Witam
Było o dzieciach w Egipcie a ja mam pytanie o wyjazd dzieci do Zakopanego.
Spotkałam się niedawno z opinią że wyjazd do Zakopca małych dzieci może źle się skończyć za względu – no właśnie na co?
Czy ktoś się spotkał z taką opinią?
Chcieliśmy jechać tam z 8 latkiem (“starym traperem”) i “nowym” 5 miesięcznym chłopcem i o tego młodego właśnie chodzi.
11 odpowiedzi na pytanie: Zakopane a dzieci z nizin?
Oj tam, oj tam nie słuchaj głupot.
Pakujcie 5 miesięczniaka w nosidło turystyczne i heja na szlak!
A jak zimą – to na sanki.
Bawcie się dobrze 🙂
nie kumam może mi ktoś wyjaśni?
Pytanie: czy to prawda (bo spotkałam się z opinią), ze wyjazd do Zakopanego z 2 małych dzieci może źle się skończyć za względu na “niewiadomoco”?
Odpowiedź: Bzdety – jedź i bawcie się dobrze.
Mamro Ciebie rozumiem
nie rozumiem co może stać się dziecku? I tego nie rozumiem, ja jeżdżę od dziecka, Sebo też i zastanawia mnie to niebezpieczeństwo które czyha?
Gdybyś się na MOnt Blanc wybierała, to bym odradzała ze względu na chorobę wysokościową, która u dzieci ponoć groźniej atakuje… Ale to powyżej 3000 m.
W Tatrach takiej wysokości nie osiągniesz (chyba że lecąc samolotem nad ;)).
Z potencjalnych niebezpieczeństw Zakopanego to jedynie zatrucie smogiem do głowy mi przychodzi…
Aaaaaaaaaa bo myslalam ze mnie nie zrozumiałaś 🙂
Zależy od wrażliwości dziecka, indywidualnej reakcji na różnice wysokości
Ja jestem bardzo wrażliwa, mimo iz z nizin nie jestem, wręcz przeciwnie i zwykle cierpię przy wysokościach i słabo się adaptuje do zmian
W samolocie pewnie bym umierała
Im dziecko jest mniejsze tym silniej znosi takie różnice
Pewnie o to chodzi
Bo o ile ja sobie przedmucham przez uszy :), wezmę ibuprom na ból głowy to dziecko raczej bedzie gorzej znosić
No ale tak jak napisałam sprawa indywidualna
Starszy syn na pewno ma po mnie…i z dzieciństwa pamiętam, że bardzo nie lubił gór, płakał, był rozdrazniony i takie klocki
W zeszłym tyg wróciliśmy po pobycie tygodniowym, Młody ma 2 lata, 3 dni był “nieswój”, na 4 wreszcie wyszedł z nosidła i przestał tyle marudzić. Może tak jak pisze Ciapa związane jest to z odczuciem zmian wysokości??
… Albo wkurzanie się na tłumy turystów na krupówkach i duże kolejki wszędzie….
jedźcie, tylko Świnicę i Zawrat odradzam
Trochę niebezpieczne z nosidełkiem
dla dzieci uważam rewelka – sama chciałam jechać mimo, iż mój “choruś” ciągle niespokojny, ale samochód się rozwalił
kolejka linowa to ekstra atrakcja dla dzieci 😉
Sama pamiętam jak byłam mała i 1 raz jechałam na Kasprowy, do dziś przeżycia są 😉
Byliśmy 2 tygodnie jak Adam miał 4 miesiące i nie pamiętam, zeby coś mu się nie podobało;)
Spał w chuście a my chodziliśmy po górach, oczywiście bez ekstremalnych wspinaczek, wszystko było na miare nóg 5-letniej wtedy Gabrysi.
Znasz odpowiedź na pytanie: Zakopane a dzieci z nizin?