Telefony do schronisk oraz wszystkich weterynarzy w mieście, porozklejane plakaty, ogłoszenie w lokalnym radio i gazecie, portalu, FB, co jeszcze można zrobić??? Cudna sunia, owczarek niemiecki, niesamowicie przyjazna całemu światu, dzieciaki się zapłaczą, nie mówiąc o Panu :(, którego jest pupilką 🙁
Jeśli macie jakieś pomysły, podrzućcie…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Zaginął pies…
Jestem trochę już padnięta więc napiszę prosto.
Może sobie wnioskować jak ma ochotę. Temat dotyczy psa który zaginął.
Wpada forumka i oskarża właścicieli o brak odpowiedzialności i że wina na pewno leży po stronie owych właścicieli. Skoro pies uciekł to muszą być okropni – to można wyciągnąć z postu usera Ewi – nie uogólniam, nie naskakuję a rozumiem co jest napisane.
potyczki słowne są bardzo ciekawe Figo z tobą ale tym razem nie mam na to ochoty ani siły.
Nie dziwię się Beacie że krzyknęła hamuj się bo
– ona zna właścicieli i jak by byli nie odpowiedzialni to by pewnie nie brała w tym udziału – trochę ją poznałam
temat można by drążyć ale hmm nie chce mi się
zginął pies i to jest głównym tematem wątku.
Epitetów nie pisałam, stwierdzenie że ktoś ma wąską wyobraźnię tym na pewno nie jest za to napisałam to co sama autorka stwierdziła. Że sobie nie wyobraża danej sytuacji cóż tu mogę stwierdzić że jej wyobraźnia jest mała i tyle.
życzę miłego wieczora 🙂
A ja się dziwię i “hamuj się” i “wąskiej wyobraźni”,
bo spodziewałabym się po tych akurat osobach się większej rozwagi w reakcji i doborze słów.
Zaskoczona jestem, ale to zapewne tylko mój kłopot. NIech i tak będzie.
A wątek tak czy siak przydał się choćby mojemu psu,
bo przy okazji sprawdziłam czy mój pies figuruje w rejestrach zaczipowanych psów
i zamówiłam nowe adresówki, bo poprzednia gdzieś się zawieruszyła.
Ja jestem zaskoczona tym, że Ty jesteś zaskoczona 🙂
Uderza Cię szczególnie słowo “hamuj”, czy może kontekst zdania?
Czy poprawniej brzmiałoby “powstrzymaj” się – przed oskarżeniami – jeśli to niejasne.?
Psa nadal nie ma….
Dziś było zgłoszenie do radia, że widziano podobnego w konkretnej okolicy, pojechałam szukać, ale niestety….pies się przemieszcza, jeśli nawet to była ona….
Zgłosiła się też pani, która przygarnęła owczarka, ale okazało się, że krótkowłosego.
To już tydzień…. 🙁
Wasze miasto posiada własny kanał TV??? Może do niego udać się z ogłoszeniem? Wieszaliście na słupach itp. kartki ze zdjęciem psa nie tylko w mieście, ale i w okolicznych miasteczkach i wsiach?
Serio? Pasuje do mnie takie odzywanie się do ludzi? A to niespodzianka.
Na temat “hamuj się ” – szczerze mówiąc nie chce mi sie już na ten temat pisać,
co bym nie napisała i tak okaże się jak niemal zawsze – że to tylko potyczka słowna,
albo się czepiam, albo nie czytam ze zrozumieniem, albo odwracam kota ogonem,
albo cos tam jeszcze.
Mi się takie zwracanie się do ludzi nie podobało, nie podoba i nie spodoba, więc sobie zaprotestowałam.
Kończę udział w wątku i życzę powodzenia w poszukiwaniach.
bea codziennie wchodzę do wątku mając nadzieję że jednak już psinka sie znalazła 🙁
trzymam kciuki aby wróciła do swoich włascicieli
Dzięki.
Ja też codziennie zaglądam i nadal trzymam kciuki.
I ja cały czas mocno zaciskam kciuki za szczęśliwy powrót suni do domu.
Kurcze jaka przykra sprawa. Tydzień to już długo, a jej nadal nie ma 🙁
Trzymam kciuki cały czas
Piggy, dziękuję, zadzwoniłam od razu, niestety to pies, nie suczka….
Bea, a na stronie wrocławskiego schroniska dla zwierząt nie ma czegoś takiego?
A czemu wrocławskiego?
To jest nasze rodzime schronisko, tylko jedno w mieście zresztą :
Bea niewiem dlaczego na mózg rzucił mi się Wrocław
Psinka mojej koleżanki dziś się odnalazła :D…. Bea, życzę by i u Twoich znajomych szybko znalazła się zguba
Pozdrówki 🙂
Gdzie była? Opowiedz, sama przyszła, czy ktoś się odezwał?
Koleżanka dawała ogłoszenia w urzędach miejskich i gminnych w okolicy, na policji, na straży miejskiej i w miejscowej gazecie ( to ukazało się dziś)… trzy dni temu Astra została znaleziona i przygarnięta przez ludzi ze wsi oddalonej 10km od domu, była wycieńczona, przemarznięta i wystraszona, pojechali z nią do weterynarza, zgłosili w okolicznych urzędach i na policji, że taki psiak im się przybłąkał… pani w urzędzie zobaczyła dziś ogłoszenie w gazecie i zadzwoniła do mojej koleżanki 🙂 dała jej numer do tych ludzi, po 2 godzinach Astra była już w domku 🙂
Pozdrówki 🙂
Pięknie aż mi się łezka zakręciła…
Oby jeszcze Neska się znalazła
Neska dziś wróciła do domu!
Po 15 dniach, ponad 10 km od miejsca zamieszkania…. pobeczałam się jak głupia, a co dopiero właściciele…
Tydzień temu przygarnął ją pan, zaprzyjaźniła się z jego psem, była odkarmiona, ogłoszenie o jej zaginięciu znaleziono w internecie.
Gdzie była wcześniejszy tydzień nie wiadomo…
Lalalalalala, hurrrrra
Znasz odpowiedź na pytanie: Zaginął pies…