W ramach nieskończonej inwencji twórczej podczas przebywania w domu z trzymiesięcznym cudem odkryłam dwie zabawy “przedmiotami codziennego użytku”, które sprawiają niekłamana radośc mojej córeczce, więc dzielę się z Wami pomysłami. Po pierwsze, jedziemy sobie z wózeczkiem do łazienki i bawimy się zasłonką od prysznica (czyli machamy nią, skrobiemy w nią (tzn. ja skrobię i macham), odsłaniamy i zasłaniamy, a najchętniej robimy z niej namiocik nad wózkiem i odsłaniamy go). Po drugie w dowolnym miejscu mieszkania bierzemy parasol i wyczyniamy z nim co nam do głowy przyjdzie, tzn. rozkłafdamy i składamy, kręcimy, machamy, tańczymy, spiewamy Deszczową piosenkę itp. Przy obu tych zabawach u mnie sukces gwarantowany na dobre pól godziny. A Wy? Wasze dzieciaczki mają jakieś swoje ulubione zabawy bez zabawek? Może też się podzielicie pomysłami?
Ściskamy i pozdrawiamy
Marta i Marysia Urodzona 4 Lipca
6 odpowiedzi na pytanie: zabawy bez zabawek-polecam
Re: zabawy bez zabawek-polecam
Oleńka jest już na trochę innym etapie niż Marysia i ma owszem wiele ulubionych zabaw bez zabawek. Najbardziej lubi lizać pilota od tv (mówię ci, jeszcze nigdy przedtem nie był tak czysty ), słuchawkę od telefonu, komórkę… i wogóle wszystko, czego wystarczająco szybko nie zdążę przed tym małym chuliganem schować.
Re: zabawy bez zabawek-polecam
pierdzioszki ustami na moim brzuchu
dziecko omal nie peka mi ze smiechu
Re: zabawy bez zabawek-polecam
HIhihi,komorka i pilot od telewizora!!Tak to moj dzieciaczek tez uwielbia!!!Moj maz pracuje w serwisie tel.komorkowych i nieraz mi opowiada jak to przynosza ludzie komorki zaslinione przez dzieci:)
Nelly i Hubert
Re: zabawy bez zabawek-polecam
Moje Hubercisko też najbardziej od początku ukochało pilota i komórkę. Jeszcze nie potrafił się czołgać, a bardzo chciał dosięgnąć leżącej nieopodal komórki, to ciągnął za koc i na tym kocu przysuwał ją do siebie. No i szybko nauczył się czołgać, bo motywacją było dosięgnięcie komórki, pilota czy aparatu fotograficznego.
A propos komórki, to moja była naprawiana, bo od śliny małego zaśniedziało gniazdko do ładowania.
Re: zabawy bez zabawek-polecam
Ania uwielbia słuchać melodyjek z komórki, piosenki “Jadą, jadą misie” ( mam już zdarte gardło), stukać garnuszkiem w kafelki, bawić się łyżką no i oczywiście – tzw pierdzioszki we wszystkie części ciała.
Chwytam ją za grubą nóżkę, udaję że pożeram i mruczę : zjem Ani nóżkę, pyszności – to makabryczne ale wywołuje wielkie śmieszki u mojej córki 🙂
Aga i Ania
Re: zabawy bez zabawek-polecam
Hubiemu bardzo podobała się zabawa z pieluszką (oczywiście tetrową) w różnych wariantach, np. trzymałam ją nad nim i jak już miał ją złapać podnosiłam do góry, od czasu do czasu pozwalałam mu ją złapać. W późniejszym wieku wiązałam pieluchę w supły (taką kulę) i rzucaliśmy w siebie. Kupa śmiechu.
No i o czywiście komórki, piloty i aparaty fotograficzne – super zabawa pod warunkiem, że nie zabawkowe.
Edited by agmag on 2003/10/17 13:15.
Znasz odpowiedź na pytanie: zabawy bez zabawek-polecam