Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

Podobno w ciąży można robić różne dziwne rzeczy i uzyskać rozgrzeszenie, no to ja wczoraj upiekłam – chciałam upiec – takie pseudo ciasteczka. Zrobiłam wszystko jak trzeba i buch do piekarnika. Nie wiem co sobie myślałam i co takiego zobaczyłam, ale po niedługim czasie stwierdziłam, że są gotowe. No to wyjęłam je z pieca, polukrowałam, a jak przestygły to spróbowałam. Były baaaaardzo pyszne, tak bardzo że aż zjadłam prawie połowę
Przyjechała mama i spróbowała!!! Ugryzła i wypluła – ciasto byo surowe!!! A mi one tak baaardzo smakowały!!! No ale aby reszta rodziny mogła też ‘skosztować’, trzeba je było znowu wpakować do piekarnika, teraz wszyscy jedzą, a mi pozostały wspomnienia, jakie to było dobre przed upieczeniem.
Takiego numeru jeszcze nigdy nie zrobiłam! Chyba nikt nie jest w stanie mnie pobić

Kasia z lwiątkiem 06.08.04

20 odpowiedzi na pytanie: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

  1. Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

    hihihihih, dooobre, tylko Ty się dziewczyno nie otruj niechcący, buachcachahcahcha, nie mogłaś sobie kilku surowych zostawić, hihi, super, gratulacje hiehiehie

    ps. czytałaś dziecko Rosemary? Ona wcinała surowe mięcho, błeeeee

    pozdro

    Kasia + Czerwcątko – niespodzianka 13.06.04

    • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

      … a nie miałaś po tym rewolucji w jelitach??? ;)))
      Agata

      • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

        O dziwo nic mi nie było:) A surowe mięso fujfujfujfuj, od razu przypomina mi się wątróbka ala-teściowa – jak ją nakroisz, to krew wypływa (nie musisz być w ciąży by zwymiotować!)

        Kasia z lwiątkiem 06.08.04

        • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

          Wiem, że to mało logiczne, ale nic mi nie było:) Chyba po ciąży taki numer już nie przejdzie, hihihi

          Kasia z lwiątkiem 06.08.04

          • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

            -Kaska, a ty co ciastkami się objadasz, nie chce Ci sie na spotkanie?

            zajrzyj tu
            [Zobacz stronę]

            pozdr

            Aneta i Tymek ur 19.10.2003

            • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

              Hi, Hi, ale się usmiałam….
              Ja jakiś czs temu postanowiłam usmażyć sobie placki ziemniaczane. Obrałam ziemniaki itd., i bach na patelnie zadowolona. Jak się przyrumieniły to chciałam je odwrócić na drugą stronę, ale coś nie chciały się od patelni oderwać. I dopiero wtedy zorientowałam się, że coś jest nie tak – głupia zapomniałam dodać takie drobiazgu jak mąka:)

              Już nie wspomnę jak za innym razem, jak robiłam ciasto 4 razy szłam do lodówki i 4 razy zapominałam po co tam idę.

              Taki jest słodki urok ciąży:)
              serdecznie pozrawiam

              • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                Zabrzmi to jak ściema, ale trudno; niestety jeszcze jestem niesprawna towarzysko do tego mam L4 leżące, a znając życie, jak mi minie, to będę musiała wrócić do pracy

                Kasia z lwiątkiem 06.08.04

                • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                  Hihihi, przynajmniej jest wesoło

                  Kasia z lwiątkiem 06.08.04

                  • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                    Ale się usmiałam!!!!!!!!
                    Ja niestety zadnego tak fajnego numeru nie wykręciłam, ale mam jeszcze niecałe dwa m-ce to moze nadrobie. Dzisiaj co prawda koniecznie chciałam wejsc do samochodu (jako pasazer), który z moim miał wspólny tylko kolor. Przynajmniej mąz się posmiał.
                    Papapapa

                    • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                      numer dobry!!!
                      A mnie się różne rzeczy zdarzają: auto zaczęło mi odjeżdżać- nie zaciągnęłam ręcznego (na górce- drobiazg); zrrobiłam zakupy (no, miałam zamiar…..)- hmm bez gotówki i bez karty; na przejściu dla pieszych przejechałabym rowerzystę; co tam jeszcze??? aha- pranie bez proszku!!! no bo zakładanie ogrodniczek tyłem do przodu to chyba zadna rewelacja????
                      tyle mi sie przypomniało…
                      co wy na to???

                      Iza z lutowym plumkaczkiem

                      • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                        Moje ciacha przy zakupach się chowają

                        Kasia z lwiątkiem 06.08.04

                        • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                          hi. hi….
                          ja rowerzystę w 3 m-cu stuknęłam samochodem, ale na szczęście leciutko, a jemu nic się nie stało(teraz już tylko mąż prowdzi :))
                          U mnie roztrgnienie w ciąży siega po prostu zenitu, a zawsze byłam b.obowiązkową i poukładaną osobą. Mam nadzieję, że mi minie po porodzie. Do standardu u mnie należy również notoryczne zapominanie torebki, kluczy, nieodzowna jest do załatwiania spraw karteczka z wypisanymi sprawunkami, lub mój mąż przypominający mi co jeszcze trzeba załatwić. (zawsze to ja jemu musiałam przypominać:)
                          Mam nadzieję, że torby do szpitala na poród nie zapomnę
                          ściskam serdecznie
                          magda i 38 tyg. szczęście

                          • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                            Jestem pod wrazeniem…. Najwazniejsze, że smakowało .pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów kulinarnych
                            kasia i majowy szkrab

                            • wszystkie tak mamy 🙂

                              A ja zamówiłam taksówkę, żeby przyjechała po mnie do pracy – tylko, że wtedy miałam wolne i byłam w domu…:)

                              Dag + Witold + Maja

                              • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                Hihihi dobre 🙂
                                mam tylko nadzieje ze z brzuszkiem ok i nic nie boli?

                                Mama i Jagoda 01-08-03

                                • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                  Błeeee, wątróbka, nic mi nie mów o wątróbce NIGDY jej nie byłam w stanie zjeść

                                  Kasia + Czerwcątko – niespodzianka 13.06.04

                                  • Re: wszystkie tak mamy 🙂

                                    oj oj ale dobre, ale już nie moge bo mnie dziś lewe więzadła bolą od śmiechu, hihihihihihihih, pozdro

                                    Kasia + Czerwcątko – niespodzianka 13.06.04

                                    • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                      No to czad! ja też ostatnio nieźle dałam… otóż dzwonie do mojego meża, ze tak zupełnie bez powodu zapala mi sie i gaśnie swiatełko w aucie. Jak to możliwe? pewna byłam, ze trzeba bedzie naprawiac. i wiecie, dlaczego ono sie tak zapalało?! bo półtora tygodnia jeździłam z otwartym bagażnikiem!!!! Słyszałam, ze kobietom w ciaży spada IQ, ale zeby aż tak, hihihi. dobrze ze nikt tego samochodu w miedzyczasie nie ukradł!
                                      Iza

                                      • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                        Ja na zakupy już też chodzę z karteczką. Ostatnio stwierdziłam, że przydałby mi się jeszcze plan sytuacyjny regałów w sklepie

                                        Kasia z lwiątkiem 06.08.04

                                        • Re: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                          Jest dobrze i całe szczęście nic nie boli

                                          Kasia z lwiątkiem 06.08.04

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zakręcona ciążniczka:-))) Numer nie do pobicia:-)))

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general