Dziewczyny zapraszam 🙂
Nowy Rok, nowe plany na odchudzanie i powrót do starej dobrej diety 🙂
Mam nadziej, że nie będę tutaj sama 😉
Mnie podawanie codziennego menu bardzo pomaga,
więc na pewno będę tutaj wpisywać co jem 🙂
A tutaj poprzednie odsłony
https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=179474
https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=206744
i zasady
https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=195438
Jeszcze dorzucam wątek z przepisami
https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=179932
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Z Nowym Rokiem – nowy MM-owy wątek :D
😀
Chyba nie
Mi zostały resztki diety cambridge na 10 dni i stwierdziłam, szkoda żeby się zmarnowało
I co przysiadam się do zupy lub napoju to mi połowę córka opędzluje
Pocieszam się, iż trochę może zdrowsze niż gorący kubek
Asiku Szalejesz 😉
Trzymam…
Ja jeszcze diety nie zaczęłam 😀
Muszę poczynić stosowne zakupy,
ale MM najbardziej mi pasuje
Dziewczyny dajecie radę na 3 posiłkach?
U mnie jest zawsze ten problem, że w tygodniu cieżko mi wytrwać na 3,
i szukam pomysłu ja jakąś przekąskę.
Jogobella light z jakimiś płatkami (musli czy owsianymi) + badyl byłaby ok?
Ja tak. Śniadanie ok 9, przekąska 13-14, późny obiad jednodaniowy 17-18.30 bez ziemniaków itp…
Ale zanim się przyzwyczaiłam Matko jaka ja głodna chodziłam… Zmiana nawyków była w lecie. Wiec łatwiej to szło
Na MM możesz przegryźć coś pod warunkiem, że odstępy będą zachowane…
Jadłam:
ok 6. węgle
po 9.węgle lub tłuszcze
po 13 tłuszcze
17-18 tłuszcze lub węgle
Spanie po 22 więc spox.
Ja planowałam
o 8 węgle (ew. o 7 jakbym jednak się zdecydowała na śniadania w domu)
o 11 przekąska węglowa
o 14 tłuszcze (badyle w formie sałatkowej + kabanos lub camembert lub jajko)
o 18 coś na ciepło (makaron lub ryż z warzywami lub mięcho z badylami)
I właśnie szukam pomysłu na tą przekąskę o 11.
Może później uda mi się przejść na 3 posiłki,
na razie chyba nie ma na to szans 😉
wczoraj:
7:00 – sniadanie – deski z pasta tunczykoo=twarogowa
11:00 – hamburger grilowany z salata
15:00 – latte na chudym
18:00 – indyk duszony z warzywami (fuck 7h)
dzisiaj:
7:00- winogrona + 3 mandarynki
9:30 2 deski + papryka
12:30 – kalmary + salata
18:00 reszta indyka pewnie
kupic:
tunczyka wsw
soczewice
no właśnie, przepraszam że się wtrącę, ale zastanawia mnie też co można by było zjeść między tymi głównymi posiłkami?
a tak poza tym to witam się i lecę dalej do lektury MM 🙂 czas zrzucić ciążowe kg
co to są “deski” i “badyle”? 🙂
i mam jeszcze pytanie, bo chyba nie rozumiem
mają być 2 wegle i 1 tłuszcz
ale przy tłuszczach można zjeść surowe/gotowane warzywa a przecież warzywa to węglowodany więc czy takie połączenie np. na obiad jest dozwolone?
Wodę 🙂
Dozwolone, ale nie wszystkie warzywa (np. nie gotowane buraki, marchewki… – w tabelach IG sprawdź które).
Nie wnikaj dlaczego – dieta działa 😉
Warzywo to warzywo i ma być surowe 😀
i trzeba je do każdego posiłku 😀
warzywa nie traktujemy jako węgiel 😀
węgle to wypieki z mąki pp, makaron, ryż basmati, nabiał do 1,5%, białka jajek
tłuszcze to mięsa, jajka (całe), nabiał z zawratością tłuszczu pow. 18% (śmietana, ser żółty).
