W temacie – ostreżenie :-))))))
Ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle… nie chciałabym nikogo urazić, ani żeby innym się to nie przytrafiło…
wedrując po forum, szczególnie w niektórych działach, napotykam wciąż na określenie, którego używała nasza ulubienica – Zeta (czy jak jej tam… nie pamiętam, bo zawitałam tu, gdy ona już znikała)
określenie, które wtedy wydawało się uzytkowniczkom niesmaczne, wulgarne, krytykykowały ją za jego stosowanie
a teraz… gdzie nie spojrze tam małpa małpą pogania… wszedzie @ @ @ i już nikt się nie oburza… a uzycie tego słowa co najmniej 3 razy w jednym poscie stalo sie modne 😉
i ja nie chcę się oburzać, ale kiedy czytam te posty dziewczyn starających się o dzieci, takie smutne czasami… i kiedy widzę te małpy… to coś we mnie… moze dlatego, ze to tak razi w stylistyce, kiedy pisze sie o łagodnych sprawach, uczuciach i nagle… no wg mnie wulgaryzm…
Po co to piszę? dziewczyny – czy Wy też tak macie? czy Wam też okreslenie to się tak nie podoba? Czy mam tylko ja te nerwicę natręctw 🙂
Chciałam to napisać, żeby z siebie wyrzucić ten mały niesmak… bo wiem, ze w sumie nie jest do konca uzasadniony i nie chodzi o wysmiewanie kogokolwiek… ale jak sie to wszystko zmienia… kiedys sie tak nie pisalo (w moich czasach – 358 lat temu ;))
ale teraz już będzie mi lepiej… uf… 😉 Ale jesli nikt tu sie nie podpisze i nikt nie powie, ze mnie rozumie, to obieuję rozpocząć leczenie – cos z tm zrobic trzeba! 😉
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: zakładam kontrowersyjny wątek ;-)
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
to chyba nie do mnie było… ja nie uważam tego za wulgaryzm….
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
Nie szukam… zarzucasz mi nietolerancje, nie musze tego szukac
wg mnie napisalm posta z wielką AUTOIRONIĄ – moze nie kazdy to zrozumial… ja widze, ze w sumie nie powinnam tak reagowac na słowo, ktore nie jest swiadomie pisane z wymową wulgarną
nic nie poradze na to, ze dla mnie jest wulgarne (“kiedy widze te małpy” – no wlasnie w tym sformułowaniu to jedno słow małpy nadaje całosci taki wymiar), czuję niesmak – czy to juz nietolerancja? Tak jak napisalam – wyrzucając to z siebie poczulam sie lepiej, wg mnie nikogo nie urazając; wcale nie walcze o “czystosc języka” – poczulam cos i napisalam, bo taki mam zwyczaj, ze pisze tu czesto o swoich bardzo osobistych odczuciach
a sam fakt, ze kiedys sie tak nie pisalo – wybacz, to jest nietolerancja z mojej strony?
Czy ja pisze, ze te osoby są takie – siakie – jakiestam? albo ze to słowo jest złe? itd? Cały czas pisze – ze to moje wrazenie, moj niesmak, moj problem
i jak juz pisalam – nie chodzi tylko o starające sie, bo akurat miarka sie przebrala w moim odczuciu kiedy znalazłam to słowo w innym dziale w innym kontescie – pojawilo sie tam, poniewaz zwyczaj sie rozrasta
bylam ciekawa, czy tylko ja to tak odbieram, a nie chcialm tworzyc partii osoby wyklinających jakies słowo
mysle, ze to sie udalo, bo nie jest tak, ze mamuski sa przeciw a starające za… kazdy wyraził swoje zdanie, ciesze sie zarowno z tego, ze nikt tego slowa nie uzywa ze swiadomoscią wulgarnosci jak i z tego, ze nie tylko ja tego slowa po prostu nie lubie
nie ma sensu dopisywac do tego ideologii ani sugestii ze nie mozesz sie wypowiedziec – pisz pisz, tylko jesli o mojej nietolerancji, to chcialabym wiedziec, gdzie ona byla… bo to, ze czegos nie lubie, nie znaczy, ze tego nie toleruję; ba, nawet wiecej, ja to nawet akceptuje, rozumiem – czemu wyraz dalam w swoich postach; po prostu nie lubie… zrozumienie to inna sprawa… i na ogół nawet mi bardzo nie przeszkadza, ale widzialam wczoraj kilka posotow najezonych tym slowem w sposob juz tak narzucający sie… i wg mnie nieumotywowany; owszem, to moj problem… i nie bede tych posotow cytowac, to by było niełądne; uwazam, ze ich autorki (nie pamietam jakie i nic mnei nie obchodzi kto to byl) troche przesadziły, bo nerwy z niepowodzen to co innego, a pisanie na zimno w koło macieju to co innego; Miałam chyba prawo zapytac, co inni mysla o tym słowie, i czy tylko dla mnie wydaje sie ono po prostu czasami nie na miejscu; przy okazji wyszla ciekawa sprawa – dla niektorych to slowo okazalo sie byc nieco ostre, ale wlasnie uzasadnione sytuacją, dla innych natomiast nawet nie jest ostre tylko normalne, brzmiace jak “okres” lub nawet lepiej, dla jeszcze innych – nieładne itd.
