WYPROSZONO MNIE ze starających

mam im dac spokój i iśc na swoje podforum!!!
coż za brak kultury – szkoda gadać…
a i słowo “wyproszono” to bardzo kulturalne ujecie tego co “usłyszałam”…
ehhh, czyje się jakby wszedzie niektóre starające doszukiwały sie ataku na nie… a w moich postach nic takiego nie miało miejsca…
dość agresywnie tam się zrobiło i niemiło….
Kidyś było miło – prawda??? (ciku???(chociazby))

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WYPROSZONO MNIE ze starających

  1. Re: WYPROSZONO MNIE ze starających

    Bruni, wiem, że jest Ci przykro, ale chyba powinnam to napisać: wiesz, moim zdaniem żeby kogos wyprosić skądkolwiek trzeba być chyba bardzo mocno urazonym, załamanym lub nieszczesliwym. Albo złym. To wszystko są emocje, nad którymi czasem trudno zapanowac. Oczywiście nie twierdzę, że dziewczyna, która Cie wyprosiła miała rację w sporze ( znam go tylko po krótce), czy że staję po jej stronie, czy też może, że miała takie prawo. Nie, na ten temat się nie wypowiem, za mało wiem, ale jestem pewna, że jesli ja wyprosiłabym kogoś z mojego domu, z forum, z miejsca pracy, z pokoju itd. musiałabym byc naprawde urażona, zraniona, dotknięta. A w takim stanie trudno mysleć logicznie, rozważać czy mam prawo czy nie, czy powinnam, czy mogę, takie słowa ( “wypraszające”) padają i już, choc potem, kiedy emocje opadną, mozna ich nawet żałować. Więc nie miej jej za złe, zapomnij, nie złość się, machnij ręką, bo może i Ty kiedys pod wpływem emocji powiesz komus cos przykrego i bedziesz marzyc by o tym zapomniał. Czasem tak jest… Tak myslę…Kiedy jesteśmy zranieni róznie reagujemy, a omawianie tego, komentowanie i drążenie powoduje byc może kolejne rany, a może lepiej niech juz sobie podsychają ;-)))) Czyny popelnione w afekcie rozptruje się inaczej, nawet zbrodnie ;-)))) całuski, pa

    ada77 i miki – 20 maj 2003

    • Re: Pozwole sobioe wstawić link

      Bo tak Lea jest, my wyciagamy dłoń i wyciszamy emocje a ty takim postem podsycasz atmosferę i prowokujesz komentarze… a potem my wychodzimy na te złe i niedobre wiec trzeci raz proszę…pass… nie jesteś głupia ani próżna – choc tak ci napisałam – przyznaje moja głupota; i dlatego mam nadzieję, że zrozumiesz, że KAŻDA z nas jest troszeczkę winna za to co sie teraz dzieje

      Pozdrawiam

      Mysia – mama aniołka 03.11.03

      • Re: No a miałam nic nie napisać

        Tak sobie to czytam wszystko i czytam i zbiera się We mnie złość powoli, miałam nic nie pisać ale nie mogę tak obojętnie się temu przyglądać i powiem Wam co ja o tym myślę ale tak prosto z mostu bo mam dzis bojowy nastrój z innych zupełnie względów, ale może to i dobrze; ja w tej chwili nie jestem starającą się byłam wcześniej i oczywiście byłam w kąciku dla starających sięi będę tam nadal i nie jestem tą której udało się za pierwszym razem także rozumiem wszystkie starające się bo wiem co to pragnienie posiadania dziecka i wiem jakie to uczucie gdy przychodzi kolejna niechciana @, ale powiem Wam jedno nigdy w życiu nie będę w tym kąciku, nigdy, zraziłam się do atmosfery która tu panuje i co do niektórych osób nie chce mi sie teraz wytykać kto to taki zresztą te osoby i tak wiedzą o kogo chodzi, atmosfera jest tu niesmaczna a wręcz nie zdrowa, panuje tu jedna wielka zawiść i niezrozumienie na problemy innych szczególnie osób starających się,
        czy Wy nic nie rozumiecie Wy tu mówicie o drugim dziecku a każda z nas marzy aby mieć choć jedno mi nawet nie w głowie myśl o drugim przynajmniej nie teraz a jeśli nawet to jestem na tyle rozsądna że wiem co to antykoncepcja, także ja nie rozumiem tego tłumaczenia się z drugim dzieckiem no ale coż tylko winny sie tłumaczy
        to chyba na tyle moja obecność na tym forum kończy się będę dalej zaglądać na starające się bo tam znalazłam przyjazne mi osoby a tu nigdy nie będę gościć, włos mi się na głowie jerzy jak czytam że co dla niektórych słowo małpa to wulgaryzm, ciekawe czy wszyscy są tacy święci i nie używają na codzien albo czasem w złości słów które są naprawdę wulgaryzmami
        dobra to napisałam to co miałam napisać pewnie mnie zlinczujecie ale mało mnie to obchodzi no i mam nadzieję że ta burza zakończy sie niedługo bo szkoda tylko naszych nerwów

