Wspominałam Wam kiedys, ze mój synus nie chce spac w łóżeczku, w związku z tym spi z nami w łózku, ale żadne z nas się nie wysypia. Postanowiliśmy zastosowac metodę z ksiązki “kazde dziecko moze nauczyc sie spać”. Pierwszego dnia po długim placzu zasnął ze zmęczenia, jednak wczoraj wydarzyła się tragedia. Pawełek “wyskoczył” z łóżeczka. Nie Mam pojęcia jak to zrobił…łóżeczko jest standardowe ze szczebelkami. Nie muszę Wam pisać co przeżyłam jak zobaczyłam moje dziecko na dywanie w pozycji na czworakach (upadł chyba jak kotek). Dzięki Bogu nic mu się nie stało, jak tylko wydostal się z łóżeczka i go przytuliłam przestał płakać i zasnął. Zastanawiam sie jak ufać producentom łóżeczek, które przeciez powinny byc bezpieczne…..jak w takim razie moj 15-miesięczny synek wydostał sie na zewnątrz? czyżby byl na tyle silny, aby przerzucic ciężar ciała przez szczebelki???? tak musial zrobić…mam potworne wyrzuty sumienia, ze probowalismy go zmusić do spania w łóżeczku…przeciez mogło skończyć się tragicznie… Ale kto by przypuszczał….
Teraz mam potworny problem…gdzie mam spać moj synek, aby był bezpieczny i zadowolony….chyba pozostaje nam kupić dziecięcy tapczanik i złączyć go z naszym łóżkiem….co myslicie o tym pomyśle??? Będzie kazdemu wygodnie, a Pawełek będzie czuł sie bezpiecznie blisko rodziców….poradźcie coś, bo jesem załamana.
7 odpowiedzi na pytanie: wypadł z łóżeczka!!!!!!
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
Boże, no to faktycznie mieliście przygodę. Ja wiem, że ksiązki pisza inaczej, ale ja popieram Twój pomysł z tapacznikiem, a książki z ich radą o tym, by dziecko usnęło z wycieńczenia wrzaskiem uważam za makabryczne. Dobrze, że wam tez się już nie podoba. TAPCZANIK, TAPCZANIK, TAPCZANIK !!!!!!! tYLKO JAKIŚ Z ZABEZPIEZENIEM, TAPCZANIK, TAPACZNIK, MAMUSIU, TATSUIU, PRZYŁĄCZCIE…
ada77 i miki – 20 maj 2003
ten usmiech przy poście to do tapczanika nie do wypadku
no wlaśnie, musiałam to dodać, bo wyszloby, że mnie bawi to, iż Pawełek wypadł z łóżeczka, a to mnie przeraża, rzecz jasna…
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
O kurczę to masz faktycznie problem. A czy łóżeczko było dane na najniższy poziom?
Pomysł z tapczanikiem jest ok bo przynajmniej się wyśpicie. Ale masz synka -skoczka. Może ta jakiś drugi Małysz rośnie?
Aga i Ania prawie 11,5 miecha
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
domyślam się, że nie dość że się zdenerwowałaś wypadnięciem,to jeszcze miałaś wyrzuty sumienia!! ja tak mam zawsze, jak próbuję Julkę usypiać w łóżeczku…..
u nas sprawdza się szerokie łoże małżeńskie – 1,6m, mieścimy się w trójkę świetnie, dwie kołdry, trzy poduszki i kocyk dla misia.
Julka zasypia ze mną na fotelu w jej pokoju, jak śpi snem kamiennym to ją odkałdam a w nocy bierzemy ją do siebie, jak się obudzi. narazie nie mam sumienia uczyć jej jakiegokolwiek zasypiania samodzielnego, bardzo lubię wieczorem posiedzieć z nią po ciemku…..mam czas na parę przemyśleń…..
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
U nas było bardzo podobnie, Pawełek spał z nami. Mniej więcej jak miał rok chcialiśmy zastosować metodę z tej książki, niestety nie daliśmy rady słuchać jego płaczu, i postanowiliśmy, że będzie dalej spał z nami…. Po jakimś czasie odkręciliśmy jeden bok z łóżeczka, i takie przystawiliśmy do naszego łózka. Pawełek spał u siebie w łóżeczku, a jak chciał w nocy do nas przejść, to sam bez problemu przechodził. Jak miał ponad dwa latka, to dostał swój pokoik i przy okazji nowe dorosłe łóżko. Tłumaczyliśmy mu, że jest już duży i ma własny pokoik i własne duże łóżko. Nie protestował. Wieczorem kładliśmy się obok niego na jego już dużym łózku i czekalimy aż zaśnie. Potem wstawalimy i zostawialiśmy go na noc samego. Teraz zasypia już sam, a jak mu się w nocy coś przyśni to mnie woła, a jak chce to wie, że może do nas przyjśc i spać z nami. Ma trzy latka i bardzo rzadko już z tego przywileju korzysta. Także bezsteresowo nauczył się spać we własnym łózku. Acha…. kupiliśmy mu łózko bez zabezpieczeń…. Ja co prawda chciałam z zabezpieczeniami, ale mąż był przeciwny. I wiesz co…. owszem spadł z łóżka dwa razy (łózko nie jest bardzo wysokie a na podłodze jest miękka wykładzina), ale już się nauczył i nie spada. Kiedyś i tak zabezpieczenia by trzeba bylo odczepić….
Może pomyślicie na początek o odkręceniu boku łózeczka…
Kasia mama Pawełka
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
Myślę, że najlepiej by było abyście na początek spróbowali wyjąć 2-3 szczebelki (lub wyciąć jeżeli nie macie wyjmowanych) aby dziecko mogło wyjść jak bardzo chce i od tej strony faktycznie przystawić do swojego łóżka. To się zdarza, że dzieci wypadają z łóżeczek nawet jak mają barierkę na wysokości brody, one potrafią się wspiąć nóżkami i przejść na drugą stronę co oczywiście kończy się upadkiem. Dlatego też w łóżeczkach często wyjmuje się szczebelki aby dziecko mogło samo wchodzić i wychodzić kiedy chce i nie próbowało robić tego górą.
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: wypadł z łóżeczka!!!!!!
niestety w naszym łóżeczku szczebelki są na stałe….łóżeczko probowalismy juz przystawiać do naszego łózka, ale bez rezultatu…. Nawet jak wytniemy szczebelki to nic nie da, gdyz Paweł jak wyjdzie to gwarantuje, ze juz nie wejdzie…on dostaje drgawek na widok łózeczka…po prostu nie chce w nim być i wyjmowanie szczebelek nic nie da… Ale dzieki za rady.
Znasz odpowiedź na pytanie: wypadł z łóżeczka!!!!!!