wyższość posiadania 1 dziecka nad kilkoma, klapsy i morderstwo – cd pewnego wątku

Zgodnie z moją obietnicą wydzielam dyskusję z wątku:
pozdrawiam
Klucha Zamieszczone przez rena12:Fragment ksiązki “Rodzeństwo bez rywalizacji”:
Wyobraź sobie, że twój małżonek obejmuje cię ramieniem i mó-
wi:?Skarbie, tak bardzo cię kocham i jesteś taka cudowna, że
zdecydowałem się na drugą żonę, podobną do ciebie”.
Twoja reakcja:……………………………….
Kiedy w końcu pojawia się nowa żona, zauważasz, że jest
bardzo młoda i niezwykle urocza. Gdy wychodzicie gdzieś w trój-
kę, ludzie uprzejmie się z tobą witają, ale wychwalają pod nie-
biosy nowo przybyłą:?Czyż nie jest zachwycająca? Witaj, ko-
chanie! Jesteś nadzwyczajna!” Potem zwracają się do ciebie
z pytaniem:?Jak ci się podoba nowa żona?”
Twoja reakcja:……………………………….
Nowa żona musi się w coś ubrać. Mąż szpera w twojej szafie,
zabiera twoje swetry i spodnie i daje tamtej. Kiedy się sprzeci-
wiasz, zauważa, że te rzeczy są już na ciebie za ciasne, ponie-
waż trochę przytyłaś, a na tamtą będą pasowały jak ulał
Twoja reakcja:……………………………….
Nowa żona szybko nabiera pewności siebie. Z każdym dniem
wydaje się bardziej bystra i coraz lepiej się na wszystkim zna.
Któregoś popołudnia, kiedy z wysiłkiem zgłębiasz instrukcję ob-
sługi nowego komputera, który kupił ci mąż, tamta wpada do
pokoju i mówi?O, mogę spróbować? Wiem, jak to zrobić”.
Twoja reakcja:….,……………………………..
Nie pozwalasz jej, więc biegnie z płaczem do twojego męża.
Chwilę później wraca z nim, na policzkach ma ślady łez. Mąż
obejmuje ją ramieniem i mówi do ciebie:?Dlaczego nie pozwalasz
jej spróbować? Co ci to szkodzi? Dlaczego nie potrafisz się dzielić?”
Twoja reakcja:……………………………….
Gdy pewnego dnia wchodzisz do pokoju, twój mąż i nowa żona
leżą razem w łóżku. On ją łaskocze, ona się śmieje. Nagle dzwoni
telefon, mąż go odbiera. Po chwili mówi, że wzywają go pilne
sprawy i musi natychmiast wyjść. Prosi, żebyś została w domu
z nową żoną i dopilnowała, żeby tamta dobrze się czuła.
Twoja reakcja:
Czy okazało się, że twoje uczucia wcale nie przypominały mi-
łości?”

czy naprawdę tak okropnie czuje się dzieć gdy pojawia się w domu rodzeństwo?

Dobre i wielce prawdopodobne.
Na szczęście moje dziecko nie będzie musiało tej “traumy” 😉 doświadczać 🙂

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: wyższość posiadania 1 dziecka nad kilkoma, klapsy i morderstwo – cd pewnego wątku

  1. Zamieszczone przez aborka
    kompletnie nie ma znaczenie. Klaps w obu przypadkach jest bezsilnoscią mamy To jest dokładnie to samo bo w obu do niczego nie prowadzi. to tylko wyraz tego, że w danym momencie nie dysponujemy lepszym rozwiązaniem. Ja nie twierdze ze to zbrodnia przeciw dziecku i ze nigdy tego robic nie wolno. Ja uwazam ze raz na jakis czas rodzic moze stracic cierpliwosc bo jest tylko człowiekiem. ani dziecku ani rodzicowi nic sie nie stanie dopóki rodzic wie że robi żle.
    No ale ty przy jednym dziecku powinnas miec wiecej cierpliwosci i czasu zeby sie do takich metod nie odwoływac…

    No widzisz, dla mnie ma duże znaczenie.
    Bo uzyję wszelkich środków by zapewnić mojemu dziecku bezpieczeństwo, nawet jak to ma byc klaps bo nie rozumie co do niego po raz kolejny mówię.

    I powiedziałaby tak.
    Masz racje jest to bezsilność
    ale….
    Przy klapsie z obowy o bezpieczeństwo dziecka nie będę czekała czy w końcu zrozumie – nie wkładaj rak do piekarnika czy nie zrozumie, czy spróbuje włozyć i będzie miało blizny do końca zycia czy nie.
    Mój przekaz jest jasny
    – nie wolno bo możesz być kaleką do końca zycia czy nawet umżeć.
    Chce by to zrozumiało od razu z obawy o nie.

