Witajcie!
Ostatnio, a właściwie pierwszy raz zawitałam na tym forum w grudniu 2003, kiedy poroniłam pierwszą ciążę. W maju,niestety, zostałam mamą drugiego Aniołka. Za pierwszym razem macica oczysciła się sama – nie miałam zabiegu łyżeczkowania, ale tym razem był to już 13 tydzień i nie obyło się bez tej “przyjemności” 🙁 W grudniu zeszłego roku wsparłyscie mnie słowami otuchy, za co serdecznie dziękuję. Teraz chciałabym Was prosić o podzielenie się ze mną tym, co może przynieść mi wynik badania histopatologicznego. Wiem, że w większości przypadków mówi ono niewiele o przyczynach poronienia, ale jest nas tu tak wiele, że może jak pozbieram to do kupy to bedę trochę mądrzejsza. chce mieć choćby szczątkową wiedzę przed wizyta u lekarza. Z góry bardzo Wam dziękuję!
6 odpowiedzi na pytanie: Wyniki histopatologii
Re: Wyniki histopatologii
Czesc,
Moje wyniki wykazały tylko to, że byłam w ciąży, ale czasem stwierdza sie stan zapalny albo cos innego…
Nie wiem czy robilas badania tzn. po 1 poronieniu, a jesli nie to chyba warto zrobic na poczatek te podstawowe…
Poza tym smutno mi, że 2 próba zakończyła się u Ciebie tym samym…
Mimo wszystko pozdrawiam i mam nadzieje, że dla nas też zaświeci słoneczko…
Agnesm
Re: Wyniki histopatologii
Cześć easy1
Bardzo mi przykro,że Ciebie to też spotkało. Moje badanie hist. nic nie wykazało tylko tyle że byłam w ciąży. Też jestem po dwóch poronieniach. Niestety w tym przypadku niewiele Ci mogę pomóc. Teraz porobiłam trochę badań, prawdopodobnie znam już swoją przyczynę poronień.
Pozdrawiam, trzymaj się!
NUŚKA
Re: Wyniki histopatologii
Witaj
Przykro mi że cie to spotkało. wiem, że po tym jest ci ciężko sie pozbierać i bardzo Ci współczuję.
Wiesz już że z wyniku histopatologicznego to prawie nic z niego sie nie można dowiedzieć nowego. Jedynie wykazuje jakieś dwie choroby, które długo sie leczy, ale podobno bardzo rzadko to sie zdarza. Najlepiej będzie jak to badanie nic ci nie wykaże.
Warto poszukac teraz dobrego lekarza, który chce i potrafi pomóc. O to jest trudno. Ponadto w pierwszym poście tego forum masz wykaz badań, które warto zrobić. Problemem są ich koszty i znalezienie lekarzy, którzy chcą i potrafia się zająć leczeniem. W forum poronienie (gdzieś na gazeta.pl) jest lista dobrych lekarzy – ja już ją przejrzałam i są tam nazwiska lekarzy do których chodza moje znajome i bardzo sobie ich chwalą.
Trudno mi coś poradzic konkretnego bo sama jestem troche zagubiona po poronieniu i łyżeczkoaniu 1,5 miesiąca temu. Było to dal mnie straszne przezycie i do dzisiaj nie mogę sie do końca pozbierać. Mierzę sobie codzien temperaturę. Zaczęłam wedrówki po lekarzach, jest ciężko i nie zamierzam sie poddawać. Często korzystam z porad na tym forum, i na forum bociana. Do każdej wizyty u lekarza staram sie przygotować i zapisuje na kartce wszyskie pytania i wątpliwości.
Wiem, że wiele naszych koleżanek jest już szczęśliwymi matkami i to daje mi wiarę, że następny raz będzie udany dla Nas. Poza tym mam duża nadzieję, ze te wszyskie badania nic nie wykażą złego i że to jest tylko rzeczywiście tzw “błąd natury” i następna ciąza będzei udana.
W twoim przypadku może byc podobnie, chociaz to drugie poronienie. Jednak nie zaniedbuj badań.
Zyczę ci dużo siły i szczęścia. Abyś szybko znalazła dobrego lekarza, który pomoże aby spełniły sie marzenia.
Trzymaj sie cieplutko,dbaj o siebie, bierz folik i witaminki i nie poddawaj się. jesteśmy zToba i bedzeimy ci pomagać
Pozdrawiam
Agata
Re: Wyniki histopatologii
Bardzo mi przykro że drugi raz musisz przechodzić to piekło
Ja niestety nie interpretowała wyniku histopatologii (były połacinie) bo dostałam dodatkowo wynik sekcji (dziecko miało 34 tyg.) i tam miałam opisane przyczyny zgonu (wady) ale niestety nie dowiedziałam się co mogło być przyczyną tych wad
Myślę że dobry lekarz powinien zinterpretować ten wynik (bo chyba wszystkie są pisame po łacinie)
Aga i Dawidek aniołek (10.12.2003)
Re: Wyniki histopatologii
Witaj,
Bardzo mi przyro ze Ciebie takze to spotkało. W moim przypadku badanie histopatologiczne nic nie wykazało. Nie boj sie zupełnie tego wyniku,
jesli jednak okazaloby sie ze cos wyszło to super, wiadomo bybyło cos wiecej o przyczynie poronienia. Ale z tego co wiem w 99 % nic z tych badan nie wynika.
Trzymaj sie cieplo.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
.
HALO POZNAŃ!!!!!!
Witam Was Dziewczyny!
Tak ja przypuszczałam wyniki histopatologii nie wskazały żadnej przyczyny poronienia. Pan doktor dał mi za to listę badań które powinnam zrobić przed następnym zajściem w ciążę: posiew z szyjki maicy, hormony (TSH, T3, T4), przeciwciała antyfosfolipidowe, kariotyp i jeśli trzeba będzie to HSG. Nie ukrywam, że przeraża mnie koszt tego całego badania kariotypu (ok. 400 PLN). Dlatego mam pytanie do dziewczyn z Poznania – czy któraś z Was robiła to badanie na Fundusz Zdrowia? Jesli tak to ile czekałyście na jego zrobienie i o ile niższy był koszt? Będę wdzięczna za wszelkie informacje (również na temat innych badań) od wszystkich Was na forum, bo wyobraźcie sobie, że rzadko choruję i prawie nie mam do czynienia z lekarzami i naszą ukochaną służbą zdrowia… Jeśli wiecie co mam na myśli… Pozdrawiam Was gorąco i informuję, że pojawiła się u mnie chęć do walki! Czyli chyba jestem na dobrej drodze… Buziaki!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyniki histopatologii