Z 4-miesięcznym na narty.

Co o tym myślicie? Może ktoś był i podzieli się wrażeniami.

Monika i wyczekana Zuzanna (20 sierpnia 2004 r.)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Z 4-miesięcznym na narty.

  1. Re: Z 4-miesięcznym na narty.

    Wiesz, ja sobie tego nie wyobrażam. Mam rocznego synka i też się wybieram na narty po świetach, ale bez niego. Chyba że zamierzasz chodzić z dzieckiem na spacerki. Albo pojedziesz z obstawą babci, dziadka czy innej osoby do opieki nad dzieckiem. Dla mnie wyjazd na narty to wyjście rano z kwatery i powrót wieczorem. A z dzieckiem nawet takim jak moje (roczne) jest to niemożliwe – spanie, karmienie, przewijanie, picie itd itp. Dlatego Antek zostaje pod opieka dziadków a ja z mężem i Julką wyjeżdżamy wypoczac i poszalec na nartach

    Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 1 rok

    • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

      hmmmm
      a nie uwazasz, ze to bedzie dla Antosia zbyt duzy szok? Ze nagle straci Was wszystkich z oczu?
      moim zdniem to nie fair, jechac z jednym dzieckiem. Ale mowie to z perspektywy mamy, ktora ma jedno dziecko….
      pozdrawiamy
      emalka i Zuzka, ur.21.04.03

      • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

        eee tam od razu mala…
        ale moze ja jestem zbyt odwazna? jak mloda miala korygowany miesiac wyjechalismy z nia do sopotu,w wieku 3 miesiecy byla z nami na mazurach na grzybach, jak miala 4 miesiace korygowane byla na teneryfie (albo gran cnanarii, nie pamietam)
        nie dzialo sie NIC. Przesypiala cale dnie, swietnie jadla… ze nie wpspomne o cudownym zachwowaniu w samolocie (przesypia start i ladowaine zwykle)
        ja wychodze z zalozenia, ze im wczesniej sie z dzieckiem zacznie jezdzic, tym latwiej sie przystosowuje do zmiennego srodowiska
        pozdrawiamy
        emalka i Zuzka, ur.21.04.03

        • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

          To chyba wszystkie Zuzki takie podróżniczki.

          Monika i wyczekana Zuzanna (20 sierpnia 2004 r.)

          • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

            Ja uważam jednak inaczej, mojemu dziecku jest dobrze tam, gdzie są jego rodzice. Podróżuje z nami od urodzenia, jak miała dwa tygodnie to była z nami nad morzem, a potem objeździła jeszcze pół Polski i w niczym jej to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, jes świetnie rozwijającym sie, zdrowym dzieckiem. To, że wyjeżdźam z dzieckiem, to nie znaczy, że poświęcam mu mniej czasu, ale nie zamierzam być urobioną “matką polką” rezygnującą ze swojego życia. Moje życie z dzieckiem jest super zorganizowane i dziecko mi w niczym nie przeszkadza, nawet w jeżdźeniu na nartach i wcale nie zgłupiałam, bo jak widzę więcej mam mnie popiera.

            Monika i wyczekana Zuzanna (20 sierpnia 2004 r.)

            • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

              A ja mysle że będzie dobrze. Dziadków uwielbia i napewno spędzi z nimi fajnie czas. Przyznam że czuję delikatne ukłucie w serduszku, bo to w końcu we czwórkę jesteśmy pełna rodzinką, ale właśnie ze względu na Julkę uważam że jest to dobre rozwiązanie. Mam poczucie że po urodzeniu Antka, większośc czasu się jumu poświęca a Julka jest niecio w odstawce i mam z tego powodu poczucie winy. A tak spędzimy te kilka dni tylko z nia, żeby poczuła że bardzo ją kochamy i jest dla nas równie ważna co Antek.

              Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 1 rok

              • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                a widzisz… o tym nie pomyslalam….
                🙂
                duuuzo sniegu Wam zycze 🙂
                pozdrawiamy
                emalka i Zuzka, ur.21.04.03

                • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                  Jesteś przewrażliwiona, ale… każdy robi jak chce.

                  Ja na szczęście taka nie jestem i moje dziecko pomimo tego, że jeszcze małe zwiedzało już różne miejsca.

                  Wiedzieliśmy, że wyjazd w góry to ryzyko. Pediatra powiedziała, że albo alergia się podleczy albo zaostrzy.
                  Kto nie ryzykuje nie wygrywa
                  Alergia się pięknie poleczyła, klimat górski służył jak żaden inny. Mała się nie męczyła, wręcz przeciwnie, wszyscy, cała trójka mieliśmy piękne wakacje.
                  Po co siedzieć w mieście?

                  We wrześniu byliśmy też na spływie kajakowym… Ale to już by Ci chyba nawet do głowy nie przyszło

                  Pozdrawiam


                  Ola, Ulcia (8m) i starania 🙂

                  • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                    Wiesz, ale co innego wyjazdy w lato jak jest ciepło i dziecko mozna na kocu przewinąć i nakarmić a co innego zimą nie uważasz??

                    Edysia z Natalką (25.08.04)

                    • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                      Tak, tylko tak jak już pisałam co innego wyjazdy z takim malcem jak jest ciepło a co innego zimą.
                      Latem na kocyku nakarmisz, przewiniesz jest ciepło i super i całe dnie mozesz byc z dzieckiem na dworzu..

                      A zimą??
                      Fajnie już to widze… przewijanie na śniegu przy wyciągu…fajnie hihihihi 9 żartuje oczywiście ) ale wyjazdy w zimie z takim maluchem sa kłopotliwe…
                      Poza tym na dworzy mozna być jak jest zimno 1-2 godziny… to jak dla mnie troche mało jezeli chodzi o szaleństwo na stoku..
                      Poza tym wózek, narty, buty…oj nie…to nie dla mnie, ja taka odważga nie jestem i jak już pisałam to musiała bym zgupieć by na taki wyjazd jechać ale pisze o sobie…

                      Jak ktoś ma duużżoo, odwagi niech jedzie ! Powodzenia, ja się z Nati nigdzie w ta zimę nie wybieram !

                      Buziaczki

                      Edysia z Natalką (25.08.04)

                      • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                        Ja jestem weteranką narciarstwa z dziećmi, Paulisia miała 7 miesięcy jek była w Austrii, potem 1,3 latka (Mikołaj w brzuszku) a teraz w lutym znowu jedziemy (Mikołaj będzie miał pół roczku. Paulisia jako 7 miesięczniak bya nawet na lodowcu (2500) na Sztubaju zresztą nie była najmłodsza – na lodowcu w schronisku są przewijaki podgrzewacze do butelek itp
                        W lutym Karyntia!
                        Miłych nartek
                        Agnieszka Paulisia 2lata i Mikołaj (15 sierpnia 2004)

                        • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                          Pewnie, że co innego, zimą na kocu nie będę przewijać

                          Ale nadal dla mnie to nie kłopot.

                          W góry niestety w tym roku zimą nie pojedziemy bo nie mamy kasy, ale w lutym planujemy wypad do Tarnowskich Gór, będziemy zwiedzać kopalnie.


                          Ola, Ulcia (8m) i starania 🙂

                          • Re: Z 4-miesięcznym na narty.

                            A my na weekend majowy planujemy wypad w góry stołowe…wiesz błędne skały itd… Nosidło już mamay a teraz rtylko odliczam miesiece do wyjazdu !
                            No i zaczełam sie po malutku rozgladać w necie za kwaterą… bo z maluchem to nie maoze być ” byle co ”

                            Buziaczki

                            Edysia z Natalką (25.08.04)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Z 4-miesięcznym na narty.

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general