Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
wyrzucono 2-miesięczne niemowle z 3-piętra
właśnie słyszałam w informacjach
a tu duzy skrót:
[Zobacz stronę]
nie mieści mi się to w głowie!
jedyny wniosek- albo chora psychicznie albo w depresji poporodowej- niedawno sama urodziła
21 odpowiedzi na pytanie: wyrzucono 2-miesięczne niemowle z 3-piętra
zgroza
gdyby to była matka to może i można było zwalić na DP (choć to nie usprawiedliwia w pełni)
ale kuzynka….. oooojjjjj jak bym ją wykuzynkowała !!! nie wiedziała by gdzie ma D a gdzie głowę 😡
koszmar jakiś
alessssszzzz się zagotowałam
szok!!
nie wiem co bym takiej kuzynce zrobiła!
Moze zazdrosc,
W danej chwili jak tylko probuje sobie wyobrazic to kuzynka polecialaby by rowniez.
Na zdrozumienie pewnych sytuacji, ludzi jestem zbyt glupia i naiwna.
Ale gdyby ktos, ktokolwiek wyrzadzilby mojemu dziecku taka krzywde ZABILABYM……..
I jak tu z kimś zostawić dziecko?????:(
NAWET DEPRESJA NIE TŁUMACZY JEJ ZACHOWANIA..ZABIŁABYM JĄ NORMALNIE
JAK CZYTAM TAKIE ARTYKUŁY TO NÓŻ MI SIĘ W KIESZENI OTWIERA NIE WIEM JAK MOŻNA KRZYWDZIĆ DZIECI
PODPISUJE SIĘ POD TYM
PODPISUJĘ SIĘ DUŻYMI LITERAMI- COŚ OKROPNEGO
Szczęście w nieszczęściu, że śnieg był pod oknem.
A szwagierka ma chyba nierówno pod sufitem Normalna osoba przecież by na to nie wpadła. No, chyba że chciała dziecku śnieg przez balkon pokazać…, ale jakoś taka wersja do mnie nie przemawia.
Jak tak można? Jak?
dla mnie zaistniały fakt nie do przetrawienia… straszne,…. chyba bym tę kuzynkę też wyrzuciła oknem…. wrrrr
Moim zdaniem zdrowy, zrównoważnony człowiek,
nie znajdujący sie pod wpływem jakiegoś odurzacza,
nie jest w stanie zrobić czegoś takiego.
Wpółczuję matce. I dziecku.
nie miesci mi sie to w głowie…
do opisania tego co czuję musiałabym użyć słów mocno ‘nieparlamentarnych’… a kuzynkę… nie wiem co bym ‘nieludziowi’ zrobiła…
dziś w radiu słyszałam, że maluszek jest w stanie krytycznym:(
a ‘kuzynka’ nie przyznaje się do winy..
też to słyszałam 🙁
To straszne…..
Ale nie rozumiem dlaczego w niektórych artykułach jest mowa o dwumiesięcznym chłopcu a w niektórych o trzymiesięcznej dziewczynce?
Mimo tego brak mi słów….
biedny maluszek….
co do kuzynki sie nei wypowiem, bo już sie we mnie gotuje…
w piatek rozprawa – Pani do winy sie nie przyznaje,
grozi jej dozywocie,
w takich sytuacjach wprowadzilabym kare smierci,
jeszcze my podatnicy będziemy ja utrzymywać.
do ostatnich jej dni.
ja tez
zgroza….
Znasz odpowiedź na pytanie: wyrzucono 2-miesięczne niemowle z 3-piętra