Wyrodna matka?
Piszę o Martynie Wojciechowskiej…..
Dla mnie to trochę niewyobrażalne! twierdzic, że ” 6 mies. dziecko NIE potrzebuje mamy i generalnie nie będzie tęsknic, bo jest małe” ( tatuś córki W.!) ( sic!)
I w Wigilię nie byc na pierwszych Śwętach swego dziecka, bo akurat wtedy no MUSIAŁA iśc w góry…
Aż sie boję myślec, co będzie dalej…jak mała zacznie chodzic, to mamusia przepłynie wpław Bałtyk? jak powie pierwsze słowo- pojedzie w Andy? jak pójdzie do szkoły, to może mamusia postawnowi wyruszyc na wyprawę do okoła świata???
Dla mnie M.W powinna się mooocno nad sobą zastanowic. Bo chyba nie bardzo dorosła do posiadania dziecka.
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
Dlaczego Wielkanoc to święto ruchome? Data ma związek nie tylko z tradycją, ale też z astronomią
Poradnik – Jak czyścić wózek dziecięcy?
Życzenia wielkanocne dla rodziców od wychowawcy. Czego życzyć na święta?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Wyrodna matka?
Kontrakty…jeśli miała je przed zajściem w ciążę- no to już sprawa się komplikuje.
Choć z drugiej str. mogła sobie dzieciaka machnąć jak się już zrealizuje;) Czyli po zdobyciu tych zakontraktowanych szczytów.
no wlasnie
tak se gdybamy wszystkie
raczej wiecej niz gdybać własnie sie nie da, znając jeden artykul w gazecie
tudziez nawet poczynania M.W.
(chociaz niektorzy znają ją tylko z reklam)
gdybanie i tyle.
Kiedy najlepszy jest czas powrotu matki pracującej do pracy? Jeśli mnie pamięć nie myli właśnie coś koło 6 miesiecy. Ponoć znacznie trudniejsze dla dziecka jest rostanie 1.5 roczniaka z matką
Sole – zazwyczaj macierzyństwo nie jest pasmem takich udręk, jakie opisujesz:)
Nie wiem, bo moje wciąż ciężko uzależnione
Znasz takie powiedzenie- każdy czas nie jest odpowiedni na dziecko? Idąc Twoim tropem to przed 45 można na dziecko nie mieć czasu
Jest dziecko, jest praca-poniekąd wykonywana dla dobra własnych dzieci- takie jest życie- i nie tylko o W. mi chodzi
Ahimsa, no teraz to juz mnie rozbawiasz 😉
a kto tu niedawno testy robil bo a nóż widelec sie stało… 😉
dziecka machnąć…
taaaa
😉
I najprawdopodobniej będzie uzależnione do pewnego wieku ok 4 lat coraz bardziej- to nie mój wymysł – to wyniki wieloletnich badań
A jakie to ja udreki opisalam????
No z tą różnicą, że ja się jednak nigdzie nie wybieram;)
ps. zakładam oczywiście, że M.W nie ma z tym problemów…. No taaaka zorganizowana laska, jak ona chyba zaplanowała ciążę? czy wpadeczka?
no raczej mozna tylko gdybać
dalej…
wydaje mi się ze dobrze gdybasz
takich wypadów nie organizuje sie przez pół roku
a ja jej nie potepiam…kazdy pomimo ze ma dziecko ma prawo do wlasnego zycia.
Owszem ja nie mam dluzszych wyjazdow bez dziecka(nie mam zadnych),ale jakbym mogla z checia bym wyjechala, chocby teraz, tesknota bylaby cholerna… Ale taki chociaz tygodniowy wyjazd bez dziecka…marzenie….
Kiedy ma realizowac swoje pasje??kiedy bedzie babcia???
Mloda ona juz nie jest, poza tym dziecko w kazdym wieku potrzebuje matki, ojca….
co za roznica czy wyjezdza matka czy ojciec???
Komanczera jedz i baw sie dobrze….cholera gdzie Ty jedzieszs??? ciekawosc mnei zzera:)
Dla mnie gorsze sa wyjazdy rodzicow tak jak ktos wspomnial w celach zarobkowych, na cale miesiace, potem lata, bo kasa….kasa dzieciakom nie zapewni milosci, a zadowolona z zycia matka owszem.
Wyrodna matka, moze byc dla mnei moja siostra, ktora na kazda chorobe K. przywozila go 100km do babci, bo ona nie wezmie zwolnienia, bo ona zwariuje z dzieckiem w domu…teraz ma drugie i wiem ze tak tez bedzie…K. niekiedy spedzal 3 tygodnie i widzial rodzicow na weekendy….
