Zaczęło się dwa tygodnie temu. Filipkowi zaczęly wyskakiwać na buźce małe czerwone plamki. Początkowo przy uszach i na główce – myślałam że to potówki. W kolejnych dniach przechodziło na bródkę i policzki. Lekarka przepisała maść specjalnie robioną w aptece. Poliki stały się szorstkie- niby jak przy uczuleniu na mleko (Filip karmiony jest piersią) więc przestalam jeść wszystkie przetwory mleczne. Maść stosowaliśmy 4 dni wg zalecenia lekarki. Niestety – zaczęłam zauważać pojedyncze chrostki na ramionkach..(czerwone) Potem szorstkie kolana. Teraz ma je wszędzie – na rączkach, brzuszku i plecach, powiekach, uszkach….(czasem są tylko widoczne i wyczuwalne ale jakby bez zaczerwienienia)
Wyeliminowaliśmy płyn do płukania, wypraliśmy wszystkie ciuszki jeszcze raz i dodatkowo wypłukaliśmy – poprawy nie widać. Tak długo to trwa…..lekarze nie mówią nic. Pojechaliśmy też to niby specjalisty od alergii…rzekł,,nie jest jeszcze tak źle’’ i że dziecko może być uczulone na wszystko. To co mam czekać aż będzie gorzej??? Kąpiemy go w oilatum, odstawiliśmy używane dotąd kosmetyki (penaten)
Zaczynam wątpić w alergię na mleko bo objawy chyba by już minęły….. Nie jem też innych potencjalnych alergenów – czekolady, orzechów, cyrtusów ryb itp…..
Brak mi pomysłów….siedzę patrzę na niego i wyję bo nie wiem jak mogę mu pomóc…..boję się jeść cokolwiek – a nóż uczulony jest na jabłka???
Jest spokojny więc myślę że o ta wysypka nie swędzi. Wygląda,,jak kaszka’’ – lepiej chyba tego nazwać nie można i jest tego dużo – teraz chyba najwięcej na nóżkach. Zaschnięte – tworzą czerwone punkciki.
Czy wasze dzieci miały coś podobnego? Czy wiecie co bylo tego powodem? A może za jakiś czas minęło samo? Filip skończył 6 tygodni.
Ratujcie, bo naprawdę nie wiem co robić….zastanawiam się nad sztucznym pokarmem by zobaczyć czy będzie poprawa….oboje z mężem jesteśmy alergikami. Moja alergia niedawno,,wróciła’’ (chroniczny katar) i zbiegło się to jakoś z alergią Filipa. Może tu jest przyczyna? Nie wiem gdzie jej szukać.
No a lekarze przecież nic mi nie powiedzą mądrego….słyszę tylko,,niech się pani nie martwi…..”
Ratujcie….
GOSIA i Filipek
5 odpowiedzi na pytanie: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne pro
Re: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne pro
Nie wiem, czy moge Ci jakos pomoc, ale u mojego Szymka, kiedy skonczyl ok 5 tygodni pojawila sie taka wysypka. Najpierw na buzce, potem na ramionkach i w koncu byla wszedzie. Nawet na uszach. Lekarka podejrzewala skaze bialkowa, wiec wyeliminowalam z diety nabial i wszystko to od czego maly mogl miec wysypke. Niestety ona nie znikala. Stracilam juz nadzieje, ze w koncu znajde jej przyczyne. Szymke byl tak obsypany ok 1,5 miesiaca i po tym czasie samo zeszlo. Nie wiem do tej pory, co bylo przyczyna.W kazdym razie jezeli cos go uczulalo, to organizm sam to zwalczyl. Byc moze w przypadku Twojego Filipka bedzie podobnie?
colora + Szymonek (22.10.03)
Re: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne pro
Tak bardzo bym chciała by było podobnie…czy u Szymka też pojawiało się to powoli? Wyglądało właśnie jak taka,,kaszka”? Rano wydaje mi się, że krosteczki są mało widoczne, w ciągu dnia, gdy go karmię i przytulam robią się coraz bardziej czerwona. Chrosteczki są nieprzyjemne w dotyku, szorstkie. Czy w tym czasie 1,5 miesiąca pojawiały mu się nowe, czy utrzymywaly się cały czas te same?
pozdrawiam
GOSIA i Filipek
Re: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne pro
Izie zaczęło się podobnie, tylko wolniej postępowało. No i Iza miała prawie 3 miesiące jak pojawiły się pierwze objawy. Teraz jest dużo lepiej, ale jest cały czas na lekach, ale nadal nie jest idealnie. Wierzę jednak szczerze, ze powoli z tego wyrasta. A co jest przyczyną? Nie wiem tego do tej pory. Robiłam testy biorezonansem – poszukaj w archiwum informacji, ale Twój maluch jest jeszcze chyba za mały. Testy z krwi na mleko i mąkę wyszły negatywnie. Teraz jem już prawie normalnie – w zasadzie poza cytrusami, czekoladą i niektórymi owocami. Ale chyba przez pół roku nie jadłam nabiału. Czasem uczulają rzeczy, które nie przyszłyby nikomu do głowy – np. wełna. A Iza od małego jest dzieckiem “podłogowym” i spędza czas na wełnianym dywanie. I to nie znaczy, ze leży na nim goła, przez ubranko też działa. Nie wiem też, czy pyłki nie mogą powodować reakcji skórnej.
Wiem, że trudno to zaakceptować, bo ja też wiele miesięcy tego nie potrafiłam, ale chyba alergię trzeba polubić. Natłuszczać skórę, unikac sterydów. Wszystko jest ok, póki dziecko się nie drapie. Dobry jest Fenistil w kroplach, bo działa przeciświądowo. Iza niestety się drapie. Teraz mam podejście takie: niech nawet ma całe ciało szorstkie, byle nie rozdrapywała.
Powodzenia, życzę Wam, aby Filipek szybko pokonał to świństwo!
Re: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne
Odpisałam Ci w tym “moim” wątku, ale zapomniałam napisać, że Ulę ta wysypka swędziała, Tak mi się przynajmniej wydaje bo uderzała się rączkami po twarzy.
Ola i Ula (24.03.2004)
Re: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne
Gosik na szczescie nie mamy problemow z alergiami (odpukac) ale chcialam wskoczyc na chwilke i zyczyc duzo duzo zdroweczka Twojemu Filipkowi Przesliczny z niego babelek Gratuluje 🙂
Melanie &
Alex i Lillian
Znasz odpowiedź na pytanie: wysypka na skórze – alergia, czy macie podobne pro