    Przy klapsie, bo dziecko w nocy wstaje, budzi mnie o 5 rano i marudzi a ja sie wyspac nie mogę jest zupełnie inny rodzaj bezsilności.
    Ja moge poczekać kolejne 5 lat jak w końcu zacznie spać.
    Moge sie męczyc nawet 10.
    ale TEGO NIE CHCĘ DLA SIEBIE nie jak we wcześniejszym przykładzie Z OBAWY O BEZPIECZEŃSTWO DZIECKA.

    A to jest ogromna róznica

    • Zamieszczone przez aborka
      no tak – bo pisałaś że jesteś o połowe mniej zmęczona. I ty nie żyjesz tak jak my w środku haosu. Czyli my padamy na twarze to mozemy czasem stracic cierpliwosc. A ty wypoczeta masz czas dziecku wyjasnic…

      nie ja absolutnie nic takiego nie pisałam nigdy!!!!!

      • Zamieszczone przez aborka
        Edysia tego ie wie bo mam jedno dziecko, jak my mamy dwa to mamy wieksze doswiadczenie – chociażby z tym ze zwykle oba – bite i bijące są nasze

        Wie wie, tylko na szczęście nie doświadcza tego na codzień

        • Zamieszczone przez dominicaa
          tzn. matki jedynaków powinny miec więcej cierpliwosci i czasu??? bo chyba nie zrozumiałam?

          Nie łapmy się za słówka.
          Edysia, według tego, co wcześniej powiedziała, powinna mieć o połowę mniej stresów i tym samym więcej cierpliwości. Z racji tego, że ma tylko jedno dziecko.

          • Zamieszczone przez dominicaa
            nie ja absolutnie nic takiego nie pisałam nigdy!!!!!

            soryy edysia pisała, pochrzniło mi sie 🙂 kto odpowiada 🙂

            • Zamieszczone przez oliweczka
              Nie łapmy się za słówka.
              Edysia, według tego, co wcześniej powiedziała, powinna mieć o połowę mniej stresów i tym samym więcej cierpliwości. Z racji tego, że ma tylko jedno dziecko.

              I mam z tego co czytam na forum

              • Zamieszczone przez oliweczka
                Nie łapmy się za słówka.
                Edysia, według tego, co wcześniej powiedziała, powinna mieć o połowę mniej stresów i tym samym więcej cierpliwości. Z racji tego, że ma tylko jedno dziecko.

                ok rozumiem że zdanie nie odnosi sie do całej populacji matek z 1 dzieckiem:):):)

                • Zamieszczone przez aborka
                  a jednak

                  Aborka chyba Ci sie cytaty oaoby i wątki pokręciły

                  • Zamieszczone przez Edysia
                    No widzisz, dla mnie ma duże znaczenie.
                    Bo uzyję wszelkich środków by zapewnić mojemu dziecku bezpieczeństwo, nawet jak to ma byc klaps bo nie rozumie co do niego po raz kolejny mówię.

                    I powiedziałaby tak.
                    Masz racje jest to bezsilność
                    ale….
                    Przy klapsie z obowy o bezpieczeństwo dziecka nie będę czekała czy w końcu zrozumie – nie wkładaj rak do piekarnika czy nie zrozumie, czy spróbuje włozyć i będzie miało blizny do końca zycia czy nie.
                    Mój przekaz jest jasny
                    – nie wolno bo możesz być kaleką do końca zycia czy nawet umżeć.
                    Chce by to zrozumiało od razu z obawy o nie.

                    Przy klapsie, bo dziecko w nocy wstaje, budzi mnie o 5 rano i marudzi a ja sie wyspac nie mogę jest zupełnie inny rodzaj bezsilności.
                    Ja moge poczekać kolejne 5 lat jak w końcu zacznie spać.
                    Moge sie męczyc nawet 10.
                    ale TEGO NIE CHCĘ DLA SIEBIE nie jak we wcześniejszym przykładzie Z OBAWY O BEZPIECZEŃSTWO DZIECKA.

                    A to jest ogromna róznica

                    Zupełnie się z tym nie zgodzę.
                    Dorabiasz ideologię do przyczyny klapsów.

                    Mam trójkę dzieci, trudno ich czasem upilnować, ale nigdy nie użyłam metody klapsa do nauki bezpieczeństwa.
                    Są o wiele lepsze sposoby.

                    • Zamieszczone przez aborka
                      no tak – bo pisałaś że jesteś o połowe mniej zmęczona. I ty nie żyjesz tak jak my w środku haosu. Czyli my padamy na twarze to mozemy czasem stracic cierpliwosc. A ty wypoczeta masz czas dziecku wyjasnic…

                      To napisała Mrs Perfecto, nie dominicaa 🙂
                      Sorry, ale śmiać mi się chce 🙂

                      • Zamieszczone przez dominicaa
                        ok rozumiem że zdanie nie odnosi sie do całej populacji matek z 1 dzieckiem:):):)

                        absolutnie nie. U mnie odczucie braku czsu było identyczne czy miałam 1 czy 2 dzieci…

                        • Zamieszczone przez aborka
                          soryy edysia pisała, pochrzniło mi sie 🙂 kto odpowiada 🙂

                          ok, spore zamieszanie:)

                          • Zamieszczone przez Edysia
                            I mam z tego co czytam na forum

                            Ciekawe jak długo…

                            • Piszesz, że masz więcej cierpliwości, nie powiedziałabym.

