wywar czy osobno miesko?

1. mata-hari Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kurczak
   Moja Babcia twierdzi, że w ten sposób przynajmniej część hormonów, którymi faszerują kurczaki się usuwa. Nie wiem czy ma rację – ale jej rosół jest najlepszy, więc robię tak samo 🙂

   W moim domu też tak zawsze twierdzono. Nie obgotowywano drobiu tylko tego, który sam wyhodowano. Każdy inny kurczak, kura, czy kaczka były wstępnie obgotowywane i ponownie płukane. Rosół na wartości nigdy nie tracił, a również spokojnie mogę powiedzieć, że nie znam lepszego rosołu niż ten przygotowywany przez moją mamę, czy babcię.

   Odpowiedz
2. mata-hari Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez majowamama
   a na kotlety drobiowe??

   Jedyną częścią kurczaka, której nie obgotowuję (bo i gotując rosół z niej nie korzystam) jest pierś. Zawsze słyszałam, że pierś, jest najczystszą częścią drobiu i biorąc pod uwagę jej strukturę, chyba można to założyć.
   Robiąc kotlety mięso dobrze myję, a potem smażę. Do rosołu nie mam potrzeby wkładać 😉

   Odpowiedz
3. Anonim Dodane ponad rok temu,

   ja do tej pory gotuje osobno mieso do zupy dla dziecka..czasem tylko je nasza zupe gotowana na wywarze (ale to srednio raz na 2 tyg)

   Odpowiedz
4. vivian Dodane ponad rok temu,

   ja nigdy nie gotowałam mięsa oddzielnie

   Odpowiedz
5. optra Dodane ponad rok temu,

   Mam dwóch synków (2,5 roku i 10 miesięcy) i nigdy osobno nie gotowalam mięsa i warzywek. Do garnka wrzucam od razu kurczaka czy indyka i potem warzywka, doprawiam sola. Nic nie było i nie jest ani jednemu ani drugiemu brzdącowi.
   Trzeba po prostu spróbowac czy nie szkodzi.

   Odpowiedz
6. qr-chuck Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez optra
   Mam dwóch synków (2,5 roku i 10 miesięcy) i nigdy osobno nie gotowalam mięsa i warzywek. Do garnka wrzucam od razu kurczaka czy indyka i potem warzywka, doprawiam sola. Nic nie było i nie jest ani jednemu ani drugiemu brzdącowi.
   Trzeba po prostu spróbowac czy nie szkodzi.

   W tym problem, że jeśli nie ma uczulenia, które od razu się pojawi, to inny wpływ (miażdżyca, kłopoty z wątrobą, nerkami…) odezwie się dopiero po latach…

   Odpowiedz
7. kama28 Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez optra
   Mam dwóch synków (2,5 roku i 10 miesięcy) i nigdy osobno nie gotowalam mięsa i warzywek. Do garnka wrzucam od razu kurczaka czy indyka i potem warzywka, doprawiam sola. Nic nie było i nie jest ani jednemu ani drugiemu brzdącowi.
   Trzeba po prostu spróbowac czy nie szkodzi.

   moim zdaniem zdecydowanie za dużo tłuszczu (a do tego sól) dla takich maluchów,
   przecież to nie jest tak, że co nas nie uczula jest już na pewno bezpieczne,
   czy jeśli 10-miesięczne dziecko nie dostanie wysypki po zjedzeniu gyros z frytkami to znaczy jest ok?

   Odpowiedz
8. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez vivian
   ja nigdy nie gotowałam mięsa oddzielnie

   ja też zawsze gotuję zupkę na mięsie

   a co do poruszanego tu problemu miażdżycy etc. to z dwóch niezależnych źródeł wiem, że normy dotyczące dorosłych i nakazujące kontrolowanie tłuszczy dostarczanych organizmowi nie odnoszą się do dzieci, bowiem ich zapotrzebowanie na rożne składniki odżywcze jest po prostu inne, składniki są inaczej przyswajane, magazynowane bądź tez po prostu spalane
   dotyczy to nie tylko mięsa ale innych produktów typu jaja, mleko, etc.

   no i oczywiście nie mówię o podawaniu maluchowi ociekających smalcem kotletów ale rosołek na cielęcinie zawsze

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: wywar czy osobno miesko?