No właśnie? jakie jest Wasze zdanie? Ja od urodzenia pierwszej córki postanowiłam że długo nie posmakuje słodycza… bo po co? Mam schizy na punkcie ząbków – przecież takie małe dziecko nie umyje wcale albo nie umyje dokładnie zębów – a słodycze je psują! Ta kwestia tez od początku była delikatnie mówiąc sporna z moja Teściową. “Co dziecku zaszkodzi lizaczek? Przecież to woda z cukrem?” Przyznaję, że zamiast tego chemicznego lizaczka wolę, żeby dziecko dostało kostkę-dwie czekolady (jakis magnez czy inne dobra w końcu czekolada ma, a nie powiem tego o lizaku!!!!!) Ale niestety…. u babci dzieci dostają lizaczki – bo babcia może i już! A ja to zwyczajnie przesadzam. ‘Chemia’ teraz jest wszędzie… 🙁 Niby racja…. a jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Też nie lubicie dawać dzieciom słodyczy? Podobnie mam z czipsami – to już w ogóle nie przejdzie u mnie! Ale widzę roczne dzieciaczki w wózku którym mamusia kupiła małą paczuszkę czipsów…. Czy ja przesadzam?
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Jesienna Nadzieja (39 t.c.)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wyższość (?) lizaka nad czekoladą?
Re: Wyższość (?) lizaka nad czekoladą?
Zu czasem liże lizaki jako ćwiczenie języka 🙂
Kas
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyższość (?) lizaka nad czekoladą?