Zojka obudziła się dziś z bólem głowy, oczu i zaburzeniami widzenia. Pojechaliśmy do lekarza, nic nie stwierdził, dał skierowanie do okulisty i neurologa. W międzyczasie problemy z oczami ustąpiły, po kilku godzinach ból głowy też. Podczas obiadu mała uskarżała się na ból zębów – faktycznie,dziąsła za piątkami bardzo spuchnięte, na górze i dole. Zresztą – podczas ostatniej wizyty u dentysty dowiedziałyśmy się, że szóstki lada dzień się zaczną wyrzynać. Po południu Zojka dostała gorączki – 38 stopni. Boli ją głowa, poza tym wszystko dobrze. Przyszło mi do głowy, biorąc pod uwagę ból przy jedzeniu i spuchnięte dziąsła, że te dolegliwości może są od ząbkowania? Lekarz podejrzewał jakieś zaburzenia ciśnienia, a ja zastanawiam się, czy może mieć to związek z zębami… Nie chcę panikować – póki co szukam w miarę bezpiecznych przyczyn dzisiejszego złego samopoczucia Zoi. Może dzieci faktycznie tak źle znoszą wyrzynanie szóstek, zwłaszcza wszystkich naraz… Może ta głowa i oczy od tego…
7 odpowiedzi na pytanie: Wyrzynanie się szóstek, wirusówka czy co?
ciężko mi się wypowiadać, bo z żadnym dzieckiem takiego zestawu nie przerabiałam
może jak idą wszystkie zęby na raz tak może być?…..może nałożyło się parę rzeczy na raz? Zęby/osłabienie z tym związane i jakieś choróbsko?
nie miała jakiegoś wypadku ostatnio? (uderzenie/upadek)?
Nie miała wypadku, nie uderzyła się, nic niepokojącego się nie wydarzyło.Jutro umawiam okulistę, dobrego neurologa mamy na miejscu… Staram się nie martwić, ale…
Faktycznie dziwna reakcja… Ale z drugiej strony z zębami to różne “akcje” u moich dzieci przerabiałam (fakt, że młodszymi)… A moja (dorosła) siostra nosi aparat na zębach, bo ma za małą szczękę i za gęsto wsadzone zęby i bez aparatu miała ciągłe migreny, bo coś tam jej uciskało… Więc może jak tak 6-stki stadnie rosną, to coś tam się rozpycha
Sprawdź oczywiście wszystko, ale trzymam, żeby to była przejściowa reakcja.
Dziękuję, kurczak :)No faktycznie dziwne to wszystko, tym bardziej, ze na drugi dzień alni bólu, ani podwójnego widzenia, a ni gorączki nie było. Za to dwa dni później przyplątał się duży katar. Dziąsła wciąż spuchnięte, ale już niebolesne. Mam wrażenie, że w jednym czasie przyplątała się jakaś wirusówka i jeden z etapów wyrzynania zębów. Póki co próbuję umówić wizytę u okulisty, bo na razie z tym ciężko 🙂
oj – moja sąsiadka 3 tygodnie z dzieckiem i gorączką w domu przesiedział i to od zębów – ale zanim do tego doszli to trochę siwych włosów dostała a miała już 2 odchowanych i niby doświadczona.
Moja dentystka twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak gorączka od zębów – ale trzeba mieć na uwadze, że ząbkujące dziecko jest bardziej narażone na infekcje.
Mam nadzieję, że córa czuje się już lepiej, bo post sprzed kilku dni, nawet jeśli wsio przeszło na konsultacje do neuro i okulisty bym podeszła, opisane objawy trochę nieciekawe, lepiej sprawdzić u specjalisty, by być spokojniejszym, że niczego się nie przeoczyło, a złe samopoczucie od infekcji
Tak – wszyscy lekarze tak twierdzą – ale ząbkujące dziecko jest osłabione i moje zawsze bez wyjątku miały mega katar…
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyrzynanie się szóstek, wirusówka czy co?