Nie napisalam w swoim poscie, ze to starające sie są winne i nie chciałabym ich wskazywac, bo nie o to mi chodzi, zreszta tak, jak ktos napisal, nie popieram podzialów wewnątrz forum, nie lubie kiedy ktos pisze – wy costam, my costam; a byly juz takie dyskysje, kiedy np. jedna grupa wyrazila pogląd, ze dziewczyny z innej nie powinny pisac w ich dziale bo g wiedza (choc akurat wiedzialy hihi)
Mysle, ze trzeba by skonczyc tak – nie chcialam wyrazic nietolerancji, szczegolnie wobec starajacych sie; jesli ktos widzi nietolerancje to mam nadzieje, ze jest odosobnionym przypadkiem
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
Prenumerata? hiiihihihi Magdziku dziękuję.. tak mnie ubawiłaś 😉
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
wulgaryzm to nie jest przeklenstwo – juz podawalam definicje
to wyrazenie grubianskie, dosadne, z nietaktem, nie pasujące do stylu wypowiedzi w języku ogólnie przyjkętym, a takze zbytnie uogólnienie
ale mysle, ze luzu nie brak i nie ma co sie denerwowac – fakt, kazdy okresla jak chce, jedni lubia inni nie – nic innego 🙂
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
hihi wyszlo szydlo z worka – sama nie wiesz co myslisz 😉
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
moze jestem staroświecka, ale przywykłam do “okresu” i chyba nic juz tego nie zmieni. “ciotka” też była dosć popularna i tolerowałam ją pod warunkiem, że nie “przyjeżdżała czerwonym mercedesem” – ten zestaw to dla mnie szczyt kretynizmu! z określeniem “małpa” zetknęłam się dosyć późno i od początku mnie drażniło. no bo o co tu chodzi?! cóż to biedne zwierzątko ma wspólnego z fizjologią?! uchodzi za przygłupa – czyli okres to też jakaś głupota?! bez sensu…
tak więc “małpy” a w tym wypadku “@” jako okreslenia okresu – nie popieram. jednego nie rozumiem (może niezbyt inteligentna jestem…) – dlaczego “małpa” jest uważana za wulgaryzm? czy ktoś może mi wytłumaczyć to skojarzenie? jeśli faktycznie tkwi w tym jakaś wyjątkowa obrzydliwosć – to proszę o posta na priva 😉
pzdr,
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
Przyznaję, że gdy pierwszy raz zobaczyłam znaczek @ nie załapałam o co chodzi a potem gdy już skumałam nie podobał mi się. Ale z czasem zauważyłam, że coraz więcej dziewczyn na forum go używa, wię raz czy dwa też tak napisałam.
Myśle, że bardziej wulgarne i niesmaczne jest częste (nie chodzi mi o jednorazowe) używanie przez niektóre z forumowiczek wyrazów na k… A, h..i p.
Jusi i Milenka ur.27.05.03.
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
hihi, teraz to faktycznie widzę kontrowersyjny wątek…..
ale z gatunku tych, co chyba z nudy na forum powstają:)
dobrze, ze rozbudziłaś towarzystwo po świątecznym obżarstwie
Jedno pytanie?? uprzedzam złośliwe
Kiedy dostaniesz @?? bo czepiasz się niemożliwie wszystkich dziewczyn
Najgorsze zestawienie polonistka i okres
Wera
gg 2997901
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
Pierwszy raz spotkałam się z tym określeniem w lipcu tego roku, gdy zaczęłam podejrzewać, że jestem w ciąży i trafiłam na dziecko-info.
Tak się złożyło, że zaczęłam od podforum dla starających się.
Początkowo nie wiedziałam co ten znaczek “@” oznacza, ale nie trzeba było długo czytać, żeby zrozumieć.