                              Skoro ją masz, to powiedz dlaczego nie umiesz inaczej wyegzekwować, aby Twoje dziecko słuchało Twoich poleceń niż klapsem?

                              • dobranoc, ide spac, rano lece do EGIPTU!!! bede szkolic sie w byciu mamą

                                • Zamieszczone przez oliweczka
                                  To napisała Mrs Perfecto, nie dominicaa 🙂
                                  Sorry, ale śmiać mi się chce 🙂

                                  • Zamieszczone przez Edysia

                                    Przy klapsie, bo dziecko w nocy wstaje, budzi mnie o 5 rano i marudzi a ja sie wyspac nie mogę jest zupełnie inny rodzaj bezsilności.

                                    Doświadczyłaś jej kiedykolwiek? Jako matka śpiąca po 9 godzin? Codziennie?

                                    • Zamieszczone przez aborka
                                      dobranoc, ide spac, rano lece do EGIPTU!!! bede szkolic sie w byciu mamą

                                      idealną mamą to moge być ja
                                      bo mam jedno
                                      a Ty i tak się nie wyspisz na wakacjach

                                      😉

                                      sorki
                                      głupawka
                                      ale inaczej się nie da tego czytać

                                      • Zamieszczone przez Edysia
                                        No widzisz, dla mnie ma duże znaczenie.
                                        Bo uzyję wszelkich środków by zapewnić mojemu dziecku bezpieczeństwo, nawet jak to ma byc klaps bo nie rozumie co do niego po raz kolejny mówię.

                                        No świetny przykład Edysiu podałaś – odwołam się do Twoich pytań o morderców – ten, który zabił z premedytacją też mógłby najpierw mówić – słuchaj oddaj mi kasę/telefon/biżuterię/żonę, bo jak nie to będę musiał Cię zabić. Użyje wszelkich możliwych środków, by uzyskać cel – odebrać czyjąś własność, a że na końcu zabił? No cóż – przecież najpierw ostrzegał, ale cel osiągnął.

                                        Przełożę na Twoje:

                                        Mówisz Natce – nie wkładaj rąk do piekarnika, bo możesz się poparzyć (TWÓJ CEL – zadbać o bezpieczeństwo). Nie skutkuje, bo Natalka wciąż łapkę do piekarnika pcha więc abyś mogła osiągnąć swój CEL dajesz jej klapsa.

                                        I doszliśmy do momentu, w którym możemy napisać, że zabójstwo z premedytacją też można jakoś wytłumaczyć, by zabójcę postawić chociaż ciut w dobrym świetle. Paranoja jakaś jak dla mnie

                                        • Zamieszczone przez Edysia
                                          No to faktycznie inaczej patrzymy na tą sprawę.
                                          Dla mnie zawsze ważna jest przyczyna danego zachowania.
                                          Zawsze zadaje dziecku pytanie jak jest coś ” nie tak”
                                          Dlaczego to zrobiłaś?
                                          Od jej wytłumaczenia uzalezniam dalsze swoje postepowanie.

                                          I jak bym widziała, że np. moje dziecko uderzyło inne dziecko.
                                          Najpierw bym zapytała
                                          dlaczego?

                                          I w zalezności od odpowiedzi była by moja reakcja.

                                          1. Inaczej bym zareagowała, bgybym usłyszała, że oddałam mu, bo mnie wcześniej uderzyło.
                                          2. I inna by była moja reakcja dgyby powiedziała, że je uderzyła bo zabierało jej zabawki.

                                          Brakuje mi tutaj miejsca na ten klaps w takim razie, bo skoro zawsze pytasz Natkę o przyczyny jej zachowania to dlaczego nie robisz tego w momencie jak kolejny raz pcha rękę do piekarnika? No chyba, że scena wygląda tak, że bierzesz Natkę do siebie i słuchasz jej wyjaśnień. Jeśli nie są one dla Ciebie satysfakcjonujące to mówisz: widzisz Natalko i teraz mamusia musi dać Ci klapsa i ciach po pupie. Wybacz – nie wierzę w taki scenariusz, bo klapsa sprzedajesz jej bez pytania o przyczynę, co jest wynikiem TWOJEJ bezradności.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wyższość posiadania 1 dziecka nad kilkoma, klapsy i morderstwo – cd pewnego wątku

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general