Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Wypadek Macieja Zientarskiego
[Zobacz stronę]
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Macieja Zientarskiego-fajny z niego dziennikarz!!!!!!!!!!!!!!!
[Zobacz stronę]
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Macieja Zientarskiego-fajny z niego dziennikarz!!!!!!!!!!!!!!!
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 10 odpowiedzi na pytanie: Wypadek Macieja Zientarskiego
Ala,ale czy medialny szum to wskaźnik moralności, to że o kimś głośno to znaczy, że większe współczucie?
Mnie żal tak samo np. nieżyjącej Agaty Mróz, jak każdego zmarłego przedwcześnie młodego człowieka. Większości ludziom też.
A wiadomo publikę interesuje ktoś znany.
Mój tata zmarł na raka płuc, po cichu, wśród najbliższych, co nie znaczy, że w czymś mu to ujmuje.
Religa zmarł na to samo, trochę starzej. A w mediach o jego smierci było bardzo wiele.
Jedno i drugie jest śmiercia, wielki żal dla rodziny, a dla mnie nieważne, czy o tym głośno, czy też nie.
Ja rozgłosu i wspołczucia publiki bym nie potrzebowała, jeżeli by mi zmarła bliska publiczna osoba.
Trudno mówić już teraz o winie, tragedia dla obydwu panów, ich rodzin.
Ja zdecydowanie bardziej cenię cisze medialną rodziny tego zmarłego człowieka, absolutnie to że o nie nie jest głośno, nie jest moim współczynnikiem mojego żalu.
No wybacz- ale ktoś ten wypadek jednak spowodpował! I w polskim prawie jest tak, że z reguły winny odpowiada za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym!
nienaprawiona droga od lat.
w tym miejscu zginelo juz kilka osob. dokladnie w tym miejscu – dokladnie w taki sam sposob wypadli z drogi.
to jest na trasie przelotowej na poludnie warszawy – do piaseczna, na ursynow, kabaty – droga trzypasmowa, szeroka, z bezpiecznymi rozjazdami-estakadami – zadnego skrzyzowania bezposredniego.
a miasto zamiast naprawic skuetcznie (teraz jest naprawione – dalo sie k…wa :mad::mad::mad:) stawialo w tym miejscu kolejne ograniczenia predkosci – najpierw do 60km/h potem do 50km/h potem do… 40 km/h. Kazde nowe ograniczenie pojawialo sie po kolejnym wypadku.
Ala, bardziej mi chodziło o nasze gadanie tu na forum o winie, niż o prawo.
Moralnie i fizycznie został już ukarany, jeśli wyzdrowieje, to stanie przed sądem.
To chyba wydaje mi się racjonalne.
Nie znam az tak szczegółow, ale ten który zginął, siadając z Zientarskim, liczył się z ryzykiem za szybkiej jazdy.(Zresztą to zdanie może być nieprawdziwe, bo nie śledzę dobrze tej sprawy )
Ale naprawdę nie chcę teraz wnikać w dyskusje o czyjeś winie.
Dotkliwszą kara dla Otylii była śmierć brata, niż sadowa.
Podobnie tutaj.
Niemniej jak najbardziej wszystko zgodnie z prawem, winni wg sądu niech zostani ukarani
No proooszę Cię!
Absurdy wypisujesz! z całym szacunkeim.
Szpilki- no tak. To może rodziny powinny wspólnie podać do sądu zarzad dróg?
Nie, no- takich dziur i innych niedoskonałości pewnie jest wiele. Co nie zmienia faktu, że i bez dziur przepisowa prędkość w terenie zabudowanym wynosi 50km/h.
No comment.
A Otylia? Jakby zabiła kogoś innego-nie brata, to co? to już ten sam fakt miałby być dla niej karą?
A jak był to brat- to już można unknąć odpowiedzialności?
Z Otylią mam mniejszy problem- był trzeźwa, źle oceniła sytuację na drodze.
Zientarski ewidentnie złamał przepisy. A dodatkowo wcześniej był ambasadorem bezpiecznej jazdy- koń by się uśmiał.
Ala, nie znam dobrze sytuacji, wiec nie wiem czy tu tak było, jak myślę.
Moja koleżanka raz się przejchała się z kolegą samochodem.