Teraz trudno jest mi przypomnieć sobie jakie były moje pierwsze odczucia co do tego określenia. Uznałam go za przydatny skrót, którego zresztą często się używa (na forum dla starających), pisanie “miesiączka” zabiera 8 razy więcej czasu. Skrót zaakceptowałam.
Może też nie wywołał on u mnie negatywnych skojarzeń bo na na forum dla starających się istnieje przesympatyczna atmosfera 🙂
Pozdrawiam wszystkie STARAJĄCE SIĘ 🙂 aby w końcu @ nie przyszła 😉
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
nie bardzo trafia do mnie twoja definicja wulgaryzmu. “w dobrym towarzystwie” nie powiedziałabym np. “ej ty”, nie powtarzałabym “nie?” na końcu każdego zdania, nie użyłabym angielskojęzycznych dziwadełek, które stosuję czasem w rozmowach ze znajomymi: “looknij”, “callnij do mnie”, “powaitaj chwilkę” itp. w dobrym towarzystwie to nie przejdzie, ale wcale nie oznacza, że są to wulgaryzmy! twoja definicja jest jasna, jednoznaczna i gdyby wszyscy ją stosowali to mówilibyśmy piękną literacką polszczyzną i to nie tylko w towarzystwie – jestem jak najbardziej za, ale to chyba niemożliwe. ja jestem trochę bardziej liberalna w tej kwestii – moze dlatego, że sama przeklinam… oczywiście nie w dobrym towarzystwie!
całkiem fajny wątek – z jednej @ wynikła niezła dyskusja o wulgaryzmach w ogóle.
serdecznie pozdrawiam,
popieram w 100 % 🙂
zgadzam sie z tobą w 100 % co do atmosfery panującej na starajacych się
Wera
gg 2997901
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
ooooo
no na pewno
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
Zgadzam sie, atmosfera jest tam super – to nie ja zreszta napisalam, ze to starające sie przesadza czy cos… pisalam o okresleniu w oderwaniu od starających sie
to okreslenie zreszta nie ma nic wspolnego ze wzajemnym szacunkiem lub jego brakiem
tam, gdzie ono pada, moze byc milo, tam gdzie pada rzadziej tez – to nie jest dyskusja o tym, ze tam, gdzie sie go uzywa, jest niemiło – wyjasniam, w razie gdyby ktos tego nie zrozumial
Re: zakładam kontrowersyjny wątek 😉
zaczelam wczoraj pisac, i mnie wywalilo….. (czyt: maz) z @ spotkalam sie na forum moze kilka razy…… A mi sie podoba!;-) A jeszcze pardziej podoba mi sie forma “@” niz “malpa”…….Wczesniej poza forum nigdy sie nie spotakalam z takim okresleniem wiadomo czego 😉 ale jak dla mnie bardziej podoba mi sie @ niz tradycyjne nazywanie rzeczy po imieniu…..:) Pzdr!
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: Jedno pytanie?? uprzedzam złośliwe
Uwazam, ze sama sie czepiasz, ja akurat nie czepnełam sie nikogo, chyba ze slowo potraktowac spersonalizowanie
naprawde interesuje Ciebie moj cykl?
zlosliwosci nie skomentuje, bo swiadczy o Twoim poziomie, nie moim
Przychodzi agaHH do ginekologa
Przychodzi agaHH do ginekologa.
-kiedy byla ostatnia miesiaczka????
-co?????!!!!
-no kiedy byl ostatni okres???!!!
-nie rozumie!!!!!!
-No kiedy wystapila ostatnia menstruacja????????????!!!!!!!!!
-AAAAAAAAAA !!!!!! malpa !!!!!!!!!!! no niech pan mowi normalnie po ludzku!!!!!!!!!!!
wiesiolek.HormeelS.witB.E
Re: Przychodzi agaHH do ginekologa
hiiihi (mohe sie smiac? nie wiem czy mi wolno, bo sie przeciez wszystkich czepiam…)
tak,tak
Moj chlop poznaje kiedy bede miala @ jak mi jadzik z usteczek scieka:) wiec czytajac co niektore Twoje sprostowania i znajac z autopsji moja mamuske, polonistke i to przed okresem to najgorszy zestaw. Takze Werka chyba ma racje
wiesiolek.HormeelS.witB.E
znasz sie na żartach
znasz sie??
Wera
gg 2997901
Znasz odpowiedź na pytanie: zakładam kontrowersyjny wątek ;-)