        Kasia i lipcowy cud

        • Re: WYPROSZONO MNIE ze starających

          Dziewczyny po co ta cała walka, o co o władze !!!
          o to kto wiedzie prym na forum, po co kłótnie po co spory

          zostawiam to bez komentarza i mówie pas

          Wera+maluszek (23.08.04)
          gg 2997901
          [Zobacz stronę]

          • Re: No a miałam nic nie napisać

            Kaśka wynosimy sie razem

            Wera+maluszek (23.08.04)
            gg 2997901
            [Zobacz stronę]

            • Re: Pozwole sobioe wstawić link

              Mysiu, Ty chyba myslisz, ze ja tu siedze i mysle, jakie jestescie glupie i winne wszystkiemu
              a ja nawet nie wiem, “co sie teraz dzieje” bo dalam sobie spokoj, nie czytam Was po prostu (nie ze strachu przed Wami – po prstu nie chce widziec tego, coscie tam napisaly o mnie, bo by sie rozpetalo… choc same sie prosicie, nie chce tego)
              i chyba czulam jakas czesc winy, bo przeprosilam juz teraz liczac wszystko z 8 razy, wiec nie pisz prosze, ze cos czuje lub czegos nie czuje, nie pisz juz prosze o mnie w postach do bruni i kogokolwiek, bo piszesz, ze mowisz pas, a mimo to piszesz ciagle o tym
              przez opłotki przechodzisz niby do porzadku dziennego, piszac mi, ze bylam tez winna, chyba juz zapomnialas, jakie rzeczy mi i o mnie wypisywalyscie i na marginesie wspominasz, ze zrobilas źle; skoro to juz wiesz, to nadal dziwisz sie, ze odpisywalam? kiedy mnie prosto z mostu obrazono? na niejednym forum za takie obelgi i knowania posypałyby sie bany – tu posypały sie niepotrzebne celowe – ale jak pisze Ada – w zlosci wypowiedziane slowa; i ja tak przyjelam, ze piszesz w zlosci, choc nie wszystko da sie wytłumaczyc – czy to nie Ty napisalas, ze slowa wypowiedzianego nie da sie naprawic? a moze ktos inny, naprawde nie zapamietuje; ja uwazalam ze da, ale Ty (?) piszesz inaczej, a teraz sobie przeczysz
              nie odpowiadam za czyjes nadinterpretacje, za to, ze ktos – jak wpomina bruni – nie umie doczytac, nie umie sie zdystansowac, za to, ze kiedy go mimo wszystko przepraszam (a nie zwyklam czynic tego goloslownie dla swietego spokoju i jesli juz to pisze szczerze, tlumaczac sie po tyle razy, ze pol forum sie ze mnie smieje, jak moge sie tlumaczyc w tak malostkowej dyskuji; ale jak sie mnie obraza po przeprosinach i kpi dalej, to chyba naszych win rownac ze soba nie mozna; tym bardziej, ze przepraszalam bez jakiejkolwiek ironi, a dostalam z buta, a teraz piszesz po raz enty ze to wszystko lea wywolala.. do tego nie terzeba Lei, do takiego nieporozumienia potrzebnie sa niezmordowani podsycacze, ktorzy z buta kopną przepraszającego i.. sama wiesz, jak sie kilka osob zachowalo)
              Nie czulam sie bez winy, ale to juz gruba przesada caly czas sie odwolywac do mojego posta i wmawiac mi ze cos zrobilam celowo albo ze kogos chcialam sprowokowac, do tego UKRYLAM posta przed WAMI choc niby WAS dotyczyl (BZDURA!)
              KAZDY PISZE, ZE JUZ DOSYC, A DALEJ PISZE I PISZE, ZAKLADA NOWE WĄTKI, PISZE TO TU TO TAM – TO WSZYSTKO JA WAM KAZE?
              I teraz tu wspominasz, ze to nie tylko moja wina… ale coz, opinie mi podgotowalyscie ku ogolnej swojej uciesze – i co mi to daje, ze tu piszesz, ze to był bład? Jak tam jestem wykreowanym wrogiem cnoty i normalnosci nr 1? Czepiałam sie kogos personalnie?
              Na szczescie mam mimo wszystko ciut dystansu, na ile to mozliwe, kiedy sie czyjegos nicka wymienia w co drugim poscie na tym forum. To smieszne pisac, ze Wy wyciagacie dlon a ja podsycam! Ja przeprosilam Was, napisalyscie, ze to nic nie znaczy, bo przeze mnie ludzie placza, jestem taka i owaka, zrobilyscie sobie cyrk mały ze mnie, a teraz piszesz, ze to Wy wyciagacie dlon? Jak, gdzie, do kogo? Do Bruni? Po tym, jak mnie obrazono? Mnie NIKT nie przeprosił, mimo ze oczerniano mnie wspolnie i ogolnie a ja nie napisalam złego słowa o zadnej osobie. O, sorry, przeprosila mnie jedna osoba, ktrora nic nie powiedziala o mnie, ale napisala cos w moim watku i uwazala, ze to przez nią oczekujące sie zdenerwowaly (bo potem wkladaly w moje usta jej slowa) – dosłownie wzruszylam sie, jak to przeczytalam, ze akurat ona uwazala, ze trzeba przeprosic MNIE! I chciala przeprosic Was, ale kiedy zobaczyla, jak potraktowano moj przepraszający wątek, odechcialo sie jej… bała sie podsycania i obelg.
              Nie pomyl sie – nie czuje urazy, nie zapamietuje najbardziej aktywnych w wysmiewaniu mnie nickow, po prostu sobie dalej funkcjonuje tu, gdzie mi POZWOLONO, wiec nie pisz, ze to ja podsycam a Wy dazycie do pokoju. Jeszcze mnie tak nikt nie potraktowal kiedy wyciagalam reke. I niech juz bedzie ten pokoj – skonczcie sie wypraszac i wmawiac mi, ze cos podsycam, Ty chyba nie widzialas wszystkich postow o mnie napisanych i priwow do mnie wysylanych, to niesprawiedliwe pisac, ze ja przeszkadzam komus w pokoju. Ja tylko prosze – przestan pisac do mnie i o mnie w tej sprawie. O innych mozemy pisac normalnie, mimo ze bardzo mnie obrazilas i normalnie w realu juz bym chyba z osobą tak sie na mnie rzucająca nie rozmawiała. Z e strachu. Wiem jednak, ze kierowały Tobą nerwy. Co nie tlumaczy wszystkiego… I niech juz bedzie ze jestem beznadzieją jakiej swiaa nie widzial, nie potrzebuje dowartosciowania na forum jak uwazają niektorzy, nie potrzebuje postow ze ktos mnie ceni i smiesza mnie grozby w stylu: Lea, Ciebie nikt i tak nie lubi.. jaki to jest załosne, ludzie! I nie pisz, ze mnie lubilas a teraz nie… to by znaczylo, ze wszyscy traktujemy sie tu lubie/nie lubie… dla mnie wazne jest to, co ktos pisze, zawsze bede obiektywna, powiem co mysle a nie ma to nic wspolnego z lubienie. Nie jestem tu dla lubienia mnie, gdybym byla, to bym teraz milczala, bo kilka naprawde fajnych osob skomentowalo, ze sie rozczarowalo tym, ze w ogole sie tlumacze po tym wszystkim i powinnam w ogole sie juz nie odzywac… trudno, jestem naiwna a nie wyrachowana i nie lubie jak mi sie wciska w usta slowa a do glowy odczucia ktorych nie mam – dlatego protestuje
              Mysiu, masz dzis dobre intencje, nie musza mi sie one podobac w swoim ksztalcie, ale nie przecze, ze je widze, jakos tam doceniam, ale malo o mnie wiesz i malo zrozumialas, albo malo widzialas, nie pisz juz prosze o mnie z takim rozeznaniem mej osoby, jest tyle ciekawszych spraw dokola
              A jak cos napiszesz, to moze znowu mnie sprowokujesz, bo napiszesz mi, co ja niby mysle.. ja nie pisze co Ty czujesz, Ty nie pisz o mnie – tak wiele?

              • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                to jeśli chodzi o Twojego posta, no i skoro chcesz usłyszec slowo przepraszam – to proszę bardzo – PRZEPRASZAM ale obawiam się, ze tylko ja ci je powiem…. szkoda

                Mysia – mama aniołka 03.11.03

                • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                  “a ja nawet nie wiem, “co sie teraz dzieje” bo dalam sobie spokoj, nie czytam Was po prostu (nie ze strachu przed Wami – po prstu nie chce widziec tego, coscie tam napisaly o mnie, bo by sie rozpetalo… choc same sie prosicie, nie chce tego) ”
                  Nie wierzę w to że nie czytasz, przecież widzę że bawi Cię to wszystko i podoba Ci sie ta cała dyskusja, no stąd ten post dość obszerny i Ty twierdzisz że My się prosimy no nie przesadzaj a kto rozpętał tę burzę my, Lea daj już sobie na luz bo mnie to już zaczęło śmieszyć to jest po prostu smieszne i Ty ze swoimi wywodami to co z tego że Ty przepraszasz a nie pomyślałaś że inni tego nie robią bo może nie uważaja tego za konieczne, a nikt tu niczego nie musi a my starające nie mamy nawyków włażenia komuś w tyłek

                  Kasia i lipcowy cud

                  • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                    Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca! (Quidquid agis, prudenter agas et respice finem!)

                    Pozdrawiam

                    wiesiolek.HormeelS.witB.E

                    • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                      Jestes niemila a szczycisz sie utrzymywaniem dobrej atmosfery
                      i oczywiscie wiesz lepiej, co robie, a czego nie
                      gdybym Was czytala, odpisywalabym tam na kazdego niemilego posta o mnie
                      ale chyba nie musze sie Ci tlumaczyc
                      ta cala niewiara jest tragiczna.. tak, to chyba dobre slowo… zyj w swoim swiecie
                      oj… ludzie… jesli mnie to bawi… hm… ale ok, znasz mnie lepiej, oj jak dobrze znasz… tragedia po prostu.. koniecznie chcesz znalezc to kogos wrednego – prosze, masz jestem bardzo, bardzo zla
                      bardziej tylko smutna
                      szok

                      • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                        żałosny

                        Wera+maluszek (23.08.04)
                        gg 2997901
                        [Zobacz stronę]

                        • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                          ” Jestes niemila” i wzajemnie he he, a co do atmosfery to kto tu się szczyci tu jej poprostu nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no ale Ty oczywiście tego nie widzisz i kto tu ma swój świat???? tak a z tą wrednością trafiłaś w sedno!!!!

                          Kasia i lipcowy cud

                          • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                            STOP!
                            STOP!
                            STOP!
                            Bardzo proszę.

                            Beata i Ptysia (30.01.03)

                            • Zakończmy to – proszę

                              STOP!
                              STOP!
                              STOP!
                              Bardzo proszę.

                              Beata i Ptysia (30.01.03)

                              • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                                Aforyzmy to czasami błedne koło, choć akurat w tym coś jest i mam nadzieje, ze macie go wszystkie na uwadze, szczegolnie piszac, ze wiecie lepiej, co robie i co mysle i jakie mialam intencje,
                                i piszac, ze nigdy nie wejdziecie gdziestam i w ogole generalnie piszac wszystkie przykre slowa pod adresem innych, ktorzy jak sie Wam wydaje – kogos obrazili
                                dawno nie spotkalam sie z tak gremnialna ządzą wskazania winowjcy cierpien calej ludzkosci i z takją radoscią wypowiadanymi pochopnosciami i obelgami; i z takimi uogólnieniami dotyczacymi pewnej grupy ludzi
                                ja polecam inny cytat – ktokolwiek jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień… (nie napisze w oryginale, bo nie chce sie popisywac, gdyz wytknieto mi popisywanie sie tu wiedza, bede sie wiec starala wypasc na jak najdurniejsza 😉
                                rozumiem, ze wszystkie oburzające sie nie mają sobie nic do zarzucenia i to im daje powod by rzucac sie na kogos, kto przeprosił
                                I coraz wiecej znowu odpowiada na moje posty a potem padnie zarzut, ze to ja gdzies weszlam i sie czepialam

                                Przepraszam, ze pisze do Ciebie ogolnie – to małe naciągniecie, ale pisze ogólnie o sprawie, za która sie tu wstawiasz, w sumie i Ty odpisujesz na posta, ktorego pisalam do kogos innego, ale naprawde wole nie wiedziec kto i co mi zarzuca, nie zapamietywac Waszych nickow i tekstow, ze juz nie wspomne o cytatach; nie podoba mi sie takie pisanie w sumie, do ogółu, bo nikt tu nie jest jakąs jednolitą masą, choc mogloby sie wydawac, ze tak, bo przeciez juz padły deklaracje, ze to forum jest do d… ogólnie, jak leci
                                A wiec przepraszam za uogolnienie i zwracam Twą łaskawą uwage ze przyznałam ze moze komus naleza sie przeprosiny, przeprosilam (rany, ile razy to trzeba powtarzac) i moje obie szare komorki nie wymagaja juz powtarzania, ze cos bylo nie tak (skoro przeprosilam, to chyba to przyznalam???), wiec ten cytat polecalabym innym, podsycającym atmosfere, niepotrzebnie wchodzacym do dzialu, ktorego nie lubia i piszacym, ze go nie lubia.. to jest niezdrowe – wejsc po to by napisac, ze sie juz nie wejdzie bo jest okropnie (uzyje eufemizmu, pozwolisz?)
                                Ciagle tu sie cos takiego pojawia – to wszystko moje dzieci? Moje efekty poczynian? Ja odpowiadam za czyjes nadęcie, pamietliwosc, brak wyluzowania, slepote na przeprosiny? O nie! Wszystko mozna tlumaczyc zloscią, ale do czasu, az tak nasze spolecznstwo nie jest podatne na ukierunkowanie, człowiek za siebie odpowiada, a to, co teraz sie dzieje, plus te rozbrajające posty do mnie w stylu “nie wierze ci”
                                to naprawde nie ja pisze; i nawet milczalam wieksza czasc dnia, do chwili, gdy ktos tu, w dziale, gdzie czesto przebywam, zaczał znowu o mnie pisac, popisujac sie wiedza o mnie, jakiej ja sama nie posiadlam

                                • Re: WYPROSZONO MNIE ze starających

                                  … i koniec i bomba
                                  … kto nie czytał ten trąba… :)) albo może dobrze zrobił??

                                  tak dla odpoważnienia tego wszystkiego :))

                                  Dziewczynki! Uśmiechnijmy się i radujmy się, bo jutro OSTATNI DZIEŃ ROKU!!!!

                                  Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                  • JESTEŚCIE NAM POTRZEBNE CZEKAMY TU NA WAS

                                    Dziewczyny, proszę Was, nie podchodźcie tak do tego. Owszem, przyznaję, powstał spór, niezręczna sytuacja, padło pewnie wiele niepotrzebnych słow, były emocje, byłyście urażone, dotknięte, poczułyście sie przez niektórych niezroumiane. I macie prawo do takich reakcji, ale musicie je sobie wzajemnie zapomniec, wybaczyc, machnąc na to wszystko ręka. Jesteśmy zwierzetami stadnymi, musimy mieć ludzi obok siebie, ale to wiąże się z ryzykiem natrafienia na osoby dalekie poglądami, inne, takie, z którymi nie da sie znaleźć płaszczyzny porozumienia jeśli chodzi o pewne tematy, ale to jeszcze nie powód, żeby sobie to wzajemnie zawsze pamiętać, piętnowac się za to. Każdy ma prawo do własnego zdania, odczucia, swoich przekonań. I emocji, nerów. Powiedziałyście sobie to i owo i koniec, już dośc, padło, mineło, teraz czas by poszło w zapomnienie. Bo to nie jest tak, że tu jest zła atmosfera, że my tu na Was nie czekamy, że Was tu nie rozumiemy, nie chcemy. NIE, NIE, NIE, NIE, Wy wiecie, że nie. Jest tu miejsce dla Was, rozumie Was tu całe mnóstwo osób, jest z Wami myślami, wie, co czujecie, czeka tu nas Was, chce Wam radzić, pomagać, chce Waszej pomocy. Ja wiem, że to czujecie, tylko teraz emocje wzięły górę. Tu naparwde jest cudowna atmosfera, dziewczyny kochane, zyczliwe, cierpliwe, dobre, uwierzcie… Nawet te, które teraz wydają się wam okropne, sa tak naprawde bardzo pomocne. Ale nigdzie gdzie jest większe grono ludzi nie da się uniknąć różnicy poglądów, kłótki, sprzeczek, ale życie nie polega na ich celebrowaniu. Nie odchodźcie!!!!jesteście nam potrzebne!!!!
                                    PS No i nie ukrywam, że ja czekając na dzidziusia nazwywałabym okres @ albo duuuzo gorzej, choć jestem polonistką. gdybyście wiedziały jak w myslach nazwywałam kolkę, która bezlitośnie, potwornie dręczyła mojego ukochanego synka, feeee, wstyd sie przyznać, ale to wyraz bliski w wymowie małpie ;-)))

                                    ada77 i miki – 20 maj 2003

                                    • Re: Pozwole sobioe wstawić link

                                      Piszesz, ze wiesz lepiej, co ja robie
                                      zarzucasz mi kłamstwa i celowe sprawianie komus przykrosci
                                      i to ja jestem wredna? dlaczego? bo spokojnie odpowiadam? bo próbuję tłumaczyc? bo nie podzielam zapalczywosci w oczernianiu personalnym kogokolwiek?
                                      widzisz, co chcesz widziec, bo nie napisalam ani jednego wrednego słowa do kogokolwiek
                                      wydaje mi sie, ze szkoda Twoich nerwow, naprawde nie ja je podsycam i wcale nie mam takiego zamiaru
                                      nie ma sensu dalej rozmawiac, bo mi nie wierzysz
                                      poniewasz jak widze chcesz miec ostatnie slowo – napisz je prosze, jesli to ma pomoc…

                                      • Re: Zakończmy to – proszę

                                        równiez Stop!!!!!!!!!!!!!!!

                                        • Do wszystkich

                                          Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca! (Quidquid agis, prudenter agas et respice finem!)

                                          jeszcze raz puszcze bo zostal zbyt osobiscie odebrany. Mam nadzieje, ze teraz bedzie dobrze zrozumiany.

                                          wiesiolek.HormeelS.witB.E

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: WYPROSZONO MNIE ze starających

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general