…;-))) wlasnie wczoraj moja mama mnie uswiadonila…..mowi: jak to jest…..? jest w domu male dziecko, a nie ma porozwalanych zabawek……..rzeczywiscie- tak u mnie jest……po prostu zabawkami mala sie nie bawi- w ogole nie ma takiej mozliwosci zeby usiadla w miejscu i sie czyms bawila- caly dzien gania jak nakrecona- jedynym miejscem w ktorym sie bawi na siedzaco jest lozeczko- wiec tam bywaja porozwalane zabawki…….. A po domu jak gania, to co najwyzej w 3 minuty powywala mi wszystko z szaf, posciaga pranie, porozrzuca wszystko- ale w kolejne 3 minuty ja to wszystko sprzatne, zeby w szalenczym biegu przez cale mieszkanie nie zabila sie o te szpargaly……..wiec w domku u mnie jest albo sajgon w postaci rozsianych zawartosci szaf i pojeminikow (skarpetek, butow, moich ponczoch i bielizny -ostatnio jak otworzylam drzwi listonoszowi to moje dziecko wlasnie sie zaplatalo w moje stringi i walnelo dziobem o podloge…..chusteczek torebek, gazet, pilotow itp itd………) albo jest sterylnie czysto (pod wzgeldem zabawek) a dziecko goni po mieszkaniu z jakims sprzetem……. kazda opcja trwa mniej wiecej 3 minuty……Jak jest u Was….?
gucia i Nina 27 IV 03
15 odpowiedzi na pytanie: zabawki w domu………..
Re: zabawki w domu……..
u mnie w domu jak mały szleje, to zabawki są niemal wszędzie. czasem nie można przejśc spokojnie, bo tak zawala podłogę. na sprzątanie tego bałaagnu potrzebuje więcej niż trzy minuty:-) ale i tak najlepszą, najukochańszą zabawką jest rura od odkurzacza. zawsze na topie:-)))
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: zabawki w domu……..
…u mnie generalnie jest bajzel w domu…za bawki są wszędzie. Przyznam że nie mam siły już sprzątać. Jak Weronika śpi po południu to zawsze cos tam posprzątam ale jak wstanie i się rozkręci to bałagan jest taki sam…czasami ręce opadają…
ewka i Weronika 06.10.02
Re: zabawki w domu……..
U nas zabawki sa wszedzie, tak jak garnki, miski, łyzki, sitka i inne sprzety ktorymi moja księżniczka sie lubi bawic!
Ale ja ciągle biegaam i to sprzątam,wiec mysle ze nie jest tak strasznie:)
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: zabawki w domu……..
Uśmiałam sie z tym listonoszem 🙂 U mnie jest podobnie, tyle, ze oprócz innych rzeczy zabawek też jest pełno chociaż tak naprawde nie za bardzo się nimi bawi. Ostatnio upodobał sobie korek od wanny, klucze i kremy. Jak tylko popsprzątam to mogę nacieszyć sie tym widokiem z 5 min. bo już a chwilę jest wielki sajgon ;)) Na szczęście mamy kufer na zabawki i nie muszę spędzać czasu na układaniu zabawek na półkach, wrzucam poprostu wszystko jak leci do tego pudła i jest spokój 🙂
Re: zabawki w domu……..
ostatnio Krzyś jest na etapie wywalania z worków klocków… po czym rozwala je po całym pokoju i kuchni i o nich zapomina
generalnie mam w domu sajgon
[i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)
Re: zabawki w domu……..
heheheheh u nas? dokładnie tak samo…tylko że Olka się nie przewraca o moja bieliznę, tylko najczęściej zakłada moje majtki na głowę – te czyste oczywiście ;). U nas hitem jest grzebanie w śmieciach, opróżnianie lodówki, ściąganie kwiatów z parapetu, włażenie i spadanie z foteli, rozwalanie garnków, łyżek – widelce i noze mam pochowene…itp…jednym słowem istny sajgon!!!
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: zabawki w domu……..
a co masz namysli mowiac zabawki???
U nas wszedzie jest cos porozrzucane,ale to nie sa klocki itp rzeczy,ale klucze,nakretki,butelki plastikowe,pokrywki,waz od odkurzacza,dlugopisy,pisaki itp,rzeczy,bo zwykle zabawki sa zbyt malo ciekawe,no chyba ze tak wziasc wysypac wszystko z kartonu i pojsc dalej tp tak…wtedy widac ze moje dziecko ma i normalne zabawki,ale takowymi sie nie bawi:(tylko je rozrzuca i idzie dalej…. A ja chodze i sprzatam:(
Nelly i Hubert 14 miesiecy!!!!!!!
Re: zabawki w domu……..
No własnie – zalezy, co jest zabawką 😉 generalnie jednak u nas zabawki porozwalane są, głownie klocki.
Re: zabawki w domu……..
Unas natomiast zabawki sa porozrzucane po pokoju, co jednak nie oznacza, że syńcio się nimi bawi. Po prostu porozrzuca je wszędzie, a bawić się i tak uwielbia pilotami, kabelkami i innymi dziwnymi przedmiotami.
Re: zabawki w domu……..
