Z dzidziusiem na taką garówę…

Dziwnie to zabrzmi, bo Zuzolek ma już 4 miesiące, ale po porstu chcę się upewnić, czy robię wszystko dobrze. Jak wychodzicie z takimi maluszkami na dwór? W samochodzie, na przykład jest taka duchota, że nawet ja słabnę, a jak się otworzy okna, to aż wyrywa włosy. Czy tak może być? Czy dziecko za bardzo nie wywieje?
A co do dworu, to trzeba smarowac kremikiem (ja mam Nivea Baby faktor 30) i koniecznie czapeczka z daszkiem? Czy może być wręcz na golaska (na przykład na działce)? Powiedzcie… bo juz wpadam w paranoję, że np. nie wyjdę z nią w taki skwar na spacer, tym bardziej, że wyskakują jej na buźce plamki od słońca. Uspokójcie mnie, bo już współczuję Zuzce…

Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

12 odpowiedzi na pytanie: Z dzidziusiem na taką garówę…

  1. Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

    Ja swojego w takie upały ubieram w body z krótkim rękawkiem i jeżeli leży w wózeczku i bardzo mocno nie wieje to nie zakładam czapeczki. Po za tym obowiązkowo parasolka aby nie świeciło na niego słonko. Jak ide na spacer to wybieram takie miejsca gdzie jest najwięcej cienia. A w sachodzie to od stony dziecka mam zasłonięte okno pieluszką aby nie świeciło słonko oraz włączony nawiew i lekko uchylone okno od swojej strony. Pamiętaj aby nie otwierać okna w sachodzie na przestrzał, bo przeciąg jest najgorszą rzeczą jaka może być dla takiego maluszka. Oczywiście w samochodzie nie ma czapeczki.

    Agus i Kamilek (24.03.2003)

    • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

      Jak jest bardzo goraco to nie wychodze na dwor, czekamy do 17,18 i wtedy wychodzimy. A wczesniej z rana siedzimy na balkonie, bo akurat sloneczko jest calkiem po drugiej stronie i tam mamy przyjemny chlodek, o niebo lepiej niz na dworze.
      Jesli chodzi o czapeczke to ja uzywam wylacznie z daszkiem, zeby oczka chronic przed promieniami, parasolki niestety nie mam. A w samochodzie mamy klimatyzacje, wiec nie jest goraco, ale za to te zmiany temperatur sa okropne…
      Niee, lepiej w upaly wogole nie byc nas sloncu…


      kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

      • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

        Klimatyzacja… ehhh cudowna rzecz. Zazdroszczę, choć rzeczywiście najlepiej się tak przeziębić, niestety…

        Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

        • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

          My w takie upalne dni czekamy do godz.18.00 albo nawet do 19.00. Jezeli wcześniej koniecznie muszę wyjść to smaruje malucha kremem z filtrem ( vichy faktor 60/16). Czapeczkę nakładam i robię cień parasolką. Okolica u nas niestety uboga w drzewa.
          W samochodzie nie ma czapeczki i lekko uchylamy okno tak aby na niego nie wiało.
          Spotkalam się ze zdaniem kilku lekarzy, że na takie upały lepiej zostać w domu.

          Iwona i KONRAD (ur.10.01.03)

          • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

            Ja właśnie jak z nią jeżdzę, to macham wokół pieluszką jak torreador, żeby tylko słońce jej nie paliło. Raz jednak jechałam z nią sama, więc zasłonięty był tylko bok (właśnie tak jak mówisz) ale niestety mam auto typu hatchback (chyba to się tak pisze) i tylna szyba wręcz leży i słońce wpada na tylne siedzenie ogromną powierzchnią…W tym przypadku jestem bezradna. Chyba będę musiała kupić takie zasłonki, tylko nie te misie, tylko takie na całą szybę.

            Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

            • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

              Właśnie, nie wychodzić… a mnie ciągną na działkę, gdzie jedynym cieniem jest domek albo trawka pod modrzewiami, które są na pewno czarne od kleszczy… szkoda, że nikt nie potrafi tego zrozumieć..ehhh…

              Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

              • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

                Najlepiej kup taką roletę na tył ( można ją zwijać i rozwijać ), zamierzamy też takie coś zakupić. A po bokach wystarczy pielucha, chyba, że wymyślisz jakieś zasłonki własnej roboty 🙂

                Agus i Kamilek (24.03.2003)

                • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

                  ja też ubieram body i wychodzimy bez czapeczki. Staram się, żeby Małgosia była cały czas w cieniu (budka + parasolka). Jak jest wielki upał, to smaruję tą Niveą. My dla odmiany na działce mamy rozłożystego orzecha, więc nierzadko zdarza nam się spędzić tam cały dzień…

                  Beata z Małgosią (ur. 4 maja 2003)

                  • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

                    My w samochodzie otwieramy okna……..lepsze to niż żeby dziecko się spociło…….. Nawet jak Karol byl malutki otwieraliśmy okna……. Ale wtedy był w foteliku kołysce, a na nim była założona budka…….także Mu nie wialo……

                    Co do smarowania kremem ja wiecznie o tym zapominam….jak Karol był mały to wogóle Go nie smarowałam……

                    A jeżeli chodzi o ubranko, to ja zawsze nakładałam body… bałam się że takiej delikatnej skórze może się cos stać….

                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                    • Re: Z dzidziusiem na taką garówę…

                      Ja wychodze z Sebastiankiem rano jak nie ma jeszcze upału i wieczorem. Staram się nie wystawiać go na słońce. Czapkę ubieram tylko jak jest wiatr i słońce oczywiście. W samochodzie jeździmy z klimatyzacją. Ale jeśli otwieram okna i jest przeciag to ubieram mu czapeczkę gdyz boję się o uszka.

                      Aniaaa i Sebastianek (17.03.03)

                      • Nie róbcie w samochodzie przeciągu

                        Lepiej nie otwierać wszystkich okien podczas jazdy w samochodzie bo wiem czym grozi. Mój tato już 2 razy dostał paraliżu twarzy ( tak zwana choroba kierowców). Okna można otworzyć po jednej stronie, lepiej nie narażać dziecka na przewianie.

                        Agus i Kamilek (24.03.2003)

                        • przegrzanie/wychłodzenie???

                          Dziekuje wam bardzo za wszystkie odpowiedzi i cenne wskazówki. Mam jeszcze tylki jedno pytanie. Przegrzanie bardzo łatwo zauważyć – dzieciaczek jest marudny, czerwony, wyskakuja potówy. Jak natomiast poznać, że jest mu za zimno? Czytam, żeby sprawdzać uda i karczek. Jak są ciepłe to jest ok. Z kolei gdzie indziej jest napisane, że jak dłonie i stópki są chłodne, to wtedy jest dziecku zimno. A u Zuzki tak jest ostatnio, że karczek ma ciepły, a nogi lodówy. Jak to w końcu jest?

                          Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Z dzidziusiem na taką garówę…

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general