no to chyba przedobrzylam, albo mowiac inaczej, bylam nadmierna optymistka i w dosc szybkim czasie podawalam mlodemu: kaszke ryzowa, marchew i ziemniaka. ziemniaka juz od kilku dni nie je, (bo jak zjadl, to ta kaszka mu wyskoczyla) zostal na marchwi i kaszy. ale od wczoraj porobily mu sie dosc szorstkie czerwone plamy na dziobie.
cala reszta czysta, tylko ta buzia niefajna.
nie wiem od czego. czy to ta marchew, czy kasza, czy ciagle jeszcze ziemniak..
wrocilismy dzisiaj do mojego mleka i zdaje sie powinnam na nim zostac, a po 2tyg zaczac zabawe od poczatku, tym razem wprowadzac jedna nowosc na 2 tyg?
dobrze rozumuje?
czy w takich wypadkach polecalybyscie sloiki? (kupuje niby te organiczne) czy jednak wlasnoreczne tarcie warzyw?
wyglada to mniej wiecej tak (chociaz ciezko uchwycic aparatem) tym bardziej ze tymo nie chcial dzis wspolpracowac.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: zaczely sie schody – plamy
dzieki ania.
nie szczepilam, szczepilam jak mial 2 mies i wiecej nie bede. dopiero jak skonczy 2latka, zaczniemy brac pod uwage szczepionki. sporo czytalismy, dyskutowalismy, rozmawialismy z lekarzami. to byla trudna decyzja, ale wkoncu zdecydowalismy: nie szczepimy.
U Wojtka lepiej sprawdzało się wsypywanie mąki bezpośrednio do wanny.
Bardzo możliwe, dla każdego coś innego;) A nie sypał Ci się Wojtas mąką później? Ja bezpośrednio mąką traktowałam czasami rany za uszami
Znasz odpowiedź na pytanie: zaczely sie schody – plamy