Pierwszy i ostatni raz.
Siadając na przejazdzke szybkościową samochodem (zarówno pasażer jak i pasażer), ryzykujemy.
O to mi chodziło.
Podreślam, nie wiem, czy w tym przypadku tak było.
Co do Otylii, napisałam jasno, ze odpowiedzialność prawna nalezy sie jej, jak i wszystkim łamiącym prawo.
Kiedyś nam na bhp szkoleniowiec mówił o nauczycielce, co pilnowala dzieci.
Kilkoro utopiło się w Wiśle.
Oczywiście została ukarana(nie neguję absolutnie karalności takich przypadów), no i załamała się psychicznie.
Nie wiezienie było dla niej największą karą, a śmierc tych dzieci.
A tak w ogóle nie chcę pisać o czyjeś winie. Nie jestem sędzią, nikt mnie nie upoważnił do oceniania innych.
Ja ze swej strony współczuję jednemu i drugiemu.
Nie znam wiele szczegółów, doczytam, to może podyskutuję:)
we warsiawie nie wszedzie.
sa miejsca z ograniczneiem do 80km/h
W Toronto 70km/h;)
No ale tak średnio- a tam nawet było 40km/h-jak pisałaś.
ofszem ale wlasnie na takiej gdzie jest do 70km/h
to ograniczenie tam powstawalo razem z kolejnymi wypadkami zamiast naprawy drogi – tak bylo prosciej
a potem jak kolejna osoba na filarze lądowała to sie mówiło ze złamała przepisy – bo normalnie lecisz na prostym kawałku trzypasmówki 2,5km miedzy swiatlami z ograniczeniam do 70km/h, z biezbiecznymi rozjazdami na ursynow itd. a w polowie musisz zwolnic do 40km/h
bo miastu latwiej postawic znak niz naprawic droge.
Ja tylko dopiszę, że w żaden sposób nie uważam, że ten drugi człowiek, ktory zginął, jest winny, że siadł do Zientarskiego.
To tak jakby winić kobietę, ze szła blisko krzaków i została zgwałcona.
Nie, tylko chcę powiedzieć, ze to troche inny wypadek niz np gdyby szybko jadacy kierowca potrącił śmiertelnie pieszego na pasach
dla mnie zupelnie inny od obu powyzszych sytuacji
bo zalozmy (tylko zalozmy, nic mi o tym nie wiadomo), ze to kolega podjudzal M.Z., zeby “dal czadu”…? oczywiscie, jako kierowca, jesli to on kierowal, wiadome jest kto odpowiada za wypadek i tu bym go nie rozgrzeszala, bo postapil glupio i konsekwencje tego sa straszne… ale jakos inaczej bym wtedy interpretowala niz gdyby pasazer siedzial i (znow teoretyzujac tylko) mowil: “daj spokoj, zwolnij”
i abstrahujac od tego, czyktos jest znany czy nieznany, wspolczuje serdecznie wszystkim ofiarom tego wypadku 🙁
Ale teraz już naprawili? w końcu? Bo musiała się wywalic medialna osoba- iluś tam Kowalskich nie wystarczyło:(
W sumie ciekawe, czy kjest /była podstwa prawna do postawienia przed sąden ten zarząd dróg? ( choć gdyby jechał sobie spokojnie te nawet 50km/h i nagle bach! rozbija się bo dziura-to też inaczej wygląda, niż jak zapier…i się zawinął po prostu na betonie)
Rozumiem majóweczko, hipotez może być dużo. Dlatego nie potrafię kogoś oceniać, nie wiedząc co tam tak naprawdę się zdarzyło.
Fakt, jechali za szybko, mogli wjechać w kogoś i zabić dodatkowo tego kogoś.
Absolutnie też nie chcę rozgrzeszać, ale uważam że kara juz dotknęła Zientarskiego, o wiele dotkliwsza niz ta prawna.(co nie znaczy, że ma nie być sądzony)
Dla mnie zdrowie jest zdecydowanie jedną z największych wartości.
A co do przykładu… Powinnam dodać kobieta tak zwanie wyzywająco ubrana… Też często pojawiają się, ze jej wina,bo prowokuje
Znasz odpowiedź na pytanie: Wypadek Macieja Zientarskiego