka, bo laska nie chce nosic zasłonki, jak założy to po 5 minutach chce już ściągać. Nie dziwię sie slepa prawie jest wtedy, ale musi, wyprawiam cuda niewidy aby jak najdłuzej ją nosiła. Popołudniu robilysmy razem gofry i tak się zabawila mąką że już nie patrzyłam iż pół kuchni w białym proszku, byle by tylko miala tę zasłonkę.
Ostatnio jak coś nie po jej myśli to mówi że nas nie lubi nie kocha, a potem ryczy i przeprasza.
Izka i 4 latka
74 odpowiedzi na pytanie: wymiękam przy tej mojej lasce….
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
To nie brzmi pocieszajaco – ja jestem narazie na etapie upartej dwulatki i myslalam ze jest jakies swiatelko ma koncu tunelu
Zycze duzo cierpliwosci bo tego nam potrzeba.
dididi i…
Ben & Mimi (2004-06-11)
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Czy ty piszesz o moim dziecku?????
Olka jest dokładnie taka sama. Uparta jak osioł, a jak już widzi, że nie może postawić na swoim to płacze albo marudzi o coś tak długo, że wysiadam i rozważam tylko 2 możliwości…..w zasadzie trzy-powiesić się, powiesić ją albo ustąpić.
To że mnie nie kocha i nie lubi słyszę prawie codziennie i też potem jest płacz i sławetne “MAMUSIU KOCHAM CIE I JUZ TAK NIGDY, PRZENIGDY NIE POWIEM” po czym za godzine znowu jestem niekochana i nielubiana.
Miała fazę odgrażania się że zmieni rodziców…poszuka nowej mamy i nowego taty i nowego domku. Nie tak dawno przyjechała obrażona z przedszkola-w drodze zdążyła się pokłócić z tatą i po przyjściu do domu powiedziała “PROSZĘ MNIE SPAKOWAĆ I ZAWIEŹĆ DO DOMU DZIECKA!!!!” Ja zostałam zamurowana natomiast Mirek wyciągnął torbę i zaczął pakować jej zabawki…rozmiękła po minucie ;p
Fajna babka z niej jest ale czasem cięzka niemiłosiernie i trudno z nią wytrzymać. Ja jeszcze soku z wkładką nie pijam za to wino wlewam w siebie często na pociechę ;p
I cały czas się łudze, że z tego wyrośnie….. A jak nie wyrośnie to powiem ci szczerze że nie wyobrażam sobie naszych relacji jak Olka będzie nastolatką….pozabijamy się jak nic…
Ania i Oleńka 3,5
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
nie pocieszę – musisz wziąć na przeczekanie… Moj ataka sama, ostatnio jak na nią podniosę głos to mnie opluwa albo woła że jak na nią krzyknę to mnie zbije… Mam ochotę wziąć pasa….
A i Ada. ps.friko.pl
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
łoooo, to moja jest rzeczywiscie super grzeczna i nie mam co narzekać. ogólnie to zawsze się dogadamy.
ale też potrafi powiedzieć, że ona jest teaz zdenerwowana, że mnie nie lubi albo po prostu krzyczy i ostatnio też zaczęła pluc, n szczęście nie w naszą stronę. no i namiętnie się biją z siostrą.
ale poza tymi chwilami jest k, słodka i kochana
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
ech, przeczekanie, oj pewnie jak wyprowadzi sie na studia 😉
ależ pocieszyłaś, pocieszyłaś, miło czytać że nie tylko ja mam tak przechlapane 😉
Izka i 4 latka
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
U mojej też zaskakuje mnie coraz bardziej częste własne zdanie. I nie mogę jej arcji odmówić. Ona chyba dorasta szybciej niż ja za nią. Ciągle jestem na etapie, ze Ola ma 3 lata, a panna w styczniu będzie miała 4. I nie można powiedzieć, ze ma 3, poprawia, że 3 i PÓŁ ! No jak by nie patrzeć ma rację, a za tym idzie swego rodzaju bunt, upory i to “własne zdanie”.
