Mam prawie 9 miesięczną sunię i chciałabym ją pokazać na wystawach. Pomysł zaświtał mi kilka dni temu po zobaczeniu plakatu o zbliżającej sie wystawie w mojej okolicy. Wystawa już na początku marca a moja suka nie była dotąd w ogóle przygotowywana do takiej roli. Może macie jakieś doświadczenia i mi cokolwiek podpowiecie, głównie chodzi mi o to czy sędziowie są wyrozumiali dla takiego nieobytego jeszcze psa i czy warto próbować czy lepiej poczekać na jakąś późniejszą wystawę. Wszelkie cenne rady jak w miarę szybko przygotować psa do takiej wystawy i co musi na nią potrafić mile widziane.
A może ktoś zna jakiegoś “wystawiacza” psów z kujawsko-pomorskiego?
12 odpowiedzi na pytanie: wystawa psów
no to mój jeszcze poranny entuzjazm nieco oklapł
doczytałam dodatkowo, że na klasę szczeniąt nawet się już moja mała nie załapie bo ukonczy 9 m-cy tego dnia i musi w młodzieżówce startować. nie mniej pal licho, chyba zgłosimy ją i pojdziemy, mam 3 tygodnie na potrenowanie jej.
Yoko, a czy pies za źle zaprezenotawanie może zostać zdyskwalifikowany? lub jeśli dostanie jakąś ubogą ocenę to bedzie to rzutować na jego ewentualne pozniejsze wystepy?
My dostaliśmy punkty ujemne za złe wystawienie psa:)
rozwiń proszę 🙂
Szczegółów nie pamiętam bo to było dawno temu. Ale od ogólnej oceny psa odjęto nam punkty za złe wystawienie. Pies nie współpracował z osobą wystawiającą (stresował się:)) a i osoba wystawiająca słabo sobie radziła.
Wystawialiśmy naszego psiaka 3 razy. W młodzikach dostał nawet wyróżnienie a potem tak się jakoś nie złożyło na wystawie. Po tej wystawie zrezygnowaliśmy z wystaw.
na zgłoszenie mam jeszcze 3 dni.
pies o ile jeszcze postoi w pozycji wystawowej i da sobie wszystko pomacać, to zdecydowanie nie potrafi biegać równo z nogą i tu widzę główny problem i potrzebę nauki.
znów jeśli teraz nie pójdzie to potem chyba jeszcze trudniej będzie się odważyć, mi przede wszystkim, i pies tez coraz starszy, teraz byłoby za ciosem.
patrzyłam przed chwilą na yt, głównie w naszej rasie (jrt) i może to przypadek ale trafiłam również na takie filmy gdzie pies dorosły okoniem stawał w czasie kłusu lub uciekał ze stolika, wiec taki poziom dodaje mi ciut otuchy 😉 poza tym wystawa mała zapowiada się, w malutkiej miejscowości, może szkoda byłoby ją przegapić. ot ciągnie mnie by spróbować.
Własnie to mi przyświeca, jednak nie chcę mieć stricte hodowli, ale jeśli mieć maluszki to z metrykami.
Rozważaliśmy odkąd ją mamy że możnaby zrobić jej hodowlankę, ale dotąd niezobowiązująco, stąd brak oswajania z wystawami. Teraz ta wystawa rzut beretem się nawija stąd moje rozterki.
dziś odbieram dokumenty psicy.
nurtuje mnie jeszcze temat wspomnianej ringówki, doczytałam że nie jest ona konieczna, i ja wolałabym chyba mieć zwykła smycz, piszą też że jest to dopuszczalne ale niezupełnie mile widziane, czy to prawda?
myslalam, że 3 języki znać płynnie 🙂
tak mi się skojarzyło
Absolutnie nie smycz i obroża. Obroża skraca optycznie szyję, dobrze dobrana ringówka podciąga szyję, wydłuża, nie zakłóca proporcji. Zresztą psa nie powinno ciągnąć na smyczy, czy ringówce. Pies musi sam iść swoim tempem, a Ty masz dostosować się pod jego tempa – na luźnej ringówce. Niektóre psy biegają szybciej, inne wolniej. Pies zawsze musi być od sędziego – przy wystawianiu nie możesz go zasłaniać. Pies musi dać się pomacać, jajka, zajrzeć w paszczę. Pies musi umieć stać w dobrych proporcjach: czyli łapy przednie równolegle do ziemi (nie w trapez), tylne odciągnięte, odpowiednia linia górna. Jak lecisz z psem po prostej ( od sędziego i do sędziego) zawracasz pies od wewnętrznej ty od zewnętrznej.
Z psem powinno się poćwiczyć. Masz 3 tyg jak się zaweźmiesz to się uda. Zresztą to jest obycie wystawowe i psa i wystawiającego. Poćwicz, pojedź na wystawę, jak się spodoba to lepiej przygotuj sie do następne. Powodzenia 🙂
Sol – to Ty?
witam w innej przestrzeni kosmicznej
Przepraszam za ironię, ale takie wystawy to dla mnie abstrakcja.
heloł!
Tak Olesia to ja 🙂
Nie zapominaj, że swojego czasu miałam hodowlę i trochę wystaw zjeździłam. Żadne tam ął, ał na wystawach o ile Ci korba nie odbije i traktujesz to jako zabawę,a nie cel nadrzędny w życiu 🙂 Chociaz środowisko potrafi być nieźle zmanierowane. Zależy od rasy. W zasadzie można powiedzieć, że ludzie często mają… jak to ująć …*ca
ja mam awersję do wszelkich sabak, jak co rusz na osiedlu w g…wno wchodzę 🙂
Chociaż to raczej opiekunów powinno się z wiatrówki potraktować.
A hodowca kojarz mi się z tą panią :
Znasz odpowiedź na pytanie: wystawa psów