Bolała mnie, leczenie byłoby długie, pomyślałam, że to skupisko bakterii tylko, więc postanowiłam wyrwać. Widziałam go, wg mnie nie był taki zły, żal mi się zrobiło…. Tydzień temu, nie boli już, bo u góry. Ale teraz mam wyrzuty, że głupia jestem – mogłam ją zostawić….
Teraz na stare lata policzek mi “wpadnie” (głupie może) i nie będzie do czego kiedyś protezy przyczepić….
Czy ja faktycznie głupia jestem?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wyrwałam ósemkę i nie wiem czy dobrze zrobiłam
mam/miałam to samo:-)
Ania
Ale, że co?
Dobra, to bardziej fachowo napiszę – niektórzy dentyści uważają, że jeśli ósemki są prawidłowo wyrośnięte to mogą się przydać w starszym wieku i służyć jako filar protetyczny, a także można je ortodontycznie przesuwać w miejsce utraconego zęba trzonowego. Za cholerkę nie wiem jak to się robi, ale podobno się robi
Mnie nie bolało ani usuwanie ani potem
Usuwałam w czwartek po południu wzięłam sobie urlop na piątek
Ale tak szczerze mówiąc jakbym nie wzięła to bez problemu bym mogła iść do pracy
O kurka wodna – usunęłam sobie filar protetyczny
jakie sztuczne szczeki !!!!!!! co za pesymizm….
To mnie pocieszyłaś, bo jak czytałam jak Ewkam opisywała co się z nią działo po usuwaniu ósemki, jak czytam inne wieści w necie na ten temat to mi się zęby w szczęce same przesuwają, ale to dotyczy akcji, gdzie ósemka jakaś nienormalna była. Chociaż mój stomatolog gadał coś, że ten szczękościsk, który mnie dopadł mógł być spowodowany tym, że nerwy tej ósemki oplotły mięśnie w szczęce, a takich ósemek to się już tak na fotelu w gabinecie nie usuwa Zrobił fotę i zdecydował, że leczymy więc może w razie konieczności usuwania nie będzie chirurg szczękowy potrzebny.
Też właśnie teraz mam dylemat, bo może jednak ten filar kiedyś by mi się przydał?
No ja nie wiem, co mi w buzi zostanie na stare lata
Ewka usuwała tydzień przede mną
Wyobrażasz sobie co ja czułam jak przez cały tydzień czytałam jak ją cały czas tak boli, że mogłaby po ścianach chodzić.
Stresa miałam ogromnego.
Ale u mnie naprawdę szybko poszło i nie bolało 🙂
No nie dziwię Ci się, bo od wtorku, gdy stanęłam przed wizją, że jednak filar protetyczny będzie musiał legnąć w gruzach sama mam stresa gigantycznego. Łudzę się, że jednak odratuję dziada.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyrwałam ósemkę i nie wiem czy dobrze zrobiłam