Zawsze po kąpieli ja ubieram Zuzka, a Paweł myje wannę i robi porządek w łazience. Wczoraj jakoś się spóźniał i zobaczyłam co zostaje w wannie po naszym dziecku – koty z kurzu. Kurczę, przecież ja wczoraj sprzątałam!!!
Może nie będę wcale odkurzać tylko puszczę Zu po całym mieszkaniu, potem ją wykąpię i będzie czysto???
Pozdrawiam
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
3 odpowiedzi na pytanie: Zakurzone dziecko
Re: Zakurzone dziecko
kiedy Zuzia zaczeła raczkować, używałam jej jako froterki
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Zakurzone dziecko
no właśnie…oszczędzisz i na mopie i na prądzie,co go odkurzacz pożera, i na samym odkurzaczu,hi,hi :-))))))))))))))
Aga-mama Dominiki (5.12.2001)
Re: Zakurzone dziecko
hi hi hi i to jest pomysł. Nie wiem dlaczego, ale przypomniało mi się, że moja siostra gdy była malutka “przesadzala” kwiatki, bo mogła przy tej okazji wtrząchnąć trochę ziemi – pychotka. Nic jej nie było. Kiedy była za to karana (np. brakiem dobranocki) wyciągnęła naukę, ale nie, że nie warto wcinac ziemi, tylko, że trzeba to robić tak, by nikt nie widział. No cóż, z tego pożytku nie było, a Zu ma przynajmniej pożyteczne pasje… Takie “kurzobranie” codziennie i detergenty precz, co za oszczędność ;-))) Urodzony ekonomista z tej naszej Zu
– Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
ada77 i miki 20 maj 2003
miki 5 miechów
Znasz odpowiedź na pytanie: Zakurzone dziecko