Julka właściwie bawi się wszystkim po trochu – misiami, które za sobą ciąga, klockami, które rozwala, innymi zabawkami, przy których spędza jakieś 10 minut – a już przebojem jest usiąść sobie przy pudle z zabawkami i wyrzucać wszystko za siebie. Tego oczywiście nie sprzątam w ciągu dnia, bo nie ma sensu. więc w całym domu walają się zabawki – jeszcze do tego wózek z lalą, który ciągnie po całym domu, rowerek – zwykle przewrócony, samochód itp.
Z pozostałych rzeczy uwielbia wyciągać z szafki pojemniki plastikowe i jeździź nimi po podłodze, drewniane łyżki i tłuczki, rolki z foliami, ręczniki kuchenne – najfajniej wyglądają rozciągnięte na całą długość rolki!!!. I te rzeczy kuchenne chowam na bieżąco, jak tylko przestaje się nimi bawić.
Ostatnią czynnościa, którą mała robi w celu zwrócenia na siebie uwagi jest wdrapywanie się na kanapę albo fotele i podskakiwanie na nich. wtedy ja rzucam wszystko i lecę ratować jej głowę przed upadkiem, a ona ma radochę.
Re: zabawki w domu……..
porozwalane zabawki, Filip sie nimi nie bawi, ale jak schowam, to wywali spowrotem – to taki jego osobliwy wystrój wnętrza:)
Re: zabawki w domu……..
Hej,
U nas jest sajgon: zabawki, miski, plastikowe kubki, blachy do pieczenia (swietnie sie z nich skacze), butelki po wodzie mineralnej i spinacze. Przebojem jest zabawa we wpychanie spinaczy do butelki po wodzie. A potem ja mam zabawe i cwiczenie sprawnosci manualnej przy ich wyjmowaniu (butelka 1.5 litrowa dla chcacych sprobowac, a spinacze takie akurat przechodzace przez otwor – polecam na cwiczenie cierpliwosci )
Mialam w dwoch pokojach i przedpokoju plac zabaw, ale te zabawki lezaly i nawet nie mial jak sie nimi bawic, bo ich bylo za duzo. Od jakiegos czasu dziele zabawki na 3 czesci, dwie chowam, a bawi sie jedna czescia, potem zmieniam albo Tymek sam znajduje i wtedy mam plac zabaw w calym mieszkaniu. A radosc jest taka, jakby dopiero dostal te ‘zapomniane’ i schowane zabawki. Mam czas dla siebie na pol godziny co najmniej.
Teraz jest lepiej, bo zlikwidowalam proceder przechowywania zabawek w kojcu (jakby ktos sie zastanawial co czego moze sie przydac kojec ). I sa efekty, bo bawi sie tylko tym co ma na wierzchu, czyli 2-3 zabawki, a reszta poukladana. Oczywiscie zdarzaja sie wichury, ale dzieki likwidacji tego sajgonu jest wiecej checi na zabawe wogole.
Moje dziecko potrzebuje odrobiny ascezy zdaje sie. W natloku zabawek po prostu ich nie zauwaza, przyzwyczaja sie do nich, nudzi nimi i domaga rzeczy codziennego uzytku.
Jedna szuflade w kuchni (z blachami do pieczenia) mam niezabezpieczona, zeby mial gdzie grzebac, jak juz sie bardzo znudzi.
No i w szafkach i szufladach mam cale serie ‘attraction sets’ jak to nazywamy, czyli przedmiotow codziennego uzytku, nie do zabawy na codzien, ale od czasu do czasu w sytuacji kryzysowej, jak musze cos ugotowac, przeczytac itd. Sa to niekapek aventu (do rozkrecenia), miski platikowe i durszlak, male miseczki plastikowe wsciekle kolorowe, kubeczki plastikowe rowniez wsciekle kolorowe (Ikea 4zl – zakupione specjalnie dla Tymka jako attraction set no i tansze niz podobne kubeczki Fisher Price), lyzka drewniana (juz rozwalil niestety), lyzka wazowa i cedzak itd.
Ostatnio po pobraniu krwi popularnoscia ciesza sie plastry opatrunkowe. Lala miala pobierana krew i zaklejana raczke.
Sorki za dluzyzne.
Pozdrawiam,
Ag
Re: zabawki w domu……..
…wypisz-wymaluj:) Igor kocha garnki (prawie wszystkie emaliowane nadaja sie juz tylko do wyrzucenia tak są poobijane)…poza tym ksiazeczki…reszta juz dawno zostala “olana” choc ostatnio do lask wraca sorter-slimak z fisher price’a i teletubis kupiony w ciucholandzie (o dziwo Igi nie oglada tej bajki a i tak wiecznie caluje tego stwora!)…reszta zabawek czeka na swoje 5 minut:))
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: zabawki w domu……..
doprecyzuje;-) : mialam na mysli rzeczy (zabawki, przedmioty) ktorymi dziecko sie BAWI (chocby przez moment…..) – a nie tylko wyrzuci na podloge i pozniej nie zwraca kompletnie uwagi….
gucia i Nina 27 IV 03
Re: zabawki w domu……..
jejku Pola……ja tez nie pozwalam z szafek wyrzucac…….serio!! I co z tego…… Naprawde – to jest moja porazka na calej linii- NIna nie reaguje na zakazy:(( Jestem bezradna- juz przestalam sobie tlumaczyc, ze jest za mala…..
gucia i Nina 27 IV 03
Znasz odpowiedź na pytanie: zabawki w domu………..