Ulka ciagle miewa koszmary senne. A właściwie to nie sa takie typowe koszmary tylko ona bardzo przezywa to co jej się śni. Dzisiaj na przykład płakała przez sen, że koleżanka z piaskownicy sie ubrudziła. Innym razem, że ktos jej zepsuł babkę. Takie proste rzeczy przeżywa. A przezywa je bardzo; płacze, lamentuje, nie mogę jej uspokoić. Najczęściej pomaga zapalenie światła i wybudzenie jej z tego snu.
Nie martwiłoby mnie to gdyby nie to, że tak jest codziennie.
Od dwóch tygodni tylko raz jej się coś takiego nie zdarzyło.
Wcześniej na urlopie spała dość spokojnie, ale przed urlopem było to samo i tez właściwie co noc.
Gdzie z tym uderzyć? Do neurologa?
Ulcia i listopadowy Wojtuś
2 odpowiedzi na pytanie: Zaburzenia snu, koszmary senne
Re: Zaburzenia snu, koszmary senne
mam to samo hyhy
u nas muchy atakują we śnie.
Leon
Re: Zaburzenia snu, koszmary senne
o
tak, muchy tez przerabiałam
i pszczoły
nawet się śmiałam, że ma to po mnie, ja nie chciałam spać pod kołdrą bo twierdziłam, że tam sa raki i bedą mnie szczypać (moje dziecię za nic się nie przykryje)
Teraz dziwi mnie powód tych lamentów no i martwi częstotliwość (chyba nie dane mi będzie się wyspac przed porodem i muszę żyć ze świadomościa jeszcze kilku następnych lat przerywanego snu;)
Ulcia i listopadowy Wojtuś
Znasz odpowiedź na pytanie: Zaburzenia snu, koszmary senne