Sama nie wiem, co Ci poradzić. Najlepiej szukać spokoju. Tylko jak?
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
ubawiła mnie 🙂
Ewa i Krzyś (06.12.2002)
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
oj im dalej w las tym wiecej drzew…
Moja córa ma 8 lat…
Monika +Julka 05.98 i Antoś 11.03
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
lo matko, co mnie jeszcze czeka !!! 😉
Cierpliwosci Ci zycze, bo coz pozostalo… Jeszcze nie uslyszalam od Malgoski, ze mnie nie kocha, no ale ze mnie kocha tez nie slyszalam (jak inne mamy sie chwalily) wiec moze tez mnie ominie i to 🙂
Najbardziej wspolczuje z ta opaska na oczku, bo fochy i inny upor przejda, a to jak sie zaniedba to moze byc nieciekawie. Ale nie wiem, co poradzic… Moze gofry robic codziennie? 😉
Małgosia 3l & Martinka 1i3m!
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
tak nikt tak nie potrafi wnerwić jak własne dziecko mój BO coraz częściej doprowadza mnie na skraj rozpaczy a nwet soku z wkładką nie mogę sie napić bo przecież w brzuchu siedzi drugi gościu. jak pomyślę o tym, że przyjdzie mi się użerać z dwoma chłopakami to aż mnie icary przechodzą.
Paula, Borys i Maksiu
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Ciotka, chyba potrzebna Ci Super Niania 😉 Nie wiem co można poradzić. Moja tylko czasami ma jazdy. Nie popadaj mi tu w alkoholizm, bo jeszcze dasz dziecku zły przykład. 😉
+ Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Moja dokładnie taka sama. Piekli się o byle co. Nie ustąpi. “Nie” – to jej ulubione słowo. Dziś łaskawie oznajmiła, że wszystkie dzieci krzyczą na swoich rodziców, kiedy się denerwują. No zabił mnie ten jej argument.
Dorota+
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
i co ja mam Ci napisac… żebyś się trzymała?
“tata się doigrał” – padłam 🙂
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
swiete slowa, niech nie maja laski zludzen
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
boska jest !
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Juz wiem!!! Pusc jej przez internet ten odcinek Jedyneczki o koniach, lub go obiecaj jak zalozy opaske 🙂
Małgosia 3l & Martinka 1i3m!
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
mam to samo czesto – gesto 🙂
nie pociesze…
ja czekam az przejdzie samo….samo przyszło – samo przejdzie
mam nadzieje ze juz niedługo 🙂
choc od kilku dni nie jest tak zle…odpukuje….. 🙂 🙂
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Wiesz czytam własnie ksiązkę ” skuteczna dyscyplina”. opisana jest tam metoda 3 kroków….ja mam takiego gamonia ze hej!!!!! i stosujemy to od klilku dni( od ucieczki w hipermarkecie) i działa…..jeszcze sie musimy podszkolić ale jest lepiej….
Dobra nie zapeszam
tu link:
Pozdrowienia
i powodzenia
Anita i Filip ur.25.09.03
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
klucha juz nie po raz pierwszy witam w klubie i lacze sie w mekach:)
mowie Ci sprawcie sobie drugie
pomaga przede wszystkim rodzicom – musza zwracac uwage tez na male i od razu duzy ma inne spojrzenie na swiat
owszem czasem jest zazdrosny, ale w gruncie rzeczy uczy sie w niewymuszony sposob zycia
polecam
poza tym moje drugie jest aniolkiem a nie diablem jak pierwszy:)
Dorota,
Re: wymiękam przy tej mojej lasce….
Przyklej zasłonkę “Kropelką”
Kas
Znasz odpowiedź na pytanie: wymiękam przy tej mojej lasce….