Imo niekoniecznie muszą być 2 węgle i 1 tłuszcz, może być odwrotnie
najważniejsze żeby 1 posiłek był węglowy 1 tłuszczowy a kolejny obojętnie
Edit: deski to pieczywo typu wasa a badyle to surowe warzywa 😀
Jeszcze jeden edit: między posiłkami głównymi nic nie jemy, można ew. wprowadzić 4 posiłki
ale muszą być między nimi zachowane odstępy czasowe (3h po węglach, 4 po tłuszczach)
I nie pijemy do posiłków, wyjątek kawa z chudym mlekiem do posiłku węglowego
Ja poniedziałek:
rano: jabłko; kilka esspresso ale bezkofeinowe
popołudnie: kabanosy + brie + antipasti + pomidory
wieczór: żurek z jajkiem (teściowa dała, przecież nie mogłam wylać); herbata zielona + czekoladki
trochę wina czerwonego – tak na dnie kieliszka
wtorek:
rano: mandarynka
ok. 10: ser biały 0% + marchewki; esspresso bezkofeinowe (x2)
13: udka kurczaka nadziewane papryką i ogórkiem + surówka z marchewki + surówka z kapusty białej z porem (sos nie wiem z czego bo to w stołówce)
wieczór: zupa z mięsa z fasolą czerwoną, groszkiem i kukurydzą – wiem że to nie MM, ale zostałą 1 porcja po Sylwestrze i mi język uciekł, pomidor z fetą i cebulą,
herbata biała z czekoladkami (ale mniej niż w poniedziałek!)
pół butelki wina białego wytrawnego
bilans 2 dni: -0,8 kg (ale jeszcze nie doszłam do wagi sprzed Świąt )
Dzisiaj:
ok 9: biały ser + marchewki + decha; esspresso bezkofeinowe (x3?)
13: kabanosy + brie + antipasti + pomidory
na razie trzymam się
wodę trudno zjeść, ale niech będzie 😉
dzieki za objaśnienia 🙂 to przy tłuszczach tylko surowe warzywa bo ja wyczytałam że surowe/gotowane więc ogłupiałam już
czy poprostu wszystkie warzywa gotowane bądź surowe ale z niskim poziomem IG?
Gotowane mogą być jako urozmaicenie 😉
ale i tak oprócz nich niezbędne są surowe
kumam już 🙂
a czy jest dostępny na rynku, (tak czytałam że dużo dozwolonych rzeczy w Lidlu kupujecie ;)) chleb pełnoziarnisty, bo obawiam się że na samej Wasie to trudno mi będzie a na pieczenie samej to ciężko z czasem przy moim małym Bąblu
Ja wasy nie jadam, czuję się po niej zaraz głodna
Kupuję (w tesco, w innych hipermarketach też jest) czerwony Mastemacher
nie wszyscy go lubią, ale mnie bardzo smakuje 😀
wyzlopalam litr soku z granatow. bardzo niedobrze
To teraz już rozumiem brak spadków 😀
Małż też żłopał?
o super 😀
zrobię tylko odpowiednie zakupy i mogę zaczynać
a ile takiego chlebka dziennie zjadasz i pewnie tylko na śniadanie?
1 kromkę na śniadanie (ale kromki są duże przez całą długość chleba :D)
Pamiętam, że poprzednim razem jak byłam na MM to zjadałam na początku 1,5 kromki
ale później 1 mi wystarczała
tez
8:00 – 3 deski z pasta twarogowo-tunczykowa i ogorem kiszonym
11:30 – rukola, mozzarella, pomidor, bazylia
ok. 17:00 nie wiem co ale postaram sie zeby to byla kolacja – jakbym tak dotrwala to moze makaron z jogoella imialambym 2 wegle
ps. on byl bez cukru – sam z granatow. i pity 2h po posilku wiec jak owoc
Znasz odpowiedź na pytanie: Z Nowym Rokiem – nowy MM-owy wątek :D