Poza tym niekiedy matka siedzaca z dzieckiem dzien w dzien mnie da dziecku niz ta ktory jest po poludniu.
Kobieta/mezczyzna maja prawo realizowac swoje pasje….
Kurcze czy ktos pamieta swoje pierwsze w zyciu swieta???????????????
Pozwól, że podpisze sie.
Ahimsa
Swoje pasje realizowałam i miałam to szczeście, że akurat wybranek mój pojawił sie później. Zycie moje było wypełnione wszystkim co mnie pasjonowało, zwiedziłam troche swiata, poznałam troche ludzi, bawiłam sie i byłam szczesliwa.
Dziecko pojawiło sie w najodpowiedniejszym dla mnie momencie.
Nie miałam i nie mam uczucia, ze cos poswecam, zostawiam itd.
Oczywiscie sa rzeczy, do których chciałabym wrócic ale wiem,że to wymaga czasu i mam nadzieje bedziemy to robic juz razem z Jonkiem.
Sa rzeczy, do których juz nie wróce podobnie jak Szpilka.
Ale to jest moje zycie a to co opisuja w gazecie to kawałek zycia Martyny.
I byc moze miota sie jak Kas albo pragnie dla siebie czasu jak komanczera nie wiem.
Wiem, że myśli o dziecko poniewaz własnie wybrała czas kiedy malenstwo bedzie otoczone bliskimi. I to tak, że ci bliscy w liczbie wystarczajacej by nie osiwiec w najgorszym wypadku.
Bo wiemy, że matka zniesie wiele… :):):) i jeszcze wiecej 🙂
Nie nazwałabym jej wyrodna matka, nie wiem jakbym zrobiła ale jeżeli jest tak, że na ten szczyt mozna wejsc w ciagu 6 tygodni w roku i to jest jakas czesc wypełniajaca jej marzenie to nie dziwie sie jej.
Mysle, że tak jak Szpilka pisze wyrobienie sie w ciagu dwóch lat z tym tematem jest mysleniem o dziecku. Do tego to 3 tygodnie a niepół roku, czy wujazd za granice za chlebem.
Tak czy inaczej ta jej pasja tez jest jej praca. To sie scisle łaczyz jej sylwetka.
Przynajmniej ja ja tak widze.
Odp. na zadane mi pytanie 🙂
– ona nie zostawia dziecka z obcymi ludzmi
– nie zostawia go na rok, dwa, trzy
– nie wiemy NIC o tym, jak poza tym czasem buduje emocjonalna wiez z dzieckiem
O tych niewaznych w tym wieku rzeczach to niestety nie jest chyba wniosek z mojej wypowiedzi. Ja pytalam raczej pod kątem tego np. czemu tak oburza ten wyjazd w czasie swiatecznym (nie wszystkich, ale ktos pisal o tym, ze to wlasnie te swieta są złym czasem), pisalam, ze to świąt nie jest dziecko swiadome (a nie tego, czy jest z bliskimi) i czy jesli matka wyjedzie po swietach, dziecko zniesie to lepiej, skoro ono nie wie, czym te swieta są. Nie twierdze, ze takie dziecko nie teskni. Twierdze, ze starsze dziecko bedzie tesknilo swiadomiej – podobna tesknota plus na bank zapamietanie jej. Nieprzygotowane dziecko moze potem – nie wiem, miec lęki zwiazane z wyjazdami rodzica?
I tu dochodzimy do kwestii, ktore opisuja dziewczyny, ktore zostawialy dzieci na jakis czas: niektore dzieci sa do tego przyzwyczajone, a inne nie. Czy te przyzwyczajone zostaly kiedys skrzywdzone, czy nauczono je takiej rozląki czysto teoretycznie?
Nie wiem. Nie wydaje mi sie, zeby o byla krzywda dla tych dzieci, bo te mamy juz by to zauwazyly w relacjach z dzieckiem. Nie moge twierdzic, ze lepiej wiem, ze skrzywdzily dziecko. Tak jak nie wiem za wiele o Martynie.
Zupelnie inna sprawa, ze kazdy ma prawo do wlasnego przezywania swiat lub nawet do ich nieobchodzenia.
kobitki, tak sobie czytam i coraz glebiej sie zastanawiam, co tak naprawde jest warunkiem dobrego kontaktu matki z dzieckiem?
bo kazda z nas zna taka reprezentatywna rodzine, gdzie… ale generalnie jest git, bla bla bla
a moze tak po prostu zaakceptowac fakt, ze ktos moze myslec inaczej?
ze dla jakiejs tam pani x macierzynstwo nie jest spelnieniem samej siebie?
ze potrzebuje jakiejs wiekszej adrenaliny, czegos wiecej niz czysty kontakt z dzieckiem (celowo nie wrzucam tutaj tekstow o pieluchach, zupach, karmieniu, bo tak naprawde nie chce miec jakiegos skrajnie jasnego zdania w tej kwestii)
patrze na siebie sama i – pewnie ku zgorszeniu wielu kobiet – przyznaje sie bez zadnych wstepow, ze mnie macierzynstwo nie spelnilo
mam dzieciaki, mam fajne dzieciaki, mam kochane dzieciaki, mam dzieciaki, ktorych nie zamienilabym na nic w swiecie, ale cztery lata, ktore spoedzilam w domu zajmujac sie niemal tylko dziecmi, to bylo dla mnie potezne poswiecenie, ktore oplacilam depresja i ktore w rezultacie sprawily, ze miewalam momenty, w ktorych chcialam po prostu z domu wyjsc i nie wracac
zreszta moze gdybym byla wyszla, kiedy najbardziej bylo mi tego trzeba i urzadzila sobie ciekawe wakacje od dzieciecej codziennosci, oszczedzilabym i sobie i im wielu niepotrzebnych sytuacji, ktorych nie zycze nikomu
kiedy adachu byl maly, mialam ciagle nadzieje na napisanie doktoratu
otwarty przewod wymagal poswiecenia sie pracy w polsce na dobry miesiac, dobry miesiac bez dziecka u piersi
oczywiscie nie pojechalam, choc dostalam bardzo pochlebne recenzje za pierwszy rozdzial
wyrzucam sobie do tej pory
i moze to glupie wyznanie, ale czasami, patrzac na adacha, wyrzucam tez jemu, ze byl takim “problemowym dzieckiem,” ze spokojnym brzdacem przeciez pojechalabym do polski i spokojnie walczyla dalej o moje publikacje
oczywiscie jego wina zadna, ale jednak takie mysli mnie nachodza i mam gleboka nadzieje, ze nigdy mu tego nie powiem
myslac dalej o martynie: czy pierwsze swieta dla szesciomiesiecznego dziecka sa naprawde tak formatywne? czy pobecnosc matki, nawet przy zalozeniu, ze jest to matka spelniona macierzynstwem jest tak naprawde nieodzowna kazdego dnia? przeciez dziecko nie odbiera uplywu czasu tak samo jak dorosly czlowiek? co sie stanie przez te trzy tygodnie? trauma? z ojcem? kochajacym zapewne? porownanie do bidula zupelnie mnie nie przekonuje, w bidulu brak milosci, milosci od kogokolwiek
czemu milosc matczyna tylko i wylacznie jest warunkiem tego szczescia i spokojnego dziecinstwa?
mozna sie nie zgodzic z jej wyborem
pewnie, jak z kazda decyzja podejmowana przez jednostki zaludniajace ten swiat
ale chyba taka miazdzazca krytyka i odbieranie prawa do posiadania dzieci to juz troche za duzo
Bo są najważniejsze 🙂
wg mnie
Na szczescie Martyna wyjezdza na 3 tygodnie a nie na 3 lata :):):)
Tez czytam po kolei 🙂
A ja uważam, że w tej nadgorliwości nie tylko o matke może chodzić, wcale do rzadkości nie należą 5 latki które nawet przez chwilę nie potrafią same sobie wymyślec zabawy, zorganizowac czasu w którym nie ma możliwości osoba dorosła siedzieć i bawić się z nim na podłodze. I wcale mi tu o wygodę rodzica nie chodzi ale o rozwój kreatywności dziecka. Są mamy które siedzą w domu z dziećmi, od rana do nocy gry, zabawy, skakanie z dzieckiem, wszystko razem (zapewne w dobrej wierze) efekt taki, że dziecko nie potrafi z ojcem wyjść na spacer, nie potrafi na podwórku z rówieśnikiem zdania zamienić, w przedszkolu stoi w kącie
Miałaby już wtedy klimakterium
Wg mnie dziecko czuje sie bezpiecznie nie tylko u boku własnej biologicznej matki, poczucie spokoju, bezpieczenstwa i radości zapewni mu każda osoba która jest w stanie oddać mu swoje serce – czy to matka, czy ojciec, babka a nawet osoba zupełnie obca
Sama obecność 24/dobę ma nieznaczny wpływ w wykladnik miłości a tym samym poczucia tęsknoty i bezpieczeństwa
